Newsy

Kryzys to dobry czas na inwestycje. Jednak według ekspertów czas okazyjnych zakupów na polskiej giełdzie dobiega końca

2020-04-16  |  06:15

Mimo że kryzys w wielu, zwłaszcza niedoświadczonych inwestorach budzi instynktowną chęć ucieczki z rynków, eksperci uważają, że to najlepszy czas na inwestycje, gdyż wiele aktywów zostało przecenionych i można je nabyć po okazyjnych cenach. Zdaniem Cezarego Chybowskiego, szefa Reliance Polska, dobry czas na wyszukiwanie inwestycyjnych perełek potrwa jeszcze kilka tygodni, choć najlepszy moment na zakup akcji jest już za nami.

Kryzys jest okresem bardzo dużych przecen na rynku finansowym, które spowodowane nie są złą sytuacją spółek, ale ogólnoświatową paniką. Ludzie w przypływie emocji wycofują pieniądze z giełdy, co powoduje utratę wartości spółek, czyli spadającą kapitalizację, spadek wartości akcji. Dzięki temu za tę samą cenę możemy kupić tych akcji więcej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Cezary Chybowski, prezes zarządu Reliance Polska. – Najlepszy moment na giełdzie do inwestycji moim zdaniem już był, kiedy wszystkie indeksy były na czerwono, w tej chwili jeszcze on trwa, ale to jest ostatni dzwonek, aby kupić okazyjnie akcje na polskiej giełdzie.

Indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie, WIG 20, swoje minima osiągnął 12 marca, dzień po decyzji o zamknięciu szkół. Na zakończenie dnia jego wartość ledwo przekraczała 1300 punktów, najmniej od 2008 roku. Jednak w ciągu miesiąca nawet ten indeks, w którym znajduje się pięć banków obarczonych koniecznością rozłożenia spłat kredytów firmom i konsumentom oraz m.in. firm LPP i CCC, które musiały zamknąć swoje sklepy w centrach handlowych, zdołał odrobić ponad 300 pkt, czyli niemal jedną czwartą. Zapowiedzi „rozmrażania” gospodarki spowodowały w przypadku niektórych spółek nawet kilkudziesięcioprocentowe wzrosty w czasie jednej sesji.

– Inwestowanie teraz ma jak największy sens, ponieważ możemy dzisiaj kupować akcje spółek, papiery wartościowe, takie jak obligacje, ale także kruszce, złoto, srebro, dzieła sztuki, numizmatyka, to wszystko, co teraz będzie zwyżkować – przekonuje prezes Reliance Polska. – Kolejnym obszarem do inwestowania jest ziemia, świetnym terenem są Mazury, które są wciąż niedoszacowane. Mamy też atrakcyjne ceny nieruchomości, mieszkań, powierzchni komercyjnych. Myślę, że za kilka tygodni będzie jeszcze dużo więcej okazji do inwestowania.

Cezary Chybowski przestrzega nie tylko przed wychodzeniem z inwestycji po spadkach, bo oznacza to sprzedawanie aktywów po niskich cenach i realizowanie strat, ale także przed trzymaniem gotówki w domu. W czasach kryzysu wiele osób woli mieć pieniądze pod ręką, niektórzy wciąż pamiętają kolejki przed greckimi bankami sprzed ponad 10 lat. Ta sytuacja jednak, zdaniem prezesa Reliance, się nie powtórzy, bo polski system bankowy jest w bardzo dobrej kondycji i będzie miał zapewnioną płynność. Ponadto niskie stopy procentowe przy relatywnie wysokiej inflacji, która będzie w kolejnych miesiącach rosła, powodują, że gotówka będzie traciła na wartości. Istnieje też czynnik społeczny, solidarnościowy.

– Gotówka trzymana w domu jest narażona na utratę z tytułu kradzieży i inflacji. Przede wszystkim wyciągając pieniądze z banku, powodujemy, że bank nie jest w stanie racjonalnie określić, jak duże środki będzie miał na pomoc przedsiębiorcom w postaci kredytów – tłumaczy Cezary Chybowski. – Dzisiaj bank nie będzie miał środków na to, aby pożyczyć np. naszemu pracodawcy, który z kredytu będzie nam musiał zapłacić kwietniowe bądź majowe wypłaty. Warto więc spojrzeć na to szerzej, a nie tylko na to, żeby ochronić swoje środki. Tym bardziej że sytuacja banków jest bardzo dobra i nie ma żadnych przesłanek ku temu, aby miały nie wypłacić naszych środków, które są tam zgromadzone.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.