Mówi: | Dorota Sierakowska |
Funkcja: | analityk rynków surowcowych |
Firma: | DM BOŚ |
Najbliższe miesiące mogą być trudne dla rynku złota. Długoterminowo powinna to być wciąż opłacalna inwestycja
Od kwietnia ceny złota na światowych rynkach spadają. Zdaniem Doroty Sierakowskiej z Domu Maklerskiego BOŚ wygląda na to, że obecna cena w okolicach 1200 dol. za uncję utrzyma się jednak na dłużej. Surowcowi szkodzi mocny dolar i jastrzębia polityka amerykańskiego banku centralnego oraz stłumiony popyt w Chinach. Zdaniem ekspertów w perspektywie 2–3 lat złoto to jednak wciąż korzystna inwestycja.
– W ostatnim czasie notowania złota dotarły do bardzo ważnego poziomu 1200 dol. za uncję. Jest to psychologiczna bariera, która zatrzymała zniżki, a jednocześnie doprowadziła do konsolidacji i wielu spekulacji, czy jest to dopiero początek większego ruchu spadkowego, czy może ten poziom to już jest próg bólu, za którym ceny zaczną rosnąć z powrotem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Sierakowska, analityk rynków surowcowych DM BOŚ. – Głównym czynnikiem, który wpływa na ceny złota, pozostaje amerykański dolar, a wiele wskazuje na to, że waluta ta jednak pozostanie w miarę mocna, przynajmniej patrząc na jej fundamenty.
Złoto jest najtańsze od przełomu 2016 i 2017 roku, czyli od niemal dwóch lat. Po ubiegłorocznych wzrostach cen w tym roku przez pierwsze miesiące cena trwała na poziomie około 1320–1350 dol. za uncję, by od kwietnia sukcesywnie spadać do obecnych ok. 1200 dol. Tymczasem stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych wzrosły w tym roku dwukrotnie i obecnie pozostają w przedziale 1,75–2 proc. Rynek spodziewa się kolejnych dwóch podwyżek, najbliższej na posiedzeniu, które odbędzie się 25 i 26 września, a kolejnej w grudniu, i to pomimo otwartej krytyki tej polityki ze strony prezydenta Donalda Trumpa.
– Przedstawiciele Fed zapowiadają, że dalsze zacieśnianie polityki monetarnej będzie w USA postępować, natomiast cała reszta istotnych gospodarek światowych jednak prowadzi wciąż łagodną politykę monetarną – zauważa Dorota Sierakowska. – To każe przypuszczać, że dolar raczej znacząco nie osłabi się w najbliższym czasie, a to ma negatywne przełożenie na notowania złota. Mamy też do czynienia z nadwyżką na globalnym rynku złota, czyli tego złota produkowane jest więcej, niż wynosi popyt.
Najważniejszy popyt na złoto fizyczne jest w Azji – Indiach oraz Chinach. Tymczasem ostatnio jest on mniejszy, zwłaszcza w Państwie Środka. Tamtejsi inwestorzy i konsumenci w ostatnich latach wielokrotnie kupowali złoto po okresach bardzo dynamicznych spadków, czyli takich jak obecnie, a mimo to nie prowadziło to do wzrostów cen. W efekcie mogą oni czekać na kolejne doniesienia dotyczące rynku złota, patrzeć, co się wydarzy, i nie reagować zbyt pochopnie, czyli nie kupować złota zbyt prędko.
– Na pytanie, czy złoto pozostaje dobrą inwestycją, trzeba odpowiedzieć: to zależy – ocenia Dorota Sierakowska. – Jeżeli mamy do czynienia z nastawieniem długoterminowym, to z pewnością można liczyć na to, że złoto będzie trzymało swoją wartość. Najbliższe kilka miesięcy może być jednak dla złota trudne, czyli możemy zobaczyć jeszcze kontynuację zniżek. Jednak jeżeli inwestor ma nastawienie na rok, dwa czy nawet kilka lat, to nie powinny go takie krótkoterminowe wahania cenowe obchodzić.
Czytaj także
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-06-30: Kończą się konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego. 2,4 mld euro trafi na sektor transportu po 2026 roku
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.