Mówi: | dr Marcin Kruk, senior director, DSU regional head Europe, Africa, Middle East, Pfizer Patrick Caubel, senior vice-president, head of worldwide safety, Pfizer dr Craig Hartford, head of safety surveillance and risk management, Pfizer Essential Health |
W Polsce powstała platforma wspierająca monitorowanie niepożądanych działań leków. Będzie analizowała przypadki zgłaszane w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie
W Polsce powstała właśnie międzynarodowa platforma, która będzie gromadzić i analizować dane dotyczące niepożądanych działań leków firmy Pfizer. Takie przypadki mogą zgłaszać zarówno pacjenci, jak i lekarze, pielęgniarki czy farmaceuci. Platforma będzie obejmować zasięgiem całą Europę, Afrykę i Bliski Wschód. Jej utworzenie poprzedziła długa rekrutacja wysoko wyspecjalizowanych ekspertów.
– Istotne jest, żebyśmy w odpowiedni sposób monitorowali i badali potencjalnie niekorzystne efekty stosowania leków. To niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjentów. Musimy mieć gwarancję, że wykorzystujemy w tym celu adekwatne środki i Polska ma w tym projekcie ważną rolę do odegrania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes, dr Craig Hartford, head of safety surveillance and risk management, Pfizer Essential Health.
Jeden z największych na świecie koncernów biofarmaceutycznych zapoczątkował w tym tygodniu działalność międzynarodowej Platformy Monitorowania Działań Niepożądanych (Drug Safety Unit Platform). Jej główna siedziba mieści się w Polsce, ale platforma będzie obejmować swoim zasięgiem całą Europę, Afrykę i Bliski Wschód.
Celem projektu jest monitorowanie skutków ubocznych i niepożądanych działań leków. Platforma będzie rejestrować przypadki zgłaszane przez pacjentów, lekarzy, pielęgniarki i farmaceutów. Dzięki temu ma się przyczynić do wprowadzania na rynek bezpiecznych i sprawdzonych terapii. To dotychczas jedyna taka inwestycja w Europie.
Dr Patrick Caubel, senior vice-president, head of worldwide safety w firmie Pfizer podkreśla, że o wyborze Polski na miejsce inwestycji zadecydowała dobra lokalizacja, pozytywne doświadczenia z instytucjami zajmującymi się monitorowaniem niepożądanych działań leków oraz dostęp do wysokiej klasy specjalistów – co roku polskie uczelnie kształcą około 1,2 tys. farmaceutów, a biotechnologia jest jednym z najszybciej rozwijających się w Polsce sektorów.
– Polska jest zlokalizowana w centrum Starego Kontynentu. Mamy bardzo dobre doświadczenia z polskimi instytucjami zajmującymi się monitorowaniem niepożądanych działań leków. Znaleźliśmy w Polsce ludzi o bardzo wysokich kwalifikacjach medycznych oraz dużym doświadczeniu. Wielu farmaceutów jest bardzo dobrze przeszkolonych do tego, aby weryfikować i analizować zdarzenia niepożądane zgłaszane dla naszych produktów – mówi dr Patrick Caubel.
Dr Marcin Kruk, senior director, DSU regional head Europe, Africa, Middle East w Pfizer podkreśla, że utworzenie Platformy Monitorowania Działań Niepożądanych właśnie w Polsce jest dużą szansą rozwoju w tym obszarze. Pozwoli zbudować zespół zajmujący się ekspertyzą nowego typu, który przyciągnie specjalistów także z innych krajów.
W tej chwili w ramach projektu Platformy zostało zatrudnionych 14 ekspertów z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem, z których każdy musiał wykazać się płynną znajomością przynajmniej dwóch języków obcych i umiejętnością pracy w tym szczególnym obszarze analitycznym. Przygotowując się do otwarcia platformy, Pfizer przeprowadził proces rekrutacyjny, wyłaniając najlepszych specjalistów, którzy będą rozwijać unikalne w skali globalnej kompetencje. Oferta firmy spotkała się z zainteresowaniem osób pracujących w uznanych zachodnich ośrodkach badawczych, którzy podjęli decyzję o powrocie do Polski.
– Ten zespół będzie podlegał dalszemu rozwojowi, spodziewamy się około 50 proc. w skali roku, przy czym to może ulec zwiększeniu w zależności od tego, jakie będą zapotrzebowania regionalne. Przygotowujemy atrakcyjne oferty pracy dla osób z obszaru medycznego, a dla samej firmy oznacza to przeniesienie pewnego typu ekspertyzy do Polski – mówi dr Marcin Kruk.
– Z pewnością mamy zamiar rozszerzyć nasz potencjał w Polsce. Na razie dopiero startujemy z tą platformą. Zobaczymy, jak będzie rósł wolumen reklam i jak będziemy mogli lepiej wykorzystać nasz potencjał w Polsce – zapowiada Dr Patrick Caubel
W 2016 roku do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych trafiło ponad 18,6 tys. zgłoszeń dotyczących działań niepożądanych produktów leczniczych, a do Europejskiej Agencji Leków (EMA) 1 238 178.
Czytaj także
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-03-27: Powstanie europejska strategia dotycząca zdrowia psychicznego młodych. Kraje łączą siły, by chronić ich przed cyberzagrożeniami
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-03-27: Marta Wierzbicka: Mam różne doświadczenia z polską służbą zdrowia. Mój problem bardzo szybko udało się rozwiązać w prywatnym szpitalu
- 2025-04-02: Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.