Newsy

Mimo poprawy sytuacji finansowej społeczeństwa rośnie liczba dłużników. Polacy oszczędzają, ale nie na tym, co potrzeba

2019-08-28  |  06:30

Mimo najniższego w historii bezrobocia czy wręcz braku rąk do pracy, coraz wyższych zarobków i świadczeń socjalnych wciąż przybywa osób, które nie radzą sobie ze spłatą bieżących rachunków i innych zobowiązań. Z badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor wynika, że być może konsumenci zbyt szybko chcą zaspokoić swoje apetyty na dobra, na które wcześniej nie było ich stać. Decydują się na oszczędzanie, ale często są to niewłaściwe wydatki i oszczędności okazują się pozorne.

Widzimy, że w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, a także w bazie BIK-u przybywa ludzi, którzy mają problemy z obsługą swoich zobowiązań – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Halina Kochalska, ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. – Obecnie już prawie 2,8 mln osób ma przeterminowaną spłatę rat kredytów, pożyczek czy też rachunków telefonicznych, opłat karnych za jazdę bez biletu i wielu innych bieżących płatności. Niestety, poprawa sytuacji gospodarczej często rozbudza apetyty konsumpcyjne i te wyprzedzają możliwości finansowe osób, które zaczęły zarabiać więcej, ale nie tyle, ile by mogły pochłonąć wydatki, na które mają ochotę.

Tylko w I półroczu 2019 roku liczba osób mających problemy z terminową spłatą zobowiązań zwiększyła się o 18 tys. osób. BIG InfoMonitor zapytał więc konsumentów o to, na jakich wydatkach próbują oszczędzać, by dopiąć domowe budżety. Okazało się, że ponad połowa pytanych kupuje wyłącznie na promocjach, dwie na pięć osób woli poświęcić czas na szukanie darmowego miejsca parkingowego niż zapłacić za parkowanie, a niewiele mniej, bo 35 proc., nie daje napiwków.

Wśród miłośników promocji przeważają kobiety (59 proc.) oraz mieszkańcy Podkarpacia (57 proc.) i Śląska (56 proc.), natomiast niechętni płatnym parkingom są głównie młodzi ludzie do 24 roku życia. Również to oni, podobnie jak najstarsi ankietowani, niechętnie zostawiają napiwki. Tymczasem mogą to być oszczędności pozorne.

– Powinniśmy sobie zadać pytanie, czy na tych promocjach oszczędzamy. Nierzadko prowokują one nas do większych wydatków, niż te, które byśmy ponieśli, gdyby promocji nie było. Wtedy z większą rozwagą podejmowalibyśmy decyzje – mówi Halina Kochalska. – Kolejnym punktem na liście jest poszukiwanie darmowego miejsca do zaparkowania. Trzeba pamiętać, że jeśli zaparkujemy nieprawidłowo, to może się to wiązać z dużo większą opłatą niż przyoszczędzone kilka złotych. Takich osób, które będą krążyły do upadłego, szczególnie dużo znajdziemy wśród osób młodych i mieszkańców województwa pomorskiego.

Mężczyźni i osoby starsze niechętnie też dzielą się papierosami. O ile ogółem co piąty pytany (21 proc.) zadeklarował, że nie częstuje papierosem, o tyle w starszych grupach wiekowych odsetek ten zbliża się do 30 proc., a wciąż co trzeci Polak pali wyroby tytoniowe.

18 proc. Polaków oszczędza, odmawiając udziału w akcjach charytatywnych, a co szósty kupuje w sklepach internetowych tylko wtedy, gdy może skorzystać z darmowej dostawy. Natomiast jedynie 13 proc. rezygnuje z zapraszania do własnego domu przyjaciół i znajomych ze względów finansowych.

Poświęcajmy naszym budżetom domowym raz na jakiś czas więcej uwagi, przeanalizujmy wszystko. Pamiętajmy o tym, że zawsze mogą się zdarzyć jakieś nieprzewidziane okoliczności, wypadki losowe, które pociągną za sobą wydatki – radzi Halina Kochalska. – Warto na te cele mieć odłożone pieniądze i redukować zobowiązania. To mogłoby nam przynieść poprawę sytuacji finansowej. Może wtedy nie musielibyśmy się zastanawiać, czy rzucić na pomoc charytatywną kilka złotych, czy też dać kelnerowi napiwek albo szukać później przez pół godziny miejsca parkingowego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Firma

Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.