Mówi: | Kazimierz Sedlak |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Sedlak & Sedlak |
Pieniądze pójdą za bezrobotnym - od nowego roku w szukaniu pracy pomoga prywatne agencje zatrudnienia
Współpraca urzędów pracy i prywatnych agencji zatrudnienia to krok w dobrym kierunku – uważają niektórzy eksperci. Wskazują przykłady innych krajów, gdzie od lat widać pozytywne skutki takiego współdziałania. W Polsce pierwszy program pilotażowy w Gdańsku nie zakończył sie sukcesem, ale resort pracy zamierza uruchomić kolejny. Ma ruszyć na początku przyszłego roku i będzie kosztować ok. 30 mln zł.
– Generalna tendencja na całym świecie jest taka, że jednak to, co jest prywatne, jest lepiej zarządzane i bardziej efektywne od tego, co jest zarządzane przez sferę budżetową. Wydaje mi się, że wniosek może być tylko jeden: każde działanie zmierzające w tym kierunku jest wskazane – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Kazimierz Sedlak, prezes firmy doradztwa personalnego Sedlak & Sedlak.
Nowa propozycja Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zakłada ścisłe współdziałania urzędów pracy i prywatnych agencji zatrudnienia. Ma to pomóc w znalezieniu stałej pracy osobom długotrwale bezrobotnym. Na aktywizację około trzech tysięcy takich osób w 2013 roku resort chce przeznaczyć 30 mln zł. Pilotaż ma objąć trzy województwa: mazowieckie, dolnośląskie i podkarpackie.
Jak przekonują eksperci, to krok w dobrym kierunku, ale wzorów Polska powinna szukać zagranicą, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. Tam sektor pośrednictwa pracy generuje 34,7 mln euro obrotów rocznie. To najwyższy wskaźnik w 15 krajach tzw. starej UE. Świadczy o aktywności prywatnych agencji, które są wynagradzane za efekty swojej pracy.
– To jest bardzo ważne: firma powinna być nagradzana dopiero za uzyskane wyniki, czyli kiedy bezrobotny ma pracę i pracuje tam przez określony czas – podkreśla Kazimierz Sedlak.
Pomysł polskiego resortu pracy zakłada nieco inny podział funduszy. Wyłonione w przetargach agencje będą dostawać pewną stałą ilość środków na działanie – bez względu na skuteczność. Dodatkowo przysługiwać im mają dwie premie – jedna za znalezienie bezrobotnemu pracy, a druga – gdy dana osoba przepracuje co najmniej trzy miesiące.
Przez ekspertów za wzorcowy uznawany jest także model niemiecki, czyli tzw. reforma Hertza. Zakłada ona, że każdy ośrodek pośrednictwa pracy współpracuje ze stowarzyszoną agencją ds. zatrudnienia tymczasowego. Ta ostatnia ma znaleźć bezrobotnemu pracę tymczasową, a potem przekonać pracodawcę, żeby ten zatrudnił go na stałe. Dodatkowo, w Niemczech część przyszłych pracowników firm rekrutowana jest już na uczelniach, dzięki czemu absolwenci mają pewność zatrudnienia.
W Polsce, aby obniżyć bezrobocie wśród młodzieży i zachęcić pracodawców do jej zatrudniania, zastosowano nieznacznie obniżoną płacę minimalną i krótkotrwałe zwolnienie ze składki na ZUS.
– U nas nie ma dobrych mechanizmów zachęcających do takich działań. Ale na przykład w niektórych krajach europejskich są takie proste rozwiązania stosowane wobec młodych ludzi – przekonuje Kazimierz Sedlak. – Państwo opłaca wszystkie składki, inwestuje szkolenie tych ludzi – dodaje.
Według danych MPiPS, który prowadzi rejestr agencji zatrudnienia, 18 listopada działało ich w Polsce ponad 3,9 tys. Jeszcze 1 stycznia było ich 3,5 tys., podczas gdy dwa lata temu – około 3 tys.
Od początku tego roku do końca września przedsiębiorcy skierowali do urzędów pracy 485 tys. propozycji zatrudnienia.
Czytaj także
- 2025-07-23: W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-07-11: Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-25: Polskie uczelnie nie są wolne od mobbingu. Środowisko akademickie pracuje nad dobrymi praktykami w polityce antymobbingowej
- 2025-07-24: Możliwość pozyskiwania danych z ZUS i prowadzenia zdalnych kontroli. Państwową Inspekcję Pracy czeka szereg zmian
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Możliwość pozyskiwania danych z ZUS i prowadzenia zdalnych kontroli. Państwową Inspekcję Pracy czeka szereg zmian
Instytucje kontrolujące stopniowo zmieniają swój charakter na bardziej doradczy, informacyjny i edukacyjny – wskazuje Główny Inspektor Pracy. Ta zmiana odpowiada na potrzeby procesu deregulacji prowadzonego przez rząd, który zresztą w pierwszym pakiecie uwzględnił ograniczenie liczby kontroli i ich czasu. Jednocześnie trwają prace nad wzmocnieniem PIP w ramach kamieni milowych przewidzianych w Krajowym Planie Odbudowy, w tym nadaniu jej uprawnień do przekształcania pozornych umów cywilnoprawnych w umowy o pracę.
Prawo
Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego

Sektor MŚP stanowi 99 proc. firm w Polsce i odpowiada za prawie połowę polskiego PKB. Dlatego od jego rozwoju w dużej mierze uzależniony jest wzrost gospodarczy. Ekonomiści wskazują jednak, że poziom inwestycji jest zbyt niski, by budować silne podstawy rozwoju. Jak wskazuje Rzecznik MŚP, przedsiębiorcy liczą na lepszy dostęp do finansowania bankowego. Chodzi nie tylko o wsparcie inwestycji w kraju, lecz również w ekspansji zagranicznej.
Farmacja
E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek

Według danych UNICEF poziom wyszczepialności dzieci w Ukrainie wynosi 70 proc. i jest znacząco niższy niż w przypadku dzieci w Polsce. – Róbmy wszystko, żeby dzieci, które do nas przyjeżdżają, wchodziły w cykl kalendarza szczepień i pobierały szczepionki – mówi Ewa Kopacz. Jednocześnie dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że noworodki, które przychodzą na świat w Polsce, są szczepione w prawie 100 proc. Wciąż jest jednak pewien odsetek mam, które mimo obowiązku szczepień dla dzieci nie zamierzają tego robić. Duża w tym wina mitów krążących wokół szczepionek, podsycanych przez ruchy antyszczepionkowe.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.