Newsy

Inwestycje w internet rzeczy ponownie przyspieszą od przyszłego roku. Problemami pozostają cyberbezpieczeństwo i brak odpowiedniego prawa

2020-10-27  |  06:25
Mówi:Xawery Konarski
Funkcja:wspólnik
Firma:Kancelaria Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy
  • MP4
  • W Polsce nie ma i nie planuje się uchwalenia ustawy o internecie rzeczy. Obecnie jest on regulowany czterema odrębnymi grupami przepisów dotyczących cyberbezpieczeństwa, ochrony danych osobowych, odpowiedzialności cywilnoprawnej czy własności intelektualnej – mówi adwokat Xawery Konarski. Ubiegłoroczny raport opracowany dla Ministerstwa Cyfryzacji pokazuje jednak, że w Polsce środowisko regulacyjne nie tylko nie sprzyja rozwojowi IoT, ale wręcz stanowi istotne ograniczenie dla tej technologii. – Takich regulacji nie ma też w Unii Europejskiej ani na świecie, bo IoT wymaga stosowania różnych przepisów prawa. Nie da się stworzyć jednego aktu prawnego, który regulowałby wszystkie kwestie i problemy prawne – ocenia ekspert.

    – Internet rzeczy już funkcjonuje w naszym życiu – jako urządzenia i konkretne zastosowania. Klasycznym przykładem są aplikacje, które śledzą kierowanie autami. Te dane telematyczne są następnie wykorzystywane do oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Internet rzeczy jest też stosowany w inteligentnych miastach. Jedną z największych broni samorządów w walce z korkami są inteligentne sygnalizacje świetlne bazujące na IoT, które pozwalają lepiej zarządzać ruchem. Obecnie już cała logistyka opiera się na IoT. W niemal każdym magazynie są towary, które mają wszczepione sensory i czujniki, pozwalające lepiej nimi zarządzać – mówi agencji Newseria Biznes Xawery Konarski, wspólnik w Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy, wiceprezes PIIT i członek Sektorowej Rady ds. Kompetencji Telekomunikacja i Cyberbezpieczeństwo.

    Internet rzeczy to jeden z najszybciej rozwijających się trendów technologicznych. Według szacunków IDC w 2025 roku do IoT będzie podłączonych już 55,9 mld urządzeń, maszyn, czujników i kamer, generujących w sumie 79,4 zetabajtów (ZB) danych. Lipcowa prognoza IDC zakłada, że w tym roku globalne wydatki na systemy IoT osiągną wartość 742 mld dol., po wzroście o 8,2 proc. r/r. W ubiegłym roku ten wzrost był prawie dwukrotnie szybszy, co wskazuje na znaczący wpływ pandemii hamującej inwestycje w nowe technologie. Taka dynamika wzrostu ma powrócić już w przyszłym roku. IDC ocenia, że w latach 2020–2024 wydatki na tę technologię mają rosnąć w średnim tempie 11,3 proc. rocznie.

    Najszybciej IoT wprowadzają branże edukacji i ubezpieczeń oraz opieka zdrowotna. W nich internet rzeczy ma zresztą największy potencjał. Jak pokazuje ubiegłoroczny raport resortu cyfryzacji „IoT w polskiej gospodarce”, 80 proc. podmiotów z obszaru opieki zdrowotnej odnotowało wzrost innowacyjności dzięki wdrożeniu rozwiązań IoT. Wyzwaniem dla rozwoju tej technologii wciąż jest jednak znalezienie takich rozwiązań, które pomogą przetwarzać i analizować ogromne ilości danych generowanych przez urządzenia internetu rzeczy. Kolejnym jest ich bezpieczeństwo.

    Dla porównania, w przypadku chmury obliczeniowej dane użytkowników są bezpieczne, zarządzają nimi profesjonalni globalni dostawcy usług chmurowych. Nie obawiam się o moje dane na ich serwerach. Inaczej jest z internetem rzeczy. Przykładowo, urządzenia, które wykorzystujemy do fitnessu, pokazują, ile spalamy kalorii, jakie mamy tętno etc. To są sensytywne dane zdrowotne. Znamy już przypadki zhakowania urządzeń użytkowników IoT – podkreśla wspólnik w Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy.

    Firma Kaspersky tylko w I półroczu ubiegłego roku wykryła 105 mln ataków na urządzenia internetu rzeczy pochodzących z 276 tys. unikatowych adresów IP. To dziewięciokrotnie więcej niż rok wcześniej w tym samym okresie (kiedy wykryto ok. 12 mln ataków pochodzących z 69 tys. adresów IP). Wraz z rosnącą popularnością IoT podłączone urządzenia stały się jednym z głównych celów ataków hakerskich.

    Są też pewne szczególne ryzyka związane z ochroną danych i one na pewno będą adresowane przez właściwe organy, również w Polsce – mówi Xawery Konarski. – Pierwszym jest ryzyko, że nasze urządzenia, czasem automatycznie, przesyłają gdzieś wrażliwe dane na nasz temat, czego często sobie nie uświadamiamy. Drugie ryzyko – specyficzne dla IoT, które na pewno powinno doczekać się jakichś wytycznych – to zbieranie danych o osobach trzecich, które znajdują się w naszym pobliżu. Może się zdarzyć, że nasze urządzenie będzie gromadzić i przesyłać dalej informacje nie tylko o nas, ale również o osobach, które znajdują się np. w odległości 2 metrów od nas.

    Jak zauważa ekspert, internet rzeczy do skutecznego funkcjonowania potrzebuje jak największych zasobów danych o użytkownikach. Z drugiej strony funkcjonują przepisy o ochronie danych osobowych, jak np. RODO, które nakazują minimalizowanie gromadzenia takich danych.  

    Prawo jest zawsze w tyle za nowymi technologiami. Najpierw powstaje jakaś innowacja, z którą użytkownicy się oswajają, potem powstaje zbiór zasad dotyczących działania i korzystania z tej innowacji, a dopiero później prawo to kodyfikuje – wyjaśnia wiceprezes PIIT. – Dobrym przykładem jest spam. Ponad 20 lat temu pojawiła się poczta elektroniczna, potem netykieta, czyli zasady dotyczące tego, czego nie powinniśmy sobie bez zgody wysyłać, dopiero później, kiedy stało się to już obowiązującym zwyczajem, pojawiły się antyspamowe regulacje prawne, włącznie z karami za przesyłanie niezamówionych informacji.

    Ubiegłoroczny raport „IoT w polskiej gospodarce” opracowany dla resortu cyfryzacji pokazuje, że w naszym kraju środowisko regulacyjne nie tylko nie sprzyja rozwojowi IoT, ale wręcz stanowi istotne ograniczenie dla tej technologii. W polskim systemie prawnym brakuje dla niej odrębnych i szczegółowych regulacji, a te obecnie obowiązujące są rozproszone po wielu aktach prawnych (m.in. RODO, prawo telekomunikacyjne i tajemnice sektorowe, dyrektywa NIS). Eksperci zwrócili uwagę na konieczność przygotowania dla IoT bardziej przyjaznego systemu prawnego.

    W Polsce nie ma i nie planuje się uchwalenia ustawy o internecie rzeczy. Takich regulacji nie ma też w Unii Europejskiej ani na świecie, bo IoT wymaga stosowania różnych przepisów prawa. Nie da się stworzyć jednego aktu prawnego, który regulowałby wszystkie kwestie i problemy prawne, takie jak cyberbezpieczeństwo, ochrona danych osobowych, odpowiedzialność cywilnoprawna związana z korzystaniem z IoT czy pewne specyficzne problemy własności intelektualnej. Dziś jest to regulowane czterema odrębnymi grupami przepisów dotyczących tych obszarów prawnych – mówi wspólnik w Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.