Newsy

PZL-Świdnik liczy na unieważnienie przetargu na śmigłowce. Druga rozprawa sądowa w marcu

2016-02-26  |  06:55
Mówi:Krzysztof Krystowski
Funkcja:wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division
  • MP4
  • Liczne błędy proceduralne i naruszenia ustawy offsetowej sprawiają, że przetarg na wielozadaniowe śmigłowce powinien zostać unieważniony – podkreślają przedstawiciele PZL-Świdnik. Na drugą połowę marca zapowiadana jest kolejna rozprawa w tej sprawie, ale polski producent śmigłowców liczy, że rozstrzygnięcia dokona sam MON. Tym bardziej że przeciągająca się sprawa może w konsekwencji dużo kosztować budżet państwa.

    W styczniu ruszył proces wytoczony Inspektoratowi Uzbrojenia MON przez PZL-Świdnik, firmę, której oferta na śmigłowce wielozadaniowe została odrzucona ze względów proceduralnych.

    Niedawno odbyło się pierwsze posiedzenie sądu, było to zapoznanie sędzi prowadzącej ze sprawą i ze stanowiskiem stron. Kolejne posiedzenie będzie miało miejsce w drugiej połowie marca, widać więc, że sąd nadaje sprawie duże tempo – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division. – Występujemy o to, żeby przetarg został zamknięty bez wyboru zwycięzcy ze względu na liczne naruszenia prawa i procedury postępowania. Wymaga tego sama reguła postępowania przyjęta przez zamawiającego, który z niezrozumiałych powodów sam jej nie przestrzegał.

    W ubiegłym roku MON odrzuciło oferty PZL-Świdnik ze śmigłowcem AW149 oraz konsorcjum Sikorsky Aircraft i PZL Mielec z maszyną Black Hawk w przetargu na zakup 50 wielozadaniowych śmigłowców dla wojska. Do końcowego etapu postępowania został dopuszczony śmigłowiec Caracal produkcji Airbus Helicopters. MON wskazał, że przyczyną odrzucenia ofert były błędy formalne.

    Zarzuty prawne dotyczą zarówno naruszeń procedury i reguł postępowania, jak i złamania ustaw, w tym dwa bardzo poważne (red. naruszenia) w zakresie ustawy offsetowej. To powoduje, że umowa offsetowa, gdyby została podpisana, okaże się nieważna, a wówczas całe postępowanie również będzie nieważne – przekonuje Krystowski.

    Podkreśla, że wątpliwości budzi też fakt wyboru jednego typu śmigłowca do siedmiu różnych rodzajów misji. Istotne byłoby też zastąpienie śmigłowców morskich Mi-14 i lekkich Mi-2 nową maszyną, a nie wybór następcy śmigłowców transportowych Mi-8/ Mi-17, które wciąż mogą jeszcze pełnić swoją funkcję. Dlatego też, jak podkreśla Krystowski, MON powinien raz jeszcze przyjrzeć się przetargowi, a jeśli uzna, że naruszenia były poważne, to powinien zamknąć postępowanie.

    Wówczas nasze wnioski do sądu okażą się bezprzedmiotowe i wycofamy pozew – zapowiada wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division. – Gdyby jednak się okazało, że będziemy musieli czekać na rozstrzygnięcie postępowania sądowego, pojawia się ogromne ryzyko dla Skarbu Państwa. W naszym przekonaniu dojdzie do zamknięcia postępowania na drodze sądowej, ale jeżeli już wtedy rozpoczną się dostawy, to konsekwencje w postaci potencjalnych odszkodowań nie tylko dla nas, lecz także dla firmy Airbus mogą być ogromne.

    Krystowski dodaje, że gdyby MON rozpisał nowy przetarg, PZL-Świdnik jest gotowy ponownie w nim wystartować. Wykluczenie z przetargu już negatywnie wpłynęło na stan zatrudnienia w polskich firmach, które w nim wystartowały. PZL-Świdnik w ubiegłym roku zwolnił ok. 100 pracowników, a ryzyko dalszego ograniczania zatrudnienia w dalszym ciągu jest wysokie. Pracę w PZL Mielec straciło ok. 500 osób.

    To bardzo poważne decyzje gospodarcze, ale też odbijające się na życiu zwykłych ludzi, naszych pracowników – podkreśla Krystowski.

    Jak wskazuje wiceprezes Finmeccanica Helicopter Division, mimo przegranego przetargu 2015 był kolejnym rokiem wzrostu firmy, a główną część przychodów spółki pochodziła z eksportu. Śmigłowce ze Świdnika trafiły do Ugandy, Hiszpanii, podpisano umowę z Czechami oraz na dostawę polskich maszyn do Chin. Ponadto firma na bieżąco dostarcza lotnicze komponenty i usługi serwisowe dla śmigłowcowej floty Sił Zbrojnych RP.

    Nasza firma wspólnie z kolegami z Mielca odpowiada za ponad połowę całego polskiego eksportu uzbrojenia – mówi Krzysztof Krystowski. – W tym roku będziemy realizowali o kolejne zlecenia zarówno dla klientów krajowych, jak i zagranicznych, dlatego uważamy, że 2016 rok okaże się dobry dla firmy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    IT i technologie

    Przemysł

    Koszty instalacji robotów wciąż zbyt wysokie dla firm. Są one jednak świadome konieczności takich inwestycji

    Koszty pracy ludzkiej są nadal niskie, a korzyść z instalacji robota na linii produkcyjnej nie jest jeszcze tak duża. To – według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego – jedna z głównych barier w procesie robotyzacji w Polsce. Jednak dynamicznie rosnące średnie i minimalne wynagrodzenie, a także pogłębiający się niedobór pracowników mogą powoli tę tendencję zmieniać na korzyść robotów. Poza kwestią kosztową wadami, które widzą przedstawiciele firm przemysłowych, są m.in. zależność od stabilnych dostaw energii i technologii zagranicznych dostawców. Problemem nie są jednak kwestie obaw co do wpływu robotów na rynek pracy.

    Zdrowie

    Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki

    Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które tylko w ubiegłym roku były wzywane do prawie 12 tys. wypadków i pilnych, trudnych przypadków, muszą się ciągle szkolić, żeby być w stanie jak najlepiej pomagać pacjentom m.in. po ciężkich urazach, poparzeniach czy nagłym zatrzymaniu akcji serca. – Szkolenia to podstawa naszego funkcjonowania – podkreśla prof. dr hab. n. med. Robert Gałązkowski, koordynator Mobilnej grupy zabezpieczenia medycznego i wieloletni dyrektor LPR. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarze rozpoczęli szkolenia w warszawskim Centrum Edukacji Medycznej – specjalistycznym ośrodku Grupy LUX MED, gdzie mogą ćwiczyć najtrudniejsze techniki zabiegowe, ratujące życie pacjentów, w warunkach jak najbardziej odwzorowujących realia.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.