Newsy

Zyski polskich spółek giełdowych mogą być w tym roku średnio o 10 proc. niższe

2013-02-05  |  06:40
Mówi:Jacek Buczyński
Funkcja:analityk
Firma:Biuro Maklerskie Deutsche Bank PBC
  • MP4

    Najbliższe miesiące dla rynku akcji wyjątkowo niepewne. Inwestorzy nie są przekonani, czy Stany Zjednoczone poradzą sobie z nadmiernym deficytem, czy utrzyma się dynamika wzrostu w krajach rozwijających się i jak rozwinie się sytuacja w strefie euro. Ten ostatni czynnik, ze względu na powiązania handlowe Polski z krajami Unii Europejskiej, będzie wpływać szczególnie na krajowe firmy. To powoduje, że zyski polskich spółek giełdowych mogą być w tym roku o ok. 10 proc. niższe.

    Szacunki zakładają, że w bieżącym roku zyski polskich spółek giełdowych zmniejszą się o ok. 10 proc. i będzie to jeden z gorszych rezultatów w krajach naszego regionu. Jest to czynnik ryzyka, choć niekoniecznie musi przełożyć się na większe spadki na naszym parkiecie. Istnieją bowiem kontrargumenty dla niekorzystnego scenariusza – wynika z raportu Biura Maklerskiego Deutsche Bank PBC.

    Podstawowym kontrargumentem jest nie tylko brak wyraźnego odpływu kapitału z Polski, ale też coraz większe zainteresowanie naszym rynkiem ze strony inwestorów zagranicznych.

    Z analiz Biura Maklerskiego Deutsche Bank PBC wynika, że najbliższe miesiące na rynkach będą zależne od trzech podstawowych czynników. Pierwszy czynnik ryzyka to rozwój sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska gospodarka wykazuje pierwsze oznaki ożywienia, ale politycy nadal nie rozwiązali problemu tzw. klifu fiskalnego. Konsensus udało się osiągnąć w kwestii podwyżek podatku, ale niepewne pozostają cięcia budżetowe.

     – Politycy zostawili sobie jeszcze dwumiesięczny okres do negocjacji. Niewątpliwie w miarę zbliżania się tego terminu, czyli w drugiej połowie lutego, ta sprawa może powodować większą niepewność na rynkach – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jacek Buczyński, analityk Biura Maklerskiego Deutsche Bank PBC.

    Dodatkowym aspektem jest kwestia limitu zadłużenia w USA, który już został osiągnięty.

     – Pozostaje pytanie, czy politycy zwiększą ten limit, czy nie. Uważamy, że pozytywne rozstrzygnięcie jest raczej przesądzone, bo wiadomo, czym groziłoby USA niezwiększenie limitu zadłużenia. To jest np. kwestia cięcia ratingów USA – wyjaśnia analityk.

    Analityków niepokoi też spowolnienie gospodarcze w krajach rozwijających się. Obawiają się zmniejszenia napływu kapitałów do tych państw i kapryśności inwestorów. Mogą oni poszukiwać okazji na giełdach, które w ubiegłym roku zachowywały się gorzej od innych.

    Wśród rynków wschodzących najważniejszy dla inwestorów pozostanie rynek chiński.

     – Końcówka poprzedniego roku i początek tego wskazują, że dno cyklu koniunkturalnego zostało osiągnięte, natomiast nie możemy mówić o widoczniejszych oznakach ożywienia w chińskiej gospodarce – mówi Jacek Buczyński.

    Jego zdaniem konieczne będą dalsze reformy, m.in. nakierowane na poprawę konkurencyjności gospodarki Państwa Środka.

     – W tym kontekście należy pozytywnie rozpatrywać zmianę u sterów władzy w Chinach. Ale na efekty tych zmian trzeba jeszcze poczekać. Rynki chińskie od początku roku dyskontują tę poprawę koniunktury, ale nie można przesądzić, że Chiny wejdą na trwałą ścieżkę wzrostu gospodarczego – dodaje ekspert.

    Trzecim najważniejszym dla inwestorów aspektem będzie sytuacja w strefie euro, mimo że od pewnego czasu wydaje się, że inwestorzy odłożyli ten problem na bok. Chociaż sytuacja się ustabilizowała, trudno mówić, że euroland zaczyna wychodzić z kryzysu.

     – Na ten rok prognozy wielu instytucji nie są najlepsze i wskazują, że gospodarka strefy euro pozostanie w recesji. Te działania Europejskiego Banku Centralnego czy polityków ustabilizowały na razie sytuację, ale w sektorze finansowym i w realnej gospodarce na razie tego nie widać – wskazuje Jacek Buczyński.

    Największym zagrożeniem – według analityków Deutsche Bank PBC – są efekty radykalnych cięć fiskalnych. To nie jest odosobniona opinia. Również Międzynarodowy Fundusz Walutowy przypuszcza, że "skala wymaganych cięć i programów oszczędnościowych była zbyt duża, by w sposób płynny wyprowadzić strefę euro z recesji." To nie wyklucza jednak pozytywnego scenariusza, że w drugiej połowie roku gospodarki państw eurolandu odbiją się od dna. Choć analitycy twierdzą, że wyraźnej poprawy koniunktury należy spodziewać się raczej w 2014 roku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.