Mówi: | dr Marek Dietl |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie |
Warszawska giełda będzie promować handel na Platformie Żywnościowej. Rozważa wprowadzenie na nią kolejnych produktów rolnych
Sellfood, czyli Platforma Żywnościowa, wspólne przedsięwzięcie GPW i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, mimo pandemii działa zgodnie z planem. Pierwsze aukcje pszenicy okazały się sukcesem, więc rozważane jest rozszerzenie asortymentu zarówno produktów rolnych, jak i giełdowych. Pandemia przesunęła akcję informacyjną, która teraz ma ruszyć z całą mocą. Prezes GPW liczy, że przyczyni się ona do wzrostu popularności tej formy handlu.
– Platforma Żywnościowa, czyli rodzaj giełdy rolnej, idzie zgodnie z planem. Jest to nietypowy projekt, bo mieścimy się i w budżecie, i w harmonogramie, tak jak zaplanowaliśmy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – Odbywają się już pierwsze transakcje, które mają jeszcze charakter testowy, ale rzeczywiście ktoś kupuje pszenicę, ktoś ją sprzedaje, działają magazyny autoryzowane, system rozliczeń. W skrócie – wszystko idzie zgodnie z planem i czujemy się już gotowi do wprowadzania kolejnych produktów.
Platforma Żywnościowa to giełda stworzona na wzór giełdy papierów wartościowych, ale obracająca nie akcjami, ale produktami rolnymi. Na początku marca br. GK GPW (Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie z Izbą Rozliczeniową Giełd Towarowych i Towarową Giełdą Energii) uruchomiła pilotaż giełdowego rynku rolnego, a okres wdrożeniowy zgodnie z założeniami potrwa do sierpnia br. Nowa platforma obrotu ma ograniczyć ryzyko handlowe związane z tym, że, po pierwsze, przez rozdrobnienie polskiego rolnictwa trudno o dostawy dużych partii towarów o wysokiej, wystandaryzowanej jakości, po drugie – z dużą niepewnością zbytu i ceny. Za pośrednictwem platformy mogą sprzedawać zarówno drobne, rodzinne gospodarstwa rolne, jak i wielcy producenci pszenicy. Po stronie kupujących mogą być zarówno mali przetwórcy, jak i duzi eksporterzy.
Pierwsza aukcja sprzedaży pszenicy na Rynku Towarów Rolno-Spożywczych odbyła się 14 maja br. W jej trakcie zawarto 10 transakcji i sprzedano 250 ton pszenicy klasy B po średniej cenie transakcyjnej 830,40 zł/t. Od uruchomienia RTRS na rynku autoryzowanych jest 19 magazynów.
– Bardzo mocno rozważamy też inne zboża, np. żyto. Dostajemy dużo zachęt odnośnie do koncentratu jabłkowego. Na horyzoncie, szczególnie ze względu na eksport, jest także mleko w proszku, ale może też rzepak – kreśli plany rozbudowy rynku Marek Dietl. – Widzimy też duże zainteresowanie rynkiem terminowym, czyli zawieraniem transakcji o ustalonej cenie z odroczonym terminem ich realizacji. Mamy więc zróżnicowanie i pod względem produktów giełdowych, i pod względem produktów rolnych.
Na razie RTRS jest rynkiem kasowym (spot), co oznacza, że transakcje na nim zawierane podlegają natychmiastowemu rozliczeniu z fizyczną dostawą towaru. Zasady uczestnictwa w rynku, warunki transakcji i sposób ich realizacji są ustalone przez giełdę, co zapewnia prowadzenie obrotu na transparentnych i jednakowych dla wszystkich jego uczestników zasadach.
– Giełda rolna działa tak, że to jest fizyczna dostawa, więc jej uczestnikami są ci, którzy albo chcą sprzedać, albo kupić produkt rolny. Jeszcze nie pojawili się spekulanci, którzy traktują to jako lokatę kapitału czy możliwość zarobku. Dużą popularnością cieszą się aukcje, czyli ktoś ma dużą porcję towaru i chciałby ją sprzedać – informuje prezes GPW. – Jeśli chodzi o fixing, czyli zawieranie transakcji przypominające zawieranie transakcji na rynku NewConnect czy zakup akcji, to jeszcze nie jest ono dobrze rozwinięte. Wymaga to większej liczby sprzedających i kupujących. Dopiero teraz, ze względu na pandemię, rusza akcja informacyjna, którą musieliśmy przesunąć z przyczyn obiektywnych. Liczymy na to, że po tej akcji przybędzie kupujących i sprzedających mniejsze porcje i będzie można cenę dnia, fixing robić częściej niż teraz.
Pierwszą transakcję w ramach fixingu na prowadzonym przez Towarową Giełdę Energii Rynku Towarów Rolno-Spożywczych zawarto 27 maja br. o 12:00. Przedmiotem obrotu było 500 ton pszenicy klasy B po kursie 831,00 zł/t.
– Polski rynek rolny jest olbrzymi. Są różne oceny dotyczące tego, jaki możemy zdobyć w nim udział. Zwykle giełdy, żeby móc wyznaczać wiarygodną cenę, potrzebują 2–3-proc. udziału w całym rynku obrotu, my chcielibyśmy mieć większy – deklaruje dr Marek Dietl. – Z kolei z punktu widzenia biznesowego nawet jeśli osiągniemy 2–3 proc. udziału w rynku, będziemy już bardzo zadowoleni, a marzy nam się, żeby dojść do nawet dwucyfrowych wartości.
Platforma Żywnościowa powstała z inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i jest wpisana do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 roku). Projekt realizuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB. Partnerem, głównym wykonawcą i operatorem Platformy Żywnościowej jest konsorcjum Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie z Izbą Rozliczeniową Giełd Towarowych i Towarową Giełdą Energii. To właśnie jej częścią ma się docelowo stać Rynek Towarów Rolno-Spożywczych, jak oficjalnie będzie się nazywać platforma po wyjściu z fazy testowej.

Polska walczy o zmiany we wspólnej polityce rolnej. Wśród głównych postulatów wyrównanie dopłat bezpośrednich i wsparcie dla mniejszych gospodarstw

25 mln zł trafi na wsparcie innowacyjnych projektów w rolnictwie. Powstaje specjalny fundusz rolniczy

Europejscy rolnicy mają do 2030 roku ograniczyć używanie pestycydów o połowę. Według nich może to zagrozić pozycji europejskiej żywności
Czytaj także
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-20: Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.