Mówi: | dr hab. inż. Krystian Szczepański |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy |
IOŚ-PIB: Uboczne produkty spalania węgla powinny mieć pierwszeństwo nad surowcami naturalnymi. Można je wykorzystać przy megainwestycjach
Naukowcy, branża budowlana i eksperci środowiskowi apelują o nadanie ubocznym produktom spalania węgla kamiennego i brunatnego statusu produktów priorytetowych w inwestycjach finansowanych z publicznych środków. Brakuje niektórych regulacji, które utorowałyby drogę do wykorzystania surowców zalegających na powstałych przez ostatnie dziesięciolecia hałdach. Tymczasem ich zagospodarowanie zabezpieczyłoby chociażby potrzeby cementowni na najbliższe 20–30 lat. Polem do wykorzystania ubocznych produktów spalania mogłyby być planowane inwestycje strategiczne, takie jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wdrożenie takich zasad realizowałoby założenia gospodarki cyrkularnej.
– Ważne w systemie ubocznych produktów spalania jest to, że powinniśmy nadać im pierwszeństwo wykorzystania w stosunku do surowców naturalnych. To jest bardzo istotne w układzie gospodarki w obiegu zamkniętym, gdy chcemy domknąć tę kwestię, gdy mówimy o bezodpadowej energetyce. Bo bezodpadowa energetyka to jest odpowiednie wykorzystanie właśnie tych produktów – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje dr hab. inż. Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.
Do ubocznych produktów spalania, tzw. UPS-ów, które powstają w elektrowniach czy elektrociepłowniach w trakcie procesu spalania węgla kamiennego i brunatnego, należą m.in. popioły, gipsy i żużel. Ich zastosowanie w dużych inwestycjach infrastrukturalnych mogłoby więc spełniać założenia gospodarki o obiegu zamkniętym.
– To różnego rodzaju podbudowy pod drogi, budownictwo w kolei, budowy hydrotechniczne, czyli to wszystko, gdzie możemy zastąpić surowce naturalnego pochodzenia właśnie tego typu produktami. Tutaj zakres jest bardzo szeroki, bo możemy mówić również o aspektach tak bardzo teraz modnych, związanych z dekarbonizacją np. w sektorze budownictwa. Możemy wykorzystywać je do produkcji cementu czy prefabrykatów – wymienia dr inż. Krystian Szczepański.
Z danych przytaczanych w publikacji Circular Economy in Poland wynika, że każdego roku w Europie wytwarza się około 700 mln minerałów antropogenicznych, w tym około 150 mln t ubocznych produktów spalania węgla w energetyce. Ponad 100 mln t powstaje w krajach członkowskich Unii Europejskiej, a ponad 20 mln t – w Polsce.
Pochodzące ze spalania węgla popioły, gipsy i żużel mają rejestrację w systemie REACH, co oznacza, że mogą być w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) wprowadzane do obrotu i wykorzystywane. Rejestrację poprzedziły badania, które wykazały, że to substancje bezpieczne dla ludzi i środowiska i z tego punktu widzenia nadają się do dalszego stosowania w ramach licznych rozwiązań materiałowych i produktowych.
– Określone parametry ubocznych produktów pozwalają na zastosowanie ich w konkretnych branżach. To nie jest tak, że każdy popiół będzie do zastosowania jako podbudowa pod drogę, a z drugiej strony to samo dotyczy budowli hydrotechnicznych. To jest też wiedza, którą już posiadamy. Wiemy, jak te produkty wykorzystać, i wiemy też, jakie efekty możemy uzyskać od strony biznesowej czy też środowiskowej – dodaje dyrektor IOŚ-PIB.
O ile, przy zapewnieniu odpowiednich regulacji prawnych, UPS-y powstające podczas bieżącej eksploatacji elektrowni i elektrociepłowni można wykorzystać niemal tuż po ich pojawieniu się i obróbce, o tyle problemem do rozwiązania pozostają hałdy takich produktów, jakie nagromadziły się w ostatnich dziesięcioleciach.
– Właśnie nad tym chcemy pracować wspólnie z Polską Unią Ubocznych Produktów Spalania. Chcemy je przebadać, możemy to zrobić, żeby wiedzieć, co da się z nich wytworzyć, gdzie możemy je rekomendować, a następnie to połączyć z mapą planowanych działań inwestycyjnych związanych z infrastrukturą, jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i sieć szybkiej kolei, która ma dowozić pasażerów do tego portu. To wszystko można ładnie połączyć i pokazać, z których składowisk możemy wbudować te produkty już w podbudowę czy w cały proces inwestycyjny takich dużych projektów infrastrukturalnych – przekonuje dr inż. Krystian Szczepański.
Wśród największych wyzwań ekspert wymienia właśnie kwestie regulacyjne dotyczące wykorzystania tych produktów ubocznych, a przede wszystkim nadania im priorytetu. Tego typu rozwiązania obowiązują już w krajach Europy Zachodniej. W listopadzie ubiegłego roku opublikowane zostało rozporządzenie w sprawie określenia szczegółowych warunków utraty statusu odpadów dla odpadów powstających w procesie energetycznego spalania paliw. Intencją resortu klimatu i środowiska było właśnie sprawienie, żeby UPS-y w większym stopniu były postrzegane jako cenne surowce dla producentów materiałów budowlanych i drogownictwa, a nie odpadem o niejasnym statusie. Na etapie konsultacji pojawiły się jednak wątpliwości związane z tym, że w akcie nie uwzględniono na przykład możliwości wykorzystania popiołów z już istniejących hałd. Z szacunków naukowców z Politechniki Wrocławskiej wynika, że łączna masa popiołów z hałd może sięgać nawet 300 mln t, co zaspokoi potrzeby cementowni na co najmniej dwie dekady.
Czytaj także
- 2025-03-14: Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-03-05: Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu
- 2025-02-25: Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2025-01-17: UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.