Mówi: | Agnieszka Salach, Grupa KRUK dr Tomasz Rólczyński , Wyższa Szkoła Bankowa |
Statystyczny polski dłużnik to 48-latek z Mazowsza. Pożycza głównie na zakup dóbr konsumpcyjnych lub w celu ratowania złej sytuacji finansowej
Statystyczny polski dłużnik to 48-latek i mieszkaniec Mazowsza – taki obraz wyłania się z danych Grupy Kruk, która wspólnie z Wyższą Szkołą Bankową we Wrocławiu zbadała podejście Polaków do zadłużenia. Z badania wynika, że obok zasobności portfela na skłonność do zadłużania się wpływają także indywidualne cechy charakteru, czasem wyniesione jeszcze ze szkoły podstawowej, takie jak systematyczność, skłonność do ryzyka czy wrodzony optymizm. Zdaniem ekspertów zmienia się również społeczne podejście do tego problemu, który nie jest już tematem wstydliwym. Zdecydowana większość, bo 71 proc. osób, które mają zaległości finansowe, postrzega to jako zwyczajny problem, który należy szybko rozwiązać.
– Gdybyśmy chcieli przedstawić statystyczną osobę zadłużoną, to z pewnością byłby to 48-letni mężczyzna i najprawdopodobniej byłby mieszkańcem województwa mazowieckiego. Z naszych danych wynika, że spośród wszystkich spraw, które obsługujemy, ponad 60 proc. należy do mężczyzn. Z tego wynika, że mężczyźni mają większe skłonności do zadłużania się niż kobiety – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Agnieszka Salach z Grupy KRUK.
Jak wynika z badania „Polacy o długach”, przeprowadzonego przez Wyższą Szkołę Bankową z Wrocławia we współpracy z Grupą KRUK, na skłonność do zadłużania się wpływają nie tylko złe nawyki finansowe, zasobność portfela czy nagłe sytuacje życiowe. Liczą się także indywidualne cechy charakteru, czasem wyniesione jeszcze ze szkoły podstawowej, takie jak systematyczność czy skłonność do ryzyka.
– Nasze nawyki z dzieciństwa, chociażby obowiązkowość w odrabianiu lekcji, mogą wpływać na naszą skłonność do zadłużania się. Okazuje się, że osoby zadłużone są bardziej ryzykowne. Co paradoksalnie może też świadczyć o ich przedsiębiorczości. Natomiast osoby, które są obowiązkowe i raczej się nie zadłużają, pochodzą bardzo ostrożnie do ryzyka, a więc także korzystania z różnych produktów inwestycyjnych – dodaje Agnieszka Salach.
Paradoksalnie, jednym z czynników, który potęguje skłonność do zadłużania się, jest optymizm. Z badania wynika, że osoby, które są bardziej pozytywnie nastawione do życia, mają jednocześnie większą skłonność do zaciągania kredytów i pożyczek, a mimo to 54 proc. z nich sądzi, że sytuacja ich gospodarstwa domowego i poprawi się w nadchodzących latach.
Wyniki wspomnianego badania pokazują, że osoby zadłużone zwykle oszczędzają pieniądze w gotówce. Natomiast klienci, którzy są wolni od zaległości finansowych, chętniej inwestują swoje i korzystają z różnych produktów bankowych.
Około 42 proc. osób, które mają lub miały zadłużenie, odpowiedziało w badaniu, że ma jakieś oszczędności. Wskazywały, że zbierają te pieniądze na zabezpieczenie swojej przyszłości finansowej. Można byłoby się zastanowić: skoro mają oszczędności, dlaczego nie spłacają długu?
– Obserwujemy obecnie, że oszczędzanie jest zjawiskiem modnym, na czasie. Wszędzie widzimy zachęty związane z oszczędzaniem, obserwujemy budowanie tych oszczędności także przez gospodarstwa domowe o niższych dochodach. One są niezbędne do tego, żeby zabezpieczyć się na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń losowych. Obecnie na takie zdarzenia losowe zaciągamy kredyty i pożyczki. W dużej mierze robią tak osoby, które później mają problem z ich spłacaniem, dlatego te oszczędności powinniśmy budować regularnie. Nawet jeżeli będą to niewielkie kwoty, daje to pewną stabilizację dla finansów gospodarstwa domowego – komentuje dr Tomasz Rólczyński, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Jak podkreśla, różnice pomiędzy osobami zadłużonymi a niezadłużonymi wynikają m.in. z tego, w jakim celu zaciągają nowe kredyty, pożyczki czy inne zobowiązania finansowe.
– Zarówno osoby bez problemów, jak i te, które mają kłopoty ze spłatą swoich długów, najchętniej zaciągają pożyczki na sprzęty gospodarstwa domowego, zakup dóbr trwałego użytkowania, zadłużają się również na zakup mieszkania. Jednak osoby, które mają problemy ze spłatą zadłużenia, często zaciągają kredyty i pożyczki także na zakup dóbr konsumpcyjnych. To jest pierwsza rzecz, która zdecydowanie różnicuje te dwie grupy osób. Możemy także zauważyć różnice w tym, gdzie się zadłużają. Osoby, które mają problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych, zdecydowanie częściej zaciągają kredyty i pożyczki w parabankach, korzystają z krótkoterminowych pożyczek na telefon – mówi dr Tomasz Rólczyński.
– Najbardziej niepokojące jest to, że niemal co trzecia osoba zmagająca się z długami bierze pożyczkę lub kredyt, żeby spłacić wcześniejsze zaległości finansowe. To może doprowadzić do spirali zadłużenia, z której już trudniej się wydostać. Dlatego warto się skontaktować z wierzycielem i zaproponować spłatę zadłużenia w ratach – dodaje Agnieszka Salach z Grupy KRUK.
Z badania „Polacy o długach”, przeprowadzonego przez Wyższą Szkołę Bankową z Wrocławia we współpracy z Grupą KRUK wynika także, że zmienia się społeczne podejście do zadłużenia, które przestało być tematem wstydliwym. Obecnie tylko 8 proc. osób zadłużonych uważa dług za wstydliwy temat, a 4 proc. za porażkę życiową. Zdecydowana większość, bo aż 71 proc., postrzega go jako zwyczajny problem, który należy szybko rozwiązać.
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
- 2025-06-17: Prawie 2/3 Polaków uważa się za osoby przedsiębiorcze. Kojarzy im się to z pracowitością i zaradnością
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-09: Alicja Węgorzewska: Trzeba dbać o rozwój kulturalny młodego pokolenia. Chcę zachęcić młodzież do przychodzenia do opery na wielkie dzieła
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-06-03: Wiedza Polaków o gospodarce i finansach niewystarczająca. To może się przekładać na błędne decyzje inwestycyjne
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.