Newsy

Ostatnie dni przed Świętami to żniwa dla handlowców

2012-04-05  |  06:40
Mówi:Andrzej Faliński
Funkcja:Dyrektor Generalny
Firma:Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji
  • MP4

    Długie kolejki w sklepach, supermarketach i na bazarach to dowód na to, że Wielkanoc coraz bliżej. Na zyski liczą nie tylko sprzedawcy hurtowi, ale również detaliści. W ostatnim tygodniu przed Świętami obroty handlowców są średnio o połowę większe niż w zwykle.

    Produkty żywnościowe to główne pozycje na liście przedświątecznych zakupów. Jaja, mięso, wędliny, warzywa i ciasta są nieodzownym elementem Wielkanocy. Handlowcy zacierają ręce. Dla nich ostatnie dni przed świętami to jeden z najgorętszych okresów w roku.

     - Jeśli mamy jakąś średnią obrotów tygodniowych, to sądzę, że dodatkowe 50 proc. to jest taka dobra miara pokazująca to, co się dzieje w rynku przed Świętami. Oczywiście, jedni mają 20 proc. więcej, inni mają 80 proc., a jeszcze inni mogą podwoić te przeciętne przychody. To są żniwa i ten ostatni tydzień, to są naprawdę wzmożone zakupy - mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

    Większe obroty to również szansa na zwielokrotnienie zysków. Jednak, jak podkreśla Andrzej Faliński, nie musimy się obawiać wzrostów cen związanych z przedświąteczną gorączką zakupów.

     - W Polsce jest piekielna konkurencja. Firmy raczej starają się grać promocją, żeby wzmóc obrót, żeby zarobić na większej sprzedaży niż na podnoszeniu ceny - wyjaśnia dyrektor generalny POHiD.

    Polska jest jednym z najgęstszych rynków: działa na nim ok. 150 tys. sklepów, z czego 92 tys. to sklepy z żywnością.

     - Jak gdziekolwiek robi się drożej, to konkurent tylko czeka, żeby tak się stało i natychmiast zaproponuje tańszy produkt. Na tym polega ten rynek. Dlatego pomimo różnych zjawisk inflacyjnych, wzrosty cen w okresach takich szczególnych zakupów są minimalne, mniejsze niż wynikałoby to z jakichkolwiek średnich statystycznych czy ze wzrostów z rynków surowcowych i rynków hurtowych - podkreśla Andrzej Faliński.

    Nawet i bez takich podwyżek tegoroczna Wielkanoc będzie droższa niż w ubiegłym roku, głównie za sprawą rosnących cen jajek.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.