Newsy

Sklepy w centrach handlowych potrzebują coraz więcej powierzchni. Deweloperzy budują coraz większe obiekty

2015-09-02  |  06:40

Sklepy w centrach handlowych stają się coraz większe – nie tylko w dużych galeriach, lecz także w mniejszych obiektach. Średnia powierzchnia lokalu, która kiedyś wynosiła ok. 100 mkw., teraz jest kilkukrotnie większa. Wymusza to na deweloperach budowę nieco większych centrów, aby nadal utrzymać zróżnicowany portfel najemców. Przestały też spadać czynsze.

Poszczególne sklepy będą coraz większe. Jest mniej mniejszych lokali. Kiedyś średni lokal handlowy to było 100 mkw., w tej chwili jest bardzo niewiele sklepów, które chciałyby operować na takiej powierzchni, więc średni lokal ma grubo powyżej 200 mkw. Obecnie 300-400 mkw. to są średniej wielkości sklepy. Z tą tendencją musimy się zmierzyć, więc budujemy większe obiekty – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksander Walczak, prezes zarządu Dekady, dewelopera centrów handlowych.

Walczak zwraca uwagę na to, że powierzchnię zwiększają główne sieci handlowe. Sieciowe sklepy odzieżowe, obuwnicze czy drogerie chcą mieć lokale co najmniej 500-metrowe, a często nawet przekraczające 1000 mkw. To korzystne dla klientów, gdyż zyskują większy wybór towaru. Z kolei najemcy, decydując się na zwiększenie powierzchni, mogą liczyć na niższy czynsz jednostkowy.

Presja na wzrost powierzchni sklepów wymusza jednak inne inwestycje ze strony deweloperów. Jak podkreśla Walczak, w centrach handlowych, także tych mniejszych i poza głównymi miastami (takie buduje Dekada), ważny jest zróżnicowany portfel najemców. Deweloperzy chcą nadal mieć co najmniej kilkunastu różnych najemców, a ponieważ każdy z nich chce mieć większy sklep, to same centra również muszą rosnąć.

Pierwsze nasze centra handlowe miały ok. 3-4 tys. mkw., a w tej chwili minimum to ok. 5 tys. mkw. – mówi Walczak.

Takie mniejsze centra handlowe są dla najemców coraz atrakcyjniejsze. Jak podkreśla Walczak, to naturalne, że rozwój polskiego handlu rozpoczął się od wielkich galerii w dużych miastach, ale wraz z nasyceniem tego rynku przyszła kolej na mniejsze centra poza głównymi aglomeracjami.

Walczak zwraca uwagę także na to, że mniejsze centra nie muszą oznaczać mniejszych obrotów. Klienci doceniają wygodę takich galerii, a obroty najlepszych sklepów w nich zlokalizowanych nie odbiegają od przychodów lokali w największych galeriach, a czasem nawet je przewyższają. 

Nie dotyczy to tych największych sklepów w Warszawie czy innych dużych aglomeracjach, ale na pewno sklepy, które są u nas, nie odbiegają od średnich obrotów na rynku. Mamy informacje, że niektóre z nich są u poszczególnych najemców w pierwszej dziesiątce w skali kraju, więc można powiedzieć, że osiągają u nas sukces – wyjaśnia Walczak.

Dodaje, że po dynamicznym rozwoju teraz również w segmencie mniejszych galerii handlowych nasycenie jest coraz większe. Poza Dekadą jest jeszcze kilka firm, które specjalizują się w takiej działalności, więc konkurencja jest duża, a atrakcyjnych lokalizacji na rynku coraz mniej. Walczak przewiduje, że małych galerii będzie przybywać jeszcze przez 2-3 lata, a potem tempo rozwoju znacznie spowolni, choć nie powinno się całkowicie zatrzymać.

Najemcy nie powinni już jednak liczyć na obniżki czynszów w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Jak podkreśla Walczak, w ciągu ostatnich lat były one coraz niższe, ale obecny poziom jest już tym minimalnym, który wynajmujący są w stanie zaoferować.

Nie da się w nieskończoność obniżać czynszu wynajmu ze względu na koszty budowy czy koszty ziemi. Marże deweloperskie wynikające z zysku, którego spodziewa się inwestor czy deweloper, w tej chwili są na minimalnym poziomie. Już dalej się nie da zejść, bo wtedy ta działalność byłaby nieopłacalna – podkreśla prezes zarządu Dekady.

Walczak zwraca jednak uwagę, że obecny poziom czynszów jest akceptowalny dla najemców.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm

Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club.  Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.

Konsument

W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.

Firma

Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.