Mówi: | Małgorzata Baran |
Funkcja: | redaktor |
Firma: | PRoto.pl |
Czerwiec miesiącem kilku sporych wizerunkowych wpadek w mediach społecznościowych. Marki nie zawsze odpowiednio reagowały na kryzysy
Dobrze przygotowana komunikacja na wypadek kryzysu i odpowiednia strategia w social mediach to dla firm niezbędnik w kreowaniu wizerunku. Na przestrzeni ostatniego miesiąca przekonały się o tym między innymi Audi i kosmetyczna marka Avon. Czerwiec, obok kolejnych zmian i nowości w mediach społecznościowych, przyniósł też kilka wizerunkowych kryzysów.
– Czerwiec rozpoczął się kryzysem wizerunkowym Audi. Na swoim facebookowym profilu marka zamieściła zdjęcia jednego z modeli samochodów w różnych charakterystycznych miejscach Warszawy, między innymi przy Pałacu Kultury czy Hali Koszyki. Jedno ze zdjęć przedstawiało samochód na tle pomnika Powstania Warszawskiego. To wywołało oburzenie internautów, którzy w komentarzach wypominali marce, że jest to wyraz braku szacunku dla polskiej historii i powstańców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Baran, redaktor serwisu PRoto.pl.
Reklama Audi A5 pod pomnikiem poświęconym bohaterom Powstania Warszawskiego (na dodatek w miejscu, w którym nie wolno parkować) szerokim echem odbiła się w mediach zarówno tradycyjnych, jak i społecznościowych. Internauci wytknęli niemieckiemu koncernowi nawiązania do II wojny światowej i przypomnieli, że w przeszłości wykorzystywał robotników przymusowych do produkcji uzbrojenia dla III Rzeszy.
Marka po kilku godzinach przeprosiła za „oczywisty błąd” i „zranienie uczuć wielu osób”, a zdjęcie zniknęło z jej profilu. Koncern tłumaczył też, że niefortunne zdjęcie nie było elementem kampanii marketingowej – zostało wykonane przez niezależnego fotografa i opublikowane w social mediach bez odpowiedniej weryfikacji ze strony Audi. Brand zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za wpadkę i zmiany w zarządzaniu swoimi profilami społecznościowymi.
Niewiele ponad tydzień później z większym kryzysem musiała się zmierzyć marka kosmetyczna Avon, w której przypadku sprawdziło się słynne powiedzenie, że „kryzysy w social media wybuchają w weekendy”.
– Na Facebooku pojawił się post kobiety, która opisała historię swojego zwolnienia po tym, jak wykryto u niej raka piersi. Napisała, że nie otrzymała od Avon Polska żadnego wsparcia i została zwolniona pod innym pretekstem. Avon stwierdził, że jest to sytuacja niezgodna z prawdą, jednak post tej kobiety rozszedł się szeroko po sieci, był udostępniany tysiące razy. Internauci na profilu firmy zamieszczali negatywne opinie, domagali się wyjaśnień, pojawiły się też wpisy kobiet, które spotkała podobna sytuacja – mówi Małgorzata Baran.
Avon od lat prowadzi słynną kampanię społeczną „Różowa Wstążka” na rzecz walki z rakiem piersi, w ramach której popularyzuje diagnostykę i finansuje badania. Wizerunkowy kryzys marki skomplikował fakt, że post zwolnionej współpracowniczki na Facebooku pojawił się dokładnie tego samego dnia, w którym Avon organizował na bulwarach wiślanych imprezę z celebrytami pod hasłem „Dzień Różowej Wstążki. Razem Przeciwko Rakowi Piersi".
Avon nie zdążył szybko zareagować. Na negatywne komentarze w social media i nawołania do bojkotu konsumenckiego marka odpowiadała formułką: „Nie jesteśmy w stanie odnieść się do takich zarzutów bez wyjaśnienia sprawy. Zapewniamy, że nie zostanie to bez naszego oficjalnego komentarza”. Dopiero później firma wydała oświadczenie i podjęła próbę naprawienia wizerunku.
– Marka skontaktowała się ostatecznie z tą kobietą i zaproponowała jej pracę. Utworzyła dla niej specjalne stanowisko pełnomocnika ds. pomocy pracownikom przewlekle chorym – mówi Małgorzata Baran.
Redaktorka serwisu PRoto.pl zwraca też uwagę na ostatnie kłopoty wizerunkowe sieci Media Expert, która przygotowała niezrozumiałą dla klientów promocję, za co spadła na nią fala krytyki.
– Z okazji zakończenia roku szkolnego sieć Media Expert przygotowała dla klientów promocję, przyznając rabaty za dobre stopnie na świadectwie szkolnym dziecka. Okazało się, że regulamin tej promocji nie był do końca jasno przedstawiony i klienci poczuli się wprowadzeni w błąd – mówi Małgorzata Baran.
Z bardzo pozytywnym odbiorem w mediach społecznościowych spotkał się za to gest Mazdy. Motoryzacyjna marka zdecydowała się pomóc lekarzowi, który na Facebooku napisał o tym, że skradziono mu samochód, dzięki któremu mógł codziennie dojeżdżać do pacjentów. Mazda w komentarzu do tego wpisu zaproponowała pomoc w postaci udostępnienia samochodu od jednego ze swoich dilerów.
– Internauci bardzo pozytywnie zareagowali również na działanie marki Bosch, która zdecydowała się wesprzeć schronisko dla kotów. Na fanpage’u schroniska Koci Azyl pojawił się wpis o tym, że fundacja potrzebuje pomocy, ponieważ zepsuła im się pralka. Pomoc oferowali zwykli użytkownicy, ale w komentarzach pojawił się również wpis firmy Bosch, która zaproponowała, że przekaże fundacji pralkę i odkurzacz, a przy okazji zaoferowała pomoc swoich pracowników w ramach wolontariatu. Ta reakcja marki wywołała bardzo pozytywne komentarze internautów, którzy chwalili ją za dobre działanie. Cieszyli się, że korzystają z jej sprzętu albo deklarowali, że w przyszłości kupią sprzęt Bosch – mówi Małgorzata Baran.
Czytaj także
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-02-28: Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-25: Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.