Newsy

Rośnie liczba upadłości. Coraz gorsza sytuacja w przemyśle

2013-07-01  |  09:05

W czerwcu upadłość ogłosiło 85 przedsiębiorstw, czyli o 10 – 11 proc. więcej niż przed rokiem, kiedy upadło 77 firm. Zmieniła się struktura upadłości. Większe problemy ma branża przemysłowa, producenci komponentów i gotowych maszyn. Nieco mniej upadłości odnotowano w budownictwie. Zwiększyła się również fala upadłości w regionach, w których przemysł jest najsilniejszym sektorem lokalnej gospodarki – wynika z raportu Euler Hermes. 

 – W tej chwili więcej upadłości jest w branży produkcyjnej, w przemyśle. Mamy do czynienia z problemami wielu przedsiębiorstw produkujących zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport, zarówno wyroby konsumenckie, czyli żywność, opakowania, odzież, ale także wyroby inwestycyjne, przemysłowe np. konstrukcje stalowe czy części maszyn  komentuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Grzegorz Błachnio, ekspert firmy ubezpieczeniowo-doradczej Euler Hermes.

W ubiegłym miesiącu pojawiła się nowa tendencja: po raz pierwszy odnotowano upadłość kilku przedsiębiorstw produkujących już nie wyłącznie komponenty, jak to miało miejsce np. w I kwartale br., ale i gotowe maszyny dla przemysłu.

  To były maszyny dla przemysłu spożywczego, tytoniowego, dla przemysłu wydobywczego – wymienia ekspert. – Widać, że zmniejszone tempo inwestycji, z czym mamy do czynienia już od kilku kwartałów, zaczyna dosięgać także firm produkujących na potrzeby inwestycji, dostarczających sprzęt do nowych zakładów.

W budownictwie, które pod względem liczby upadłości dominowało w ubiegłym roku, sytuacja tylko nieznacznie się poprawiła. Zmieniła się jednak struktura tych upadłości.

  Przede wszystkim dotyczy to firm mniejszych. W przeciwieństwie do roku ubiegłego nie mamy do czynienia z upadłościami głównych wykonawców. Raczej to są „odpryski” ubiegłorocznych problemów, bo mamy upadłości podwykonawców, którzy po kilku kwartałach oczekiwania na swoje pieniądze utracili płynność. Natomiast rośnie też skala upadłości firm zajmujących się budownictwem ogólnym, budownictwem mieszkaniowym, a także firm wyspecjalizowanych w pracach wykończeniowych, elektroinstalacyjnych, klimatyzacyjnych itp. wyjaśnia Grzegorz Błachnio. 

Regionalne tempo upadłości w przemyśle można obecnie podzielić na trzy grupy. Obecnie najgorzej jest tam, gdzie przemysł jest najsilniejszy, czyli na Śląsku, Dolnym Śląsku i Wielkopolsce. Sytuacja natomiast poprawiła się w regionach, w których przemysł nie odgrywa kluczowej roli, czyli np. na Mazowszu. Z kolei w województwach, w których przemysł jest obecny na regionalną skalę, czyli w woj. wschodnich czy w świętokrzyskim nic się nie zmieniło.

Na Mazowszu w ciągu pierwszego półrocza odnotowano 80 upadłości, czyli o ponad 30 proc. mniej wobec tego samego okresu ubiegłego roku.

  Są to przede wszystkim firmy handlowe i usługowe. Zakładów przemysłowych nie mamy zbyt dużo na Mazowszu ulokowanych i jeśli w tej chwili na czele listy upadłości jest przemysł i wciąż jeszcze budownictwo, to te firmy maja siedzibę głównie w innych regionach kraju. Stąd też na Mazowszu takiej skali nie odczuwamy  tłumaczy ekspert.

Spadający popyt konsumencki silnie uderzył też w branżę spożywczą.

  Tradycyjnie na czele sektorów branży spożywczej, które mają kłopoty, jest branża mięsna. Problemy widzimy też w mleczarstwie czy w przetwórstwie zbożowym wymienia Błachnio.

Euler Hermes prognozuje, że w kolejnych miesiącach dynamika upadłości utrzyma się na poziomie zbliżonym do tego z czerwca.

  Spodziewamy się, że w skali całego roku liczba upadłości utrzyma się na poziomie około 10  proc. większym niż w roku ubiegłym, czyli cały czas jeszcze nie możemy mówić o tym, iż sytuacja się trwale poprawia i liczba upadłości albo nie ulegnie zwiększeniu, albo nawet zmniejszy się podkreśla ekspert Euler Hermes.

Dodaje, że skala upadłości w Polsce jest odzwierciedleniem sytuacji w Europie. W dużej mierze odpowiedzialny jest za to eksport, który w 2/3 skierowany jest właśnie do krajów UE.

  W roku ubiegłym liczba upadłości w Polsce rosła w dosyć dużym tempie, blisko 30 proc., jednym z wyższych w Europie. Jednak w sąsiednich Czechach tempo było nawet wyższe i przekroczyło 40 proc., więc nie jesteśmy przysłowiową "zieloną wyspą", która opiera się zawirowaniom, ale nie jesteśmy też w ogonie stawki. Nasza sytuacja nie odbiega od sytuacji na reszcie rynków europejskich – tłumaczy Błachnio.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Zbiory czereśni zakończyły się o miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Z powodu szybszej wegetacji owoce przypominają te z południa Europy

Zmiany klimatyczne wpływają na uprawy i zbiory owoców. Drzewa czereśni zakwitły w tym roku o kilka tygodni wcześniej niż zazwyczaj. Ciepła i słoneczna pogoda już w marcu przyspieszyła kwitnienie. W efekcie, o ile w poprzednich latach czereśnie można było kupić jeszcze w sierpniu, w tym roku już w lipcu zbierano późne odmiany. – Sezon wegetacyjny był o wiele dłuższy, a temperatura była wysoka w trakcie dojrzewania owoców. To warunki porównywalne z włoskim klimatem, a owoce, które udało nam się wyprodukować, są doskonałej jakości – mówi Krzysztof Czarnecki, wiceprezes Związku Sadowników RP. Część upraw zniszczyły jednak kwietniowe przymrozki.

Prawo

Osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie czekają na ustawę o asystencji osobistej. Dzięki niej może wzrosnąć zainteresowanie pracą w tym zawodzie

Polska jest jednym z ostatnich europejskich krajów bez ustawy o asystencji osobistej. Tymczasem wspieranie osób z niepełnosprawnościami w różnych aspektach życia może mieć kluczowe znaczenie dla rynku pracy. Zatrudnienie będzie mogła znaleźć część osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie. Stworzy to też duże zapotrzebowanie na pracę asystentów. Dziś część z nich nie chce podejmować niepewnego zatrudnienia, nieuregulowanego w przepisach. – Jest przestrzeń dla tego nowego, bardzo prestiżowego w Europie zawodu asystenta osobistego osoby z niepełnosprawnością, który wesprze system ochrony zdrowia – przekonuje Małgorzata Szumowska, prezeska Fundacji Centrum Edukacji Niewidzialna.

Bankowość

Małe i średnie firmy czeka szereg wyzwań związanych ze zrównoważonym rozwojem. Banki chcą im w tym pomagać

Hasła takie jak zrównoważony rozwój, ESG, taksonomia czy dekarbonizacja będą w nadchodzącym czasie dotyczyć nie tylko korporacji, ale też małych i średnich firm. Chcąc pozostać konkurencyjnymi uczestnikami łańcucha dostaw, także mniejsze podmioty  będą musiały wypełnić unijne wymogi i realizować proekologiczne projekty. To jednak oznacza dla nich szereg wyzwań, związanych chociażby z poznaniem wymogów unijnych, terminów ich realizacji i całym aspektem ich wdrożenia. Wydany właśnie przez Bank Ochrony Środowiska przewodnik, podsumowujący najważniejsze wyzwania legislacyjne, ma pomóc przedsiębiorcom się odnaleźć w gąszczu regulacji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.