Newsy

Fintechy rzucają wyzwanie bankom. Realizują transakcje międzynarodowe przy pomocy kart z odroczonym terminem płatności

2019-10-24  |  06:25

Polski rynek fintechów rośnie w siłę. Młode spółki, które tworzą innowacyjne produkty i usługi płatnicze na bazie nowych technologii, odpowiadają na coraz bardziej wyśrubowane oczekiwania klientów i wprowadzają na rynek usługi konkurencyjne dla oferty banków. Coraz popularniejsze są wielowalutowe karty płatnicze, którymi można płacić za zakupy stacjonarnie i w internecie. Nowa, niebankowa karta Twisto pozwala robić zakupy w kraju i zagranicą, a dodatkowo odroczyć płatność nawet do 45 dni bez dodatkowych kosztów.

– Otwarta bankowość i rosnąca świadomość klientów doprowadziły nas do tego miejsca, gdzie jesteśmy dzisiaj. Firmy niebankowe, fintechy są już w stanie wydawać karty, tworzą dla klientów coraz bardziej nowoczesne usługi i sposoby płatności. Wcześniej transakcje międzynarodowe były zarezerwowane tylko i wyłącznie dla banków. Dziś to fintechy wprowadzają na rynek karty wielowalutowe – mówi agencji Newseria Biznes Renata Salata, Chief Growth Officer Twisto.

Młode spółki, które tworzą innowacyjne produkty i usługi płatnicze na bazie nowych technologii, odpowiadają na coraz bardziej wyśrubowane oczekiwania klientów. Jak wynika z badań firmy doradczej PwC – blisko dwie trzecie (57 proc.) klientów banków jest skłonnych w przyszłości zastąpić doradcę rozwiązaniem technologicznym, a fintechy mogą w nadchodzących latach przejąć do 33 proc. światowego rynku usług finansowych. Zwłaszcza w Polsce sprzyja im otwartość klientów na nowinki technologiczne w finansach, czego dowodem jest m.in. lawinowo rosnąca popularność BLIKa i  płatności zbliżeniowe.

Jak wynika z danych PwC, Polska należy do grupy 10 przodujących państw świata w transakcjach zbliżeniowych, a Visa podaje, że jeszcze w tym roku Polska będzie pierwszym krajem na świecie, który osiągnie 100 proc. akceptacji dla transakcji zbliżeniowych.

– Żyjemy coraz szybciej, szukamy rozwiązań, które mogą ułatwić nam życie, więc chętnie korzystamy z technologii. Świat finansów oferuje wiele takich uproszczeń. Jeszcze niedawno nikt sobie nie wyobrażał, że będziemy płacić telefonem, a już dzisiaj w Azji można płacić tylko i wyłącznie twarzą (skanowanie biometryczne – przyp. red.). Klienci bardzo szybko przestawią się na te najłatwiejsze sposoby płacenia – mówi Renata Salata. – Z drugiej strony, dzisiaj na polskim rynku ponad 50 proc. płatności za zakupy internetowe wciąż jest dokonywanych gotówką. Myślę, że ten trend niebawem się odwróci, bo klienci są coraz bardziej świadomi i korzystają z BLIKa, płatności odroczonych, zbliżeniowych – dodaje.

Do tej pory w sektorze finansów banki miały pozycję monopolisty, co w dużej mierze zmieni dyrektywa PSD2 i zawarta w niej koncepcja otwartej bankowości, którą banki musiały wdrożyć od 14 września br. Fintechy wprowadzają jednak na rynek usługi oparte na nowych technologiach, konkurencyjne do ich oferty. Przykładem jest Twisto – fintech, który dotąd oferował płatności odroczone (kup teraz, zapłać później). Z tej usługi można skorzystać już w ok. 300 sklepach internetowych. Spółka wprowadza teraz kolejne narzędzie: wielowalutową kartę płatniczą, którą można płacić w każdym sklepie internetowym i stacjonarnym w Polsce i za granicą – wszędzie tam, gdzie akceptowane są karty płatnicze z logo Mastercard.

– Może z niej skorzystać każdy, kto ma ochotę wypróbować czegoś nowego, innowacyjnego i ułatwiającego życie. Twisto to ekosystem płatności – można płacić w internecie, w sklepach stacjonarnych i po upływie 45 dni uregulować jeden rachunek. To rozwiązanie bardzo proste i czytelne. Do tego umożliwia kontrolę nad wydatkami, bo wszystkie są skupione w jednym miejscu i skategoryzowane – podkreśla Renata Salata.

Żeby robić zakupy za pośrednictwem Twisto, klient nie musi mieć pieniędzy na koncie. Karta jest połączona z dedykowaną aplikacją. Posiadacz karty kupuje w ramach przyznanego miesięcznego limitu (okres rozliczeniowy trwa od 1 do ostatniego dnia każdego miesiąca), a potem zwraca należną kwotę – od razu lub do 45 dni. Poziom wykorzystania limitu i zestawienie wszystkich transakcji są widoczne w aplikacji w czasie rzeczywistym. Użytkownik dostaje też powiadomienie push po każdej dokonanej transakcji i zestawienie wydatków na koniec dnia. Na koniec miesiąca otrzymuje podsumowanie wydatków i dodatkowe 15 dni na ich uregulowanie. Wtedy może zdecydować, czy chce spłacić całość czy przesunąć płatność o następny miesiąc.

– Karta i aplikacja są darmowe, podobnie jak 45 dni korzystania z limitu w Twisto. Po spłacie wydatków, ponownie otrzymujemy bezpłatny limit. I tak co miesiąc. Dopiero kiedy klient decyduje o odroczeniu płatności na dłuższy czas – wchodzimy już w okres płatny i klient płaci 45 groszy za każde 10 zł, które przesuwa. Niemniej na samym początku zaczynamy z promocją, w której przesunięcie płatności o 3 miesiące będzie bezpłatne. Chcemy, żeby polscy klienci mieli możliwość sprawdzenia tego rozwiązania w praktyce i przekonania się, jak jest to proste – mówi Renata Salata.

Kartą Twisto klient może również płacić w zagranicznych sklepach – wówczas przeliczenie transakcji odbywa się po bardzo korzystnym kursie, bez opłat i prowizji.

– Korzystamy ze średniego kursu Mastercard. Na naszej stronie internetowej są bardzo szczegółowe informacje na temat kursu, będzie można je porównywać. Klienci zawsze będą mieli aktualne informacje na temat kursu, według którego przeliczane są ich transakcje – mówi Renata Salata, Chief Growth Officer Twisto.

Fintechowa spółka ma już kolejne plany rozwoju. Jeszcze w tym roku zaoferuje użytkownikom aplikacji program Cashback, czyli zwrot części wydatków na konto, oraz funkcję Twisto Split, czyli łatwy podział rachunku między znajomych (nawet tych, którzy nie korzystają z aplikacji Twisto). Z kolei na początku przyszłego roku użytkownicy dostaną dostęp do zakupów na raty z poziomu aplikacji, a później płatności z Apple Pay i Google Pay.

– Zmierzamy w kierunku społeczeństwa bezgotówkowego, wobec czego takie ekosystemy płatnicze będą wypierać gotówkę z naszego codziennego życia – prognozuje Renata Salata.

Według wyliczeń Cashless i fundacji Fintech Poland na polskim rynku działa około 170 takich spółek, z których połowa to fintechy płatnicze.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.