Newsy

Mikrofirmy walczą o utrzymanie płynności finansowej. Mierzą się z utrudnionym dostępem do finansowania i opóźnionymi fakturami

2020-12-02  |  06:30

Choć III kwartał 2020 roku był dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność pomyślny, nie zniknęły zagrożenia związane z kolejnymi falami pandemii i ewentualnością następnych lockdownów. Do tego doszły kłopoty z terminowymi wpłatami od kontrahentów i dostępem do finansowania bankowego. W tej sytuacji coraz częściej sięgali po faktoring, który szczególnie w sektorze mikrofirm notował dynamiczne wzrosty.

– Cały II kwartał to było dostosowanie się rynku do nowej rzeczywistości, z którą musieliśmy się zmierzyć. Kwiecień i maj to okres, kiedy polski mikroprzedsiębiorca wystawiał mniej faktur, a jeżeli już wystawiał, to na mniejszą wartość – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Sikorski, dyrektor sprzedaży i marketingu Finea. – Liczba wystawianych faktur w serwisie Faktura.pl spadła wówczas o nawet powyżej 20 proc. Średnia wartość faktury z kolei spadła o 15–20 proc. w porównaniu do okresu przed pandemią. Później jednak, jak spojrzymy na dane z czerwca, wakacji, a tym bardziej września i października, widzimy, że rynek zaczął dostosowywać się do nowej sytuacji i liczba wystawianych faktur zaczęła rosnąć.

Drugi kwartał br. był najsłabszy w polskiej gospodarce od 30 lat. PKB spadł w ujęciu rocznym o 8,4 proc. po wzroście o 1,9 proc. w I kwartale (też zresztą słabym w porównaniu z poprzednimi kwartałami – była to najwolniejsza dynamika od III kwartału 2013 roku). W lipcu, sierpniu i wrześniu widać wyraźne ożywienie, gdyż gospodarka, według szybkiego szacunku GUS, skurczyła się jedynie o 1,5 proc. Także dane makroekonomiczne za październik oraz nastroje przedsiębiorców świadczą o tym, że był to dobry miesiąc. PMI dla polskiego przemysłu w listopadzie kolejny miesiąc z rzędu był powyżej poziomu 50 pkt, wskazując na powolną poprawę koniunktury. Utrzymanie się wskaźnika na poziomie z października pozytywnie zaskoczyło rynek, tym bardziej w kontekście ograniczeń, które zaczęły obowiązywać w związku z drugą falą pandemii.

– II kwartał to bardzo duża niepewność, spadek zamówień, liczby wystawianych faktur, a także duży pesymizm wśród ludzi, jeżeli chodzi o zakładanie nowej działalności gospodarczej. Z danych GUS wynika, że w tym okresie zostało założonych około 50 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. Jest to najniższa liczba od kilku lat – mówi Marek Sikorski. – To się zmienia. III kwartał to prawie 74 tys. nowych otwarć jednoosobowych działalności gospodarczych. Co więcej, widzimy po danych z Faktura.pl, że liczba wystawianych faktur mocno wzrosła. Wrzesień i październik to o połowę więcej wystawionych faktur niż w kwietniu czy maju.

W październiku wzrost optymizmu było również widać w badaniu nastrojów przedsiębiorców Bibby MSP Index. Wartość wskaźnika na poziomie 48,1 pkt była prawie dwukrotnie wyższa niż w kwietniu br. (o 24,6 pkt). 42 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP wskazało, że w obliczu pandemii najtrudniejsze jest utrzymanie płynności finansowej. Na ten cel przeznaczali środki z rozwiązań pomocowych. Z raportu Krajowego Rejestru Długów wynika, że od lutego do września zadłużenie jednoosobowych działalności gospodarczych wzrosło o ponad 1 mld zł i sięgnęło 6,3 mld zł.

Dla mikroprzedsiębiorców problemem jest pozyskanie źródeł finansowania w sytuacji, gdy ich kontrahenci mają kłopoty z terminowym płaceniem faktur. W marcu 2020 roku tylko nieliczne przedsiębiorstwa zgłaszały zatory zagrażające stabilności firmy, ale w kwietniu ich odsetek wzrósł w niektórych branżach prawie dwukrotnie. Według październikowego Bibby MSP Index co trzeci przedsiębiorca wskazał, że kontrahenci jeszcze gorzej dotrzymywali terminów płatności. W ocenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego druga fala pandemii może w branżach szczególnie dotkniętych skutkami COVID-19 przynieść znaczny wzrost zatorów płatniczych, zagrażający nie tylko stabilności firm, ale też stawiający pod znakiem zapytania ich dalsze funkcjonowanie. Dlatego firmy szukają różnych opcji finansowania. Zyskuje na tym faktoring, czyli sprzedaż faktur firmom faktoringowym. W ten sposób na konto przedsiębiorcy od razu trafia 90 proc. należności wynikającej z faktury, co pomaga mu utrzymać płynność finansową.

 Faktoring to jedyny instrument finansowy, który w roku 2020 nie zanotował spadku. Według danych Polskiego Związku Faktorów wzrost po trzech kwartałach wyniósł nieco ponad 1 proc. rok do roku – komentuje dyrektor marketingu i sprzedaży Finea. – Z perspektywy Finea widzimy, że te wzrosty mogą być większe, szczególnie wśród mikroprzedsiębiorców. Ta grupa do tej pory w dość nieznacznym stopniu korzystała z faktoringu, więc wzrosty są o wiele bardziej dynamiczne. Od października 2019 roku do października tego roku wzrośliśmy prawie trzykrotnie pod względem ilości środków finansowych wypłaconych dla mikrofirm.

Firmy zrzeszone w PZF nabyły wierzytelności z faktur o łącznej kwocie blisko 208 mld zł. Rok temu kwota ta wyniosła niecałe 206 mld zł. Z usług tych firm korzysta prawie 17 tys. firm, które przekazały do sfinansowania 13,3 mln faktur.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.