Newsy

Polacy lokują coraz więcej pieniędzy w funduszach inwestycyjnych. TFI mogą wypełnić lukę po OFE

2014-05-08  |  06:50

Od początku roku na polski rynek funduszy inwestycyjnych napłynęło 2 mld zł netto. To kontynuacja pozytywnego trendu z ubiegłego roku, kiedy to Polacy zainwestowali w fundusze 30 mld zł więcej, niż z nich wypłacili. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się fundusze akcyjne, którym sprzyjają niskie stopy procentowe i poprawa koniunktury w realnej gospodarce. Mimo ryzyka, jakie wiąże się m.in. z sytuacją na Ukrainie, akcje powinny dać lepszą stopę zwrotu niż obligacje czy surowce.
 
– Rynek urósł o około 30 mld złotych, z czego ponad połowa to były środki, które zainwestowali klienci detaliczni w fundusze inwestycyjne. To jest oczywiście pochodną tego, że stopy procentowe i oprocentowanie depozytów bankowych istotnie spadło. W tej chwili widzimy kontynuację tego trendu, w tym roku na polski rynek funduszy napłynęło 2 mld złotych netto, rynek rośnie, łączne aktywa są na poziomie około 192 mld, więc są to rekordowe poziomy, wyższe nawet od tych, które obserwowaliśmy w 2007 roku –  mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Kamiński, członek zarządu Millennium TFI SA.
 
Klienci funduszy inwestycyjnych coraz chętniej podejmują ryzyko, o czym świadczy dodatnie saldo napływów do funduszy akcyjnych od początku 2014 r. 
 
– To w pewnym sensie może wspierać polską giełdę, bo kolejne napływy środków finansowych mogą równoważyć ewentualne wypływy z tytułu OFE. To będzie na pewno pozytywny czynnik. My spodziewamy się napływów rzędu przynajmniej kilkunastu miliardów złotych, być może 20 mld. zł ogółem, z rosnącym udziałem funduszy akcyjnych lub funduszy mieszanych i spadającym udziałem funduszy dłużnych, które były najbardziej popularnymi funduszami w ubiegłym roku – uważa Kamiński.
 
Dotychczasowe statystyki pokazują, że zmiany w OFE mogą doprowadzić do silnej wyprzedaży na giełdzie. Według komunikatu ZUS do 29 kwietnia br. jedynie 56,07 tys. z blisko 16,7 mln osób (0,33 proc.) mających oszczędności w OFE zdecydowało się pozostawić część składki emerytalnej w II filarze. Ubezpieczeni w funduszach emerytalnych mają do końca lipca czas na deklarację ws. pozostania w OFE i zdaniem części ekonomistów, duża grupa osób odłoży decyzję na ostatnią chwilę.

To, czy napływy do TFI pozwolą wypełnić lukę po marginalizacji funduszy emerytalnych, zależy także od rozwoju sytuacji na rynkach finansowych i wokół nich, zwłaszcza na Ukrainie.
 
– Jeżeli konflikt będzie eskalował, to będzie awersja do ryzyka i klienci będą wybierali fundusze bezpieczne, gotówkowe czy papierów dłużnych. To widzieliśmy w marcu, kiedy były negatywne odpływy z funduszy akcji i pozytywne napływy do funduszy gotówkowych – tłumaczy członek zarządu Millennium TFI SA.
 
W średnim i dłuższym terminie akcje powinny jednak być najchętniej wybieranymi przez inwestorów aktywami. To dlatego, że ich wycenie sprzyja bardzo luźna polityka pieniężna największych banków centralnych, a jej wyraźne zaostrzenie jest wciąż odległą perspektywą.
Zdaniem ekonomistów, również w Polsce stopa referencyjna NBP ma pozostać na rekordowo niskim poziomie 2,5 proc. co najmniej do I kwartału 2015 r. 
 
– Nasze nastawienie do rynków akcji pozostaje pozytywne, uważamy, że akcje są najciekawszą klasą aktywów w tych warunkach gospodarczych. Proszę pamiętać, że żyjemy w otoczeniu ultraniskich stóp procentowych na świecie, także w Polsce mamy historycznie niskie stopy. Ten czynnik powiązany z poprawą w gospodarce powinien przekładać się na lepsze wyniki spółek. A lepsze wyniki spółek zawsze są impulsem do wzrostu ceny akcji – wyjaśnia Kamiński.
 
O ile prognozy dla rynków akcji są w większości optymistyczne, o tyle ceny obligacji – zwłaszcza w średnim i dłuższym terminie – mogą zacząć spadać. W przypadku niektórych rynków wschodzących byłaby to kontynuacja zniżek, które zaczęły się w połowie 2013 r. Wtedy Fed zapowiedział stopniowe ograniczanie luzowania ilościowego (QE). W rezultacie wzrosło również oprocentowanie amerykańskiego długu, zwłaszcza w relacji do długu emitowanego przez państwa strefy euro.
 
– W Stanach Zjednoczonych obserwujemy od pewnego czasu spadek cen obligacji, czyli wzrost ich rentowności. Jest to związane z poprawą koniunktury, wzrostem oczekiwań co do przyszłych stóp procentowych, a także w związku z wygaszaniem programu QE. W Europie mamy z kolei sytuację odwrotną, ponieważ są oczekiwania co tego, że Europejski Bank Centralny uruchomi program QE w Europie lub będzie prowadził dodatkowe elementy ekspansywnej polityki monetarnej – mówi Krzysztof Kamiński.
 
Na tle akcji i części obligacji rynki surowcowe pozostają od dłuższego czasu w zdecydowanej defensywie. Poprawa nastrojów na światowych rynkach i niska inflacja zmniejszają popularność złota jako bezpiecznej lokaty kapitału. W rezultacie od września 2011 r. ceny złota spadły o blisko 30 proc., z 1900 USD do ok. 1300 USD za uncję. Choć złoto zanotowało silne wzrosty od początku 2014 r., to możliwość odrobienia strat w stosunku do 2011 r. jest mało prawdopodobna.
 
– Nasze nastawienie do rynków surowcowych, także metali produkcyjnych, pozostaje relatywnie neutralne. W warunkach poprawy gospodarczej na świecie trudno oczekiwać wzrostów cen złota. Wydaje się, że dopiero w warunkach rosnącej inflacji złoto może stać się bardziej atrakcyjne, wrócić do łask inwestorów, w tej chwili ceny poniżej 1300 dolarów mogą pozostać na tym poziomie albo nawet jeszcze spaść. Natomiast docelowe poziomy gdzieś na poziomie 1400 dolarów wydają się uzasadnione – mówi członek zarządu Millennium TFI SA.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni

Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.

Polityka

Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.

Infrastruktura

Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.