Newsy

Przejrzysty, zgodny z prawem styl działania podnosi wartość przedsiębiorstwa i przyciąga inwestorów z dużymi pieniędzmi

2014-05-07  |  06:35
Mówi:Marcin Gomoła
Funkcja:odpowiedzialny za dział compliance
Firma:T-Mobile Polska
  • MP4
  • Globalne korporacje przenoszą na polski rynek zasadę compliance, czyli przejrzystości i działania w absolutnej zgodności z prawem, stosowaną szeroko w krajach rozwiniętych. Stopień jej funkcjonowania jest miarą dojrzałości rynku. Jeżeli większość przedsiębiorstw będzie działać zgodnie z prawem, zmaleje liczba nadużyć, a wzrośnie konkurencyjność gospodarki i pozytywne postrzeganie polskich firm przez kapitał zagraniczny. Zyskiem z korzystania z compliance będzie więc napływ dużego kapitału.

    Za compliance, który wyłonił się z audytu i kontrolingu, uważa się zespół procedur, które mają za zadanie zapobiegać ryzyku prawnemu, stratom związanym z niepożądanymi, niekontrolowanymi procesami zachodzącymi w przedsiębiorstwie oraz dostosowywaniem się do wymagań przepisów prawa nałożonych przez regulatorów. Jego początki sięgają lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to w USA wykrywano kolejne przestępstwa gospodarcze. 

    W Polsce to działania stosunkowo nowe, wprowadzane zazwyczaj przez globalne korporacje, których filie muszą się dostosować do reguł przyjętych w firmie matce. Ze względu na rosnące zainteresowanie w 2011 r. 49 członków założycieli reprezentujących banki, domy maklerskie, firmy prawnicze i doradcze powołało do życia Stowarzyszenie Compliance Polska, które rok później skupiało już ponad 100 członków i prawie 50 podmiotów. 

    – Korporacje globalne mają swoje własne systemy zarządzania ryzykiem compliance – mówi Marcin Gomoła, odpowiedzialny za dział compliance w T-Mobile Polska, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes. – Jeśli chodzi o oddziały czy firmy zależne od spółek zagranicznych, to właściwie większość, jeżeli nie wszystkie, posiada taką funkcję. Ważne jest, by tę funkcję zaczęły stosować również polskie przedsiębiorstwa, bo jest to taki wyznacznik dojrzałości rynku. Rynek dojrzały ma funkcje zgodności, bo ta z kolei przyciąga kapitał, który nie jest kapitałem o dużym apetycie na ryzyko, za to jest to bardzo duży kapitał.

    Jego zdaniem funkcja compliance może być wyznacznikiem dojrzałości rynku, a dojrzały rynek przyciąga duży kapitał, który z reguły unika ryzyka, związanego z konfliktem interesów czy nieprawidłowościami prawnymi. Jeżeli większość przedsiębiorstw będzie działać zgodnie z prawem, zmaleje liczba nadużyć i wzrośnie konkurencyjność gospodarki, dzięki czemu polskie firmy zaczną być lepiej postrzegane przez kapitał zagraniczny. 

    – Bardzo łatwo zauważyć korelację pomiędzy wartością przedsiębiorstwa a istnieniem bądź nieistnieniem compliance – przekonuje Marcin Gomoła. 

    Spółki z aktywnym i działającym compliance mają wyższy rating i większą wartość rynkową. Ułatwia to podpisywanie kontraktów z inwestorami, zwiększa zaufanie akcjonariuszy.  

    Dodatkowo funkcja compliance jest brana pod uwagę przy finansowaniu dłużnym przez banki, które przy mniejszym ryzyku mogą zastosować niższą marżę i tym samym obniżyć koszty. 

    Trudno mierzyć kwotowo wprowadzenie compliance w przedsiębiorstwach. Wszystko zależy od branży, rynku, kraju. Jeśli rynek jest obarczony konfliktem interesów, korupcją, zależy w dużej mierze od zamówień publicznych, to wprowadzenie compliance będzie miało inne koszty niż na rynku, który jest ustabilizowany i dojrzały.  

    Kosztem organizacyjnym przy wprowadzaniu compliance jest konieczność powołania wewnątrz przedsiębiorstwa działu zajmującego się wyłącznie funkcją compliance i niezależnego od innych departamentów z wyjątkiem najwyższego kierownictwa.

    – To musi być niezależny, odpowiednio wysoko umocowany  organ, który raportuje do zarządu bądź do rady nadzorczej i korzysta z przywileju nietykalności w wyrażaniu opinii – podsumowuje Gomoła.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Trzynaście państw UE wytwarza już więcej energii z OZE niż z paliw kopalnych. Polska jeszcze nie, ale też bije rekordy w zielonej energii

    30 do 27 proc. – tak wyglądał w UE w I połowie br. udział energii z odnawialnych źródeł versus z paliw kopalnych. To oznacza, że po raz pierwszy w historii mieliśmy na Starym Kontynencie więcej zielonej energii. Takim osiągnięciem może się już pochwalić prawie połowa państw członkowskich. W Polsce – po bardzo dynamicznym wzroście produkcji energii słonecznej – udział OZE sięga już ok. 30 proc., a węgla spada poniżej 60 proc. Mimo znaczących postępów w ostatnich dwóch latach wciąż wiele aspektów zielonej transformacji w kraju wymaga poprawy. Motywacją do przyspieszenia zmian są korzyści finansowe – na rachunkach za prąd – oraz środowiskowe.

    Sport

    Siatkówka z coraz większym wsparciem sponsorów. Największe firmy inwestują nie tylko w drużyny narodowe, ale i ligowe kluby

    Polska liga siatkówki jest jednym z chętniej oglądanych w Polsce wydarzeń sportowych. W ubiegłym sezonie spotkania w fazie zasadniczej przyciągnęły do hal ponad pół miliona osób, a średnia oglądalność meczów ligowych wzrosła do ponad 84 tys. Sukcesy sportowe i zainteresowanie widzów przekładają się na coraz większe zaangażowanie sponsorów, także w siatkówkę ligową. Stołeczny zespół siatkarzy Projekt Warszawa pozyskał nowego sponsora tytularnego – została nim PGE Polska Grupa Energetyczna.

    Infrastruktura

    Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja

    W Polsce światłowód ma już blisko połowa z 9,5 mln użytkowników internetu stacjonarnego, a ta technologia szybko zyskuje na popularności – w ubiegłym roku zwiększyła swój udział w rynku o 10 proc. – Środki unijne przeznaczone na dobudowanie sieci światłowodowych w Polsce to w tej chwili w sumie 6–7 mld zł – zauważa Jacek Wiśniewski, prezes zarządu Nexery. Jak wskazuje, w praktyce zagospodarowanie tych pieniędzy może być jednak problematyczne ze względu na biurokrację, brak koordynacji między różnymi urzędami i resortami oraz krótki czas, jaki pozostał na ich wydatkowanie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.