Mówi: | dr Mateusz Grzesiak |
Funkcja: | psycholog biznesu |
Mateusz Grzesiak: Polskie firmy niegotowe na rezygnację z hierarchii pracowników. Zaufanie i zmiana pokoleniowa pomogą wprowadzić model firmy bez szefa
W firmie zarządzanej w modelu turkusowym nie ma kierowników ani dyrektorów, sztywnej hierarchii ani rozmów oceniających. Pracownicy sami wyznaczają sobie zadania i cele, a potem rozliczają się z nich między sobą. Dzięki temu mają poczucie współodpowiedzialności, a firma osiąga znakomite wyniki. Turkusowe zarządzanie cieszy się na świecie rosnącą popularnością, ale polskie przedsiębiorstwa jeszcze nie są na to gotowe – potrzebne jest większe zaufanie społeczne i zmiana pokoleniowa na rynku pracy.
– Turkusowe zarządzanie to nowoczesny model, którego idea opiera się na braku hierarchii wewnętrznej. Brak w nim systemu motywacyjnego w postaci kary i nagrody. Model skupia się na tym, w jaki sposób pracownik ma się samodzielnie motywować, samoorganizować i osiągać odpowiednie wyniki dla firmy. W Polsce dopiero zyskuje swoich zwolenników – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Mateusz Grzesiak, doradca biznesowy i psycholog.
Przedsiębiorstwa, które działają w turkusowym modelu zarządzania, są przeciwieństwem firm o sztywnej hierarchii i korporacyjnym porządku, gdzie każdy musi raportować i wykonywać polecenia osób na wyższych stanowiskach.
W „turkusowych” firmach nie ma kierowników ani dyrektorów, a struktura zatrudnienia jest płaska. Przełożeni nie kontrolują pracowników, którzy samodzielnie wyznaczają sobie zadania i cele do realizacji. To pobudza ich kreatywność, daje swobodę podejmowania decyzji i sprawia, że pracownik czuje się współodpowiedzialny za firmę.
Eksperci zauważają, że taki model zarządzania opiera się w dużej mierze na uczciwości i zaufaniu. Organizacja zarządzana w modelu turkusowym nie ma sztywnych budżetów przeznaczonych na premie, prowizje czy określone projekty. Nie ma również okresowych rozmów ewaluacyjnych. Pracownicy sami między sobą rozliczają się z wykonywanych zadań w ramach zespołu. Dzięki temu w „turkusowej” firmie zbędne stają się systemy premiowe czy motywacyjne, bo wszyscy mają poczucie, że pracują na wspólne dobro.
– Motywowanie pracowników w turkusowym modelu zarządzania polega na roztoczeniu wspólnej wizji, ponieważ wtedy myślą oni kategoriami „Think Big”. Dodatkowo należy postawić na brak przymusu, zamienić słowo „muszę” na „chcę”. Pamiętajmy o tym, że szczególnie młode pokolenie nastawione jest na samorozwój i odpowiednie budowanie relacji. Jeżeli przedsiębiorstwa uwierzą, że pracownicy są skłonni sami się organizować i motywować, wówczas turkusowe zarządzanie stanie się w Polsce bardziej popularne – uważa Mateusz Grzesiak.
Zdaniem jednego z czołowych doradców biznesowych polski rynek pracy nie jest jeszcze w pełni gotowy na turkusowe zarządzanie. Pracownicy w Polsce przywykli do tradycyjnych organizacji i hierarchicznego modelu. Według dra Mateusza Grzesiaka, aby zmiana była możliwa, potrzebne jest większe zaufanie społeczne i transformacja pokoleniowa.
Obecnie wśród millenialsów popularność zdobywa praca zdalna. W tym modelu pracownik również sam wyznacza sobie zadania i obowiązki, a przełożony rozlicza go z efektów pracy. Z czasem ten model może przekształcić się w turkusowy.
– Potrzeba nam zmian mentalnościowych, żeby turkusowe zarządzanie znalazło w Polsce więcej zwolenników. Jesteśmy przyzwyczajeni do pionowego, hierarchicznego systemu zarządzania, z szefem, który kieruje całością organizacji, uprawiając micromanagement, oraz pracownikiem, który w gruncie rzeczy ma niewiele do powiedzenia. Musimy bardziej zaufać sobie jako społeczeństwu, postawić na zmianę pokoleniową i podejście oparte na freelancerach. W gruncie rzeczy każdy może samodzielnie zarządzać swoim czasem, swoją motywacją oraz osiągać określone cele – mówi Mateusz Grzesiak.
Na polskim rynku istnieje kilkadziesiąt, głównie młodych i innowacyjnych przedsiębiorstw, które działają w tym modelu. Przykładem z rodzimego podwórka jest krakowska firma szkoleniowa Leance. Turkusowa jest także holenderska organizacja Buurtzorg, skupiająca 80 proc. pielęgniarek z całego kraju.
– Według moich obserwacji turkusowym zarządzaniem są zainteresowani nie tylko młodzi, lecz także coraz większa rzesza dużych rynkowych graczy. Wiąże się to z faktem, że model ten obniża koszty, przyspiesza wymianę informacji oraz powoduje, że każdy motywuje się samodzielnie. Dzięki temu presja i odpowiedzialność pracodawcy jest przeniesiona na pracownika, który samodzielnie jest w stanie podejmować decyzje – mówi Mateusz Grzesiak.
Zwolennicy turkusu podkreślają, że firmy, które wdrożyły ten model zarządzania, mogą się pochwalić zadziwiająco dobrymi wynikami.
Turkusowy model zarządzania to koncepcja sformułowana przez Frederica Lalouxa (byłego partnera globalnej agencji doradczej McKinsey & Company) w książce „Pracować inaczej” (2014), która cieszy się wielką popularnością na całym świecie. Oprócz turkusu Laloux wyróżnił jeszcze model czerwony (autorytarny, charakterystyczny np. dla mafii), bursztynowy (sztywna hierarchia, np. kościelna), pomarańczowy (charakterystyczny dla korporacji, nastawiony na cel) oraz zielony – oparty na wartościach i zasadach demokratycznych, w którym decyzje są podejmowane wspólnie.
Zdaniem twórcy tej koncepcji turkusowe zarządzanie to ostatni i najlepszy, najbardziej świadomy model zarządzania organizacją. W Polsce zwolennikiem turkusowego zarządzania jest profesor Andrzej Blikle, który napisał o nim książkę „Można Inaczej” i propaguje ten model wśród pracodawców.
Czytaj także
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-08-01: Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa
Jak wynika z raportu ONZ, choć w ciągu ostatniej dekady dzięki dążeniu do realizacji przyjętych celów udało się poprawić życie milionów ludzi na całym świecie, to jednak tempo zmian pozostaje zbyt wolne, by dało się je osiągnąć do 2030 roku. Postęp hamują przede wszystkim eskalacja konfliktów, zmiana klimatu, rosnące nierówności i niewystarczające finansowanie. Jak wynika ze sprawozdania Parlamentu Europejskiego, problemem jest także brak ścisłej współpracy międzynarodowej i sceptyczne podejście niektórych państw ONZ.
Przemysł spożywczy
UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna

Ataki Izraela na Strefę Gazy i jej izolacja doprowadziły do całkowitego załamania podstawowych usług i ograniczenia możliwości dostaw i dystrybucji pomocy humanitarnej – wskazuje UNICEF. W efekcie setki tysięcy Palestyńczyków są w sytuacji ciągłego zagrożenia życia i cierpią z powodu niedożywienia i głodu. Ta klęska dotyczy praktycznie wszystkich dzieci poniżej piątego roku życia. Konflikty są jednym z głównych przyczyn braku bezpieczeństwa żywnościowego, głodu i niedożywienia na świecie. Szczególnie dotyczy to Afryki i Azji Zachodniej.
Prawo
Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje

Komisja Europejska zapowiedziała rozpoczęcie w I kwartale 2026 roku prac nad strategią dla ciepłownictwa i chłodnictwa. Nad tym strategicznym dokumentem w zakresie ciepłownictwa pracuje także polski rząd. Branża podkreśla, że obie te strategie będą miały kluczowe znaczenie dla trwającej transformacji w ciepłownictwie, czyli przyszłości ogromnych inwestycji, które czekają sektor do 2050 roku. Jednocześnie apeluje o większe wsparcie tego procesu ze środków publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.