Mówi: | Janusz Wojciechowski |
Funkcja: | komisarz ds. rolnictwa w UE |
J. Wojciechowski: Polsce ani Europie nie grożą niedobory żywności. Większy problem ma Afryka i kraje Bliskiego Wschodu, które importowały z Ukrainy dużą ilość zbóż
Światowe ceny żywności są w tej chwili na historycznie wysokim poziomie, co odzwierciedlają odczyty indeksu cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa FAO (FFPI). To m.in. wpływ wojny w Ukrainie, ale – jak podkreśla unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski – bezpieczeństwo żywnościowe Polski ani UE nie jest w związku z nią zagrożone. – Martwimy się jednak o to, że brak dostaw z Ukrainy może negatywnie wpłynąć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, ponieważ Ukraina jest dużym eksporterem zbóż do tego właśnie regionu. I to jest chyba w tej chwili główny problem związany z bezpieczeństwem żywnościowym w skali globalnej – mówi Wojciechowski.
– Ta wojna pokazała, że Ukraina jest istotnym producentem i eksporterem żywności. I ta luka będzie musiała zostać wypełniona, po części zwiększoną produkcją w Unii Europejskiej. Prognozy na ten rok są pozytywne, więc myślę, że nie dojdzie do niedoborów żywności – mówi Janusz Wojciechowski, komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa.
Ukraina jeszcze przed rosyjską napaścią szybko zwiększała swój eksport żywności, ale ze względu na działania wojenne ten sezon będzie najprawdopodobniej stracony dla ukraińskich producentów i eksporterów produktów rolnych. To problem o tyle, że Ukraina – podobnie zresztą jak i Rosja – jest jednym z większych eksporterów zbóż. Wojna między tymi krajami może więc powodować m.in. niedobory pszenicy na światowych rynkach.
Jej wpływ na rynek już odzwierciedlają zresztą wskaźniki indeksu cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa – FAO (FFPI). Marcowy wskaźnik po raz kolejny wzrósł o 12,6 proc. w stosunku do lutego i sięgnął 159,3 punktów. To nowy, najwyższy poziom od momentu powstania tego indeksu w 1990 roku, co pokazuje, że światowe ceny żywności są w tej chwili na historycznie wysokim poziomie. Rekordy zanotowano w kategoriach zbóż, olejów roślinnych i mięs, ale subindeksy cen cukru i produktów mlecznych też znacząco wzrosły.
Unijny komisarz ds. rolnictwa podkreśla jednak, że bezpieczeństwo żywnościowe Polski ani Unii Europejskiej nie jest bezpośrednio zagrożone w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Zarówno Polska, jak i UE produkują bowiem wystarczająco dużo żywności, aby to bezpieczeństwo zapewnić.
– Dzięki naszym rolnikom, ale także dzięki polityce rolnej, która od 60 lat wzmacnia rolnictwo europejskie, nie ma takiego ryzyka, żeby w Polscy czy w Europie zabrakło żywności – mówi komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa. – Martwimy się jednak o to, że brak dostaw z Ukrainy może negatywnie wpłynąć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, ponieważ Ukraina jest dużym eksporterem zbóż do tego właśnie regionu. I to jest chyba w tej chwili główny problem związany z bezpieczeństwem żywnościowym w skali globalnej. Porty czarnomorskie zostały zniszczone albo zablokowane przez rosyjskiego agresora, dlatego trzeba pomóc Ukrainie w kontynuowaniu tego eksportu. Unia Europejska koordynuje to, żeby dostawy żywności w jakiejś części były jednak kontynuowane przy wykorzystaniu korytarzy transportowych przez Polskę.
Jak podkreśla, 23 marca br. Komisja Europejska przyjęła też pakiet rozwiązań, które mają wesprzeć europejskie rolnictwo w obecnej, trudnej sytuacji. Obejmuje on m.in. uruchomienie 1,5 mld euro tzw. rezerwy kryzysowej dla rolnictwa, z której do Polski ma trafić ok. 600–700 mln zł.
KE zwolniła też rolników posiadających więcej niż 15 ha gruntów ornych z obowiązku utrzymania obszarów proekologicznych (EFA) na co najmniej 5 proc. powierzchni. Teraz – w związku z trudną sytuacją w Ukrainie – możliwe będzie włączenie ich do produkcji pasz i żywności oraz wypasu zwierząt gospodarskich, a także stosowanie na tych obszarach nawozów i środków ochrony roślin. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi trwają obecnie prace, które mają na celu wdrożenie tej decyzji do przepisów krajowych.
– Kolejne rozwiązanie to zgoda na krajową pomoc publiczną dla rolników. Polska – korzystając z tej możliwości – wystąpiła już o bardzo dużą, niespotykaną w skali Unii Europejskiej pomoc rzędu 800 mln euro na dopłaty do nawozów – mówi Janusz Wojciechowski. – Ten wniosek Polski musiał zostać zmodyfikowany właśnie ze względu na nowe ramy prawne dotyczące pomocy związanej z wojną w Ukrainie. Ale wszystko jest na dobrej drodze, Komisja Europejska się na to zgodzi, polscy rolnicy dostaną dopłaty do nawozów.
Drastyczny wzrost cen nawozów oraz problemy z ich dostępnością to problem, z którym rolnicy borykają się już od kilku miesięcy. Wojna w Ukrainie dodatkowo go zaostrzyła, co wynika m.in. ze wzrostu cen surowców energetycznych (głównie gazu, odpowiadającego za ok. 90 proc. kosztów produkcji amoniaku, na którym bazuje większość nawozów azotowych), jak i faktu, że Rosja i Białoruś odpowiadają za ok. 20 proc. światowych dostaw nawozów i półproduktów do ich wytwarzania.
Dla wielu rolników skokowe podwyżki cen nawozów są nie do udźwignięcia, zmuszając ich do ograniczenia nawożenia. To zaś – jak przestrzegają eksperci – może się przełożyć na spadek jakości i ilości plonów, a finalnie spowodować niedobory żywności i wzrost cen w i tak trudnej już sytuacji związanej z wojną w Ukrainie. Dlatego rząd zdecydował się na wprowadzenie dopłat przeznaczonych na dofinansowanie zakupu nawozów mineralnych i wystąpił z wnioskiem do KE o zgodę na ich uruchomienie.
– Oczywiście, jeżeli rolnicy płacą ogromne kwoty za nawozy i to nie zostałoby im zrekompensowane – natychmiast przełożyłoby się to na wyższe ceny produkcji rolniczej. Bez tej pomocy wielu rolników nie byłoby w stanie zakupić nawozów i ich zasiać, Wtedy rzeczywiście spadłaby produkcja rolnicza, to byłoby groźne dla bezpieczeństwa żywnościowego. A więc to jest działanie niezbędne i dobrze, że rząd wyszedł z taką inicjatywą, a Komisja Europejska w tym pomaga – mówi komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa.
Czytaj także
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-10: Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej
- 2025-06-11: Bolt rozpoczyna szkolenia z bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Będzie wprowadzać także nowe funkcje bezpieczeństwa
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-02: UE zmienia podejście do transformacji energetycznej i łączy ją z konkurencyjnością. To zasługa polskiej prezydencji
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Z powodu braku przejrzystego prawa branża recyklingu odkłada inwestycje. Firmy apelują o szybkie wdrożenie przepisów
Branża recyklingu stoi przed wyzwaniami związanymi z wdrożeniem systemu kaucyjnego, systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta i rozporządzenia PPWR. Brakuje jednak odpowiednich przepisów dostosowujących polskie prawo i realia do unijnych regulacji. W efekcie utrzymującej się niepewności prawnej między 2018 a 2023 rokiem co trzeci zakład recyklingu zamknął działalność. Wiele firm odkłada inwestycje, czekając na uregulowanie rynku. Podobna niepewność dotyczy też producentów opakowań.
Transport
Testowanie pojazdów zautomatyzowanych wkrótce będzie możliwe. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców

Kończą się prace nad przepisami, które mają usprawnić prace badawcze nad pojazdami zautomatyzowanymi. Ma to być odpowiedź na postulaty przedsiębiorców, którzy wskazywali na potrzebę pilnej zmiany przepisów w zakresie testowania pojazdów autonomicznych. Obecne regulacje nie sprzyjają postępowi technologicznemu i rozwoju autonomiczności pojazdów, o czym świadczy bardzo niewielka liczba wydanych uprawnień do ich prowadzenia.
Firma
Przedsiębiorcom coraz bardziej doskwiera niestabilność i skomplikowanie przepisów podatkowych. Problemem są też niejasne ich interpretacje

Polscy przedsiębiorcy często negatywnie oceniają jakość przepisów podatkowych – wynika z raportu „Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa 2025” przygotowanego przez firmę doradztwa podatkowego MDDP we współpracy z Konfederacją Lewiatan. Ich niepokój budzą niejednolite interpretacje przepisów i niepewność prawa podatkowego, które cały czas jest modyfikowane. Wśród kluczowych zmian w obszarze podatków, które będą dotyczyć praktycznie wszystkich przedsiębiorców, są m.in. wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur czy zmiany w podatku od nieruchomości.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.