Mówi: | Piotr Dardziński |
Funkcja: | podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego |
Małe i średnie firmy otrzymają 1 mld zł na innowacje. 1 marca rozpocznie się nabór wniosków w konkursie szybkiej ścieżki
W tegorocznych konkursach szybkiej ścieżki Narodowego Centrum Badań i Rozwoju do firm może trafić 2,5 mld zł. To pieniądze, które mają wesprzeć badania przemysłowe i rozwojowe. W pierwszym konkursie, do którego nabór rozpocznie się za niecałe dwa tygodnie, dla małych i średnich firm przewidziano 1 mld zł, a dla dużych – 400 mln zł. Zaletą tego programu są ograniczone do minimum formalności oraz szybkość otrzymania decyzji – podkreśla Piotr Dardziński, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
– Szybka ścieżka to bardzo ważny program, dlatego że dysponuje dużą ilością pieniędzy przeznaczonych na badania przemysłowe i rozwojowe – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Dardziński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – W obu kategoriach, czyli zarówno dla małych i średnich, jak i dużych przedsiębiorstw, mamy w tym roku ponad 2,5 mld zł. Ponadto program ma największy wpływ na poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, nowych technologii. Nie chodzi jednak o abstrakcyjne pomysły, ale takie, które powstają w kontekście konkretnych potrzeb polskich przedsiębiorców oraz konsumentów.
Konkursy szybkiej ścieżki, ogłaszane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), realizowane są w ramach poddziałania 1.1.1 „Badania przemysłowe i prace rozwojowe w przedsiębiorstwach” programu operacyjnego Inteligentny Rozwój. Nowatorska formuła przedsięwzięcia polega na ograniczeniu do niezbędnego minimum formalności biurokratycznych: nabór wniosków prowadzony jest etapami, a wydanie decyzji o przyznaniu dofinansowania następuje zaraz po zakończeniu procedury (maksymalnie w ciągu 60 dni).
Na przedsiębiorców z sektora małych i średnich firm czeka w pierwszym konkursie 1 mld zł. Budżet konkursu dla dużych przedsiębiorstw wynosi 400 mln zł. Nabór wniosków potrwa od 1 marca do 30 czerwca 2017 roku.
– Zaletą programu jest jego szybkość – potwierdza Piotr Dardziński. – Nabory trwają cały czas, mają charakter ciągły, komisje co miesiąc zbierają wnioski, które w tym czasie wpływają, i oceniają je, tak aby natychmiast dać odpowiedź, co ewentualnie zostało źle zrobione, co trzeba poprawić, nad czym popracować. Przedsiębiorca może poprawić dokument i w ciągu roku złożyć go kilka razy. Nie musi czekać na przykład rok na nowe rozdanie.
Jak tłumaczy Dardziński, w założeniach programu nie jest dokładnie określony konkretny przedmiot dofinansowania. Pieniądze mogą być przyznane na wszystkie przedsięwzięcia mające walor innowacyjności.
– Szybka decyzja o dofinansowaniu może pomóc w rozwijaniu różnych technologii, począwszy od nowych leków na nowotwory, przez szczepionki, systemy parkowania, po różnego rodzaju ogniwa fotowoltaiczne. W grę wchodzą bardzo różne dyscypliny, rozmaite branże, nawet bardzo odległe sektory – precyzuje Piotr Dardziński. – Wsparcie jest kierowane zarówno do małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorców mających doświadczenie albo dopiero zaczynających współpracę z nauką w zakresie poszukiwania nowatorskich produktów.
Przedmiot dofinansowania musi się wpisywać w Krajowe Inteligentne Specjalizacje (KIS). To wykaz branż, których rozwój ma zapewnić tworzenie innowacyjnych rozwiązań społeczno-gospodarczych, zwiększenie wartości dodanej gospodarki i podniesienie jej konkurencyjności na świecie.
– Szybka ścieżka to jeden z efektywniej działających w Polsce programów, jego realizacją inspirują się też inne kraje i bardzo chwali go Unia Europejska – przekonuje Dardziński. – Nie znaczy to, że nie ma w nim nic do poprawienia. Udoskonalać trzeba zawsze.
Jak podkreśla, na dofinansowanie może liczyć średnio 15–20 proc. zgłaszanych projektów.
– To wystarczająco dużo, by szansa na wygraną była realna i na tyle mało, żeby nie było przekonania, że każdy, kto złoży wniosek, dostanie wsparcie – ocenia podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. – Szczególnie dużo uwagi programowi poświęcają małe i średnie firmy. Duże zwykle potrzebują więcej czasu, więc wniosków składają mniej, ale za to opiewają one na setki milionów złotych. Ponieważ jest to system współfinansowania, czyli dodawania wsparcia do inwestycji własnych firm, środki w gospodarce się namnażają.
W ubiegłorocznych konkursach dla małych i średnich przedsiębiorstw złożono prawie tysiąc wniosków o dofinansowanie o łącznej wartości przeszło 5,5 mld zł. Ze strony dużych przedsiębiorstw wpłynęły 74 wnioski, których wartość wyniosła prawie 900 mln zł. NCBiR w 2016 roku podpisało z beneficjentami programu umowy o dofinansowanie łącznej wartości blisko 905 mln zł.
Celem programu wsparcia innowacyjnych projektów jest przekształcenie polskiej gospodarki w gospodarkę, która jest w stanie kreować nowe produkty od początku do końca, które mogłyby trafiać na sprzedaż.
– Kolejnym celem jest zwiększenie nakładów na badania i rozwój, które obecnie są poniżej europejskiej średniej – twierdzi Piotr Dardziński. – To bardzo ważne. Zależy nam na tym, żeby w kraju powstawały nowe centra badawczo-rozwojowe, pojawili się w nich naukowcy, zakładali zespoły i myśleli o tym, co w przyszłości będzie stanowić o konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.
Czytaj także
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-23: Polscy inżynierowie pracują w Częstochowie nad systemami do zautomatyzowanej jazdy. Opracowali jeden z najszybszych komputerów na świecie
- 2025-07-04: W ubiegłym roku spadła liczba samobójstw. Dalsza reforma psychiatrii powinna pomóc utrzymać tę tendencję
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-11: Bolt rozpoczyna szkolenia z bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie wprowadzać także nowe funkcje bezpieczeństwa
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.
Polityka
P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.
Media i PR
Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.