Mówi: | Krzysztof Różycki |
Funkcja: | dyrektor ds. kluczowych klientów |
Firma: | Lindorff |
Co trzeci Polak nie ma żadnych oszczędności. Połowa przyznaje, że nie stać ich na odkładanie nawet drobnej części dochodów
Łączne oszczędności Polaków wynoszą już przeszło 1,2 bln zł i rosną. Jak jednak wynika z badania firmy Lindorff co najmniej jedna trzecia społeczeństwa w ogóle nie ma odłożonych pieniędzy na przyszłość. Blisko 60 proc. w planowaniu wydatków nie wybiega poza horyzont miesiąca. Połowa badanych przyznaje, że na oszczędzanie nie pozwalają ich zarobki.
– Polacy na pewno chcieliby być oszczędni. Ich zdolność do odkładania pewnej części dochodów jest jednak ograniczana przez wysokość zarobków, a czasami też z powodu braku umiejętności – stwierdza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Różycki, dyrektor w firmie Lindorff, zajmującej się zarządzaniem wierzytelnościami.
Jak wynika ze zrealizowanego na zlecenie firmy Lindorff badania, o tym, że warto gromadzić oszczędności, jest przekonanych 82 proc. ankietowanych. Prawie połowie to się udaje. Znaczna część społeczeństwa, około jednej trzeciej, nie może się jednak pochwalić żadnymi odłożonymi pieniędzmi. Brak oszczędności w rzeczywistości może dotyczyć większej liczby osób, niż wynika z deklaracji. 19 proc. ankietowanych odmówiło bowiem odpowiedzi na pytanie o możliwość odkładania lub stwierdziło „trudno powiedzieć”. Blisko połowa cały dochód przeznacza na finansowanie bieżących potrzeb, a 57 proc. w planowaniu wydatków nie wybiega poza horyzont miesiąca.
– Na pytanie na co oszczędzamy, najczęściej padała odpowiedź: na czarną godzinę. Bez względu na grupę wiekową wszyscy oszczędzamy na przyszłość. Spośród oszczędzających aż połowa wskazała, że jest to główny powód oszczędzania. Kolejne wskazania zależą od grupy wiekowej – mówi Różycki.
Najmłodsza grupa wiekowa (25–32 lata) oszczędza na zakup własnego mieszkania (15 proc. wskazań). Wysoko jest także odkładanie na emeryturę (9 proc. wskazań). Co ciekawe, to właśnie młodzi mają najwięcej oszczędności ze wszystkich grup wiekowych. 18 proc. badanych z tej grupy wiekowej wskazuje, że ma oszczędności do 1 tys. zł, 14 proc. – do 5 tys. Na tym tle 10 proc. respondentów to prawdziwi krezusi – co dziesiąty ankietowany odłożył między 20 tys. a 50 tys. zł.
– Młode osoby nie mają jeszcze zobowiązań rodzinnych, nie myślą o utrzymaniu dzieci, domu, raczej gromadzą środki na zakup mieszkania. Im też jest coraz łatwiej je gromadzić, ponieważ w dużych miastach mają wybór pracy i możliwości, a to pozwala im te środki gromadzić szybciej – mówi Krzysztof Różycki.
Osoby w grupie 32–40 lat myślą głównie o zabezpieczeniu przyszłości rodziny i edukacji dzieci. Z kolei przedstawiciele starszych grup wiekowych częściej odkładają na przyjemności, np. wakacje, oraz poprawę komfortu życia, czyli np. na remont mieszkania.
Badanie Lindorff dowodzi, że znaczna część Polaków (78 proc.) nie odkłada pieniędzy z myślą o starości. Osoby, które w tym celu gromadzą oszczędności, robią to zazwyczaj w sposób najmniej ryzykowny, odkładając pieniądze na koncie oszczędnościowym lub lokacie bankowej (49 proc.). Jedynie 10 proc. gromadzi środki na emeryturę, kupując akcje czy obligacje, a tylko 4 proc. odkłada gotówkę do skarpety. Jeszcze mniej ankietowanych przyznało, że korzysta z instrumentów takich jak fundusze inwestycyjne i polisy emerytalne.
– Część respondentów uznała, że oszczędza na starość w ramach obowiązkowej składki w trzecim filarze – wyjaśnia Krzysztof Różycki. – Tylko 22 proc. społeczeństwa jednoznacznie wskazuje, że odkłada na emeryturę dodatkowe środki.
Wśród oszczędzających najwięcej respondentów przyznaje, że ma odłożone niewielkie środki do 1 tys. zł (13 proc.). Mniej więcej co dziesiąty zaoszczędził do 5 tys. zł, podobny odsetek ma oszczędności do 10 tys. zł. Znaczne kwoty ma 17 proc. ankietowanych, z czego 6 proc. powyżej 50 tys. zł.
– Pieniądze gromadzone są zazwyczaj nieregularnie. Raptem raz czy dwa razy w roku Polakom udaje się odłożyć jakieś pieniądze. Niewielka grupa oszczędza systematycznie – precyzuje Krzysztof Różycki.
Zdaniem eksperta niekoniecznie musi to wynikać ze względów ekonomicznych. Wielu Polaków nie wie bowiem o możliwych sposobach na oszczędzanie lub na inwestowanie swoich oszczędności. 70 proc. ankietowanych deklaruje, że robiłoby to częściej, gdyby znało na to sposób.
Jak wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, oszczędności Polaków w 2015 roku wzrosły do rekordowego poziomu 1,2 bln zł. Gospodarstwa domowe na różnego rodzaju rachunkach odłożyły o przeszło 70 mld zł więcej niż rok wcześniej (wzrost o 6,6 proc.). Do gromadzenia wolnych środków od lat najczęściej wykorzystywane są depozyty złotowe i walutowe (57 proc. wszystkich oszczędności), które w 2015 roku zwiększyły się o 9,4 proc. Kwota ulokowana w detalicznych funduszach inwestycyjnych dla osób fizycznych zwiększyła się o 3,9 mld zł (4 proc. wzrostu).
Czytaj także
- 2024-04-29: Nawet 80 proc. populacji może mieć kontakt z wirusem HPV. Wciąż niewielka jest wiedza na temat nowotworów, jakie wywołuje
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-03-27: Polacy obawiają się o swoje cyberbezpieczeństwo w obszarze finansów. Połowa odczuwa braki w wiedzy na ten temat
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-26: Trwają przygotowania do wdrożenia dużych zmian w zbiórce i recyklingu odpadów. Od przyszłego roku konsumenci będą musieli znacząco zmienić nawyki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.