Newsy

Branża budowlana wraca do formy po kryzysie. Polskie firmy mogą zaistnieć za oceanem

2016-05-25  |  06:55

Nie ma już kryzysu w branży budowlanej i nie boimy się o zlecenia – mówi Arkadiusz Nagięć, prezes spółki PRO-INVEST.  Zaznacza jednak, że niektóre firmy budowlane wciąż odczuwają skutki gorszych czasów i wojny cenowej na rynku. Perspektywy są jednak dobre, bo w tym i przyszłym roku branża ma odnotować kilkuprocentowe wzrosty. Szansą dla firm jest też eksport usług – poza krajami europejskimi perspektywiczne są także rynki Ameryki Północnej.

Rynek budowlany najgorsze czasy ma za sobą, ale firmy budowlane jeszcze nie są w dobrej kondycji – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Arkadiusz Nagięć, prezes spółki PRO-INVEST SA. – Świadczy to też o tym, że trochę zabijamy się na ceny, rujnując własne firmy, co nie jest dobre ani dla firm budowlanych, ani dla rynku, ani tym bardziej dla inwestycji i samych inwestorów, bo odbija się to na jakości. Musimy zaprzestać takiego procederu, ponieważ już nie ma kryzysu i nie boimy się, że nie będziemy mieć pracy, bo inwestorzy potrzebują budować nowe fabryki czy osiedla.

Według obliczeń PMR miniony rok na rynku budowlanym przyniósł wzrost na poziomie 4 proc., a ten może się zakończyć 5 proc. na plusie. Według badań IBP Research rynek dystrybucji materiałów budowlanych w 2015 roku osiągnął sprzedaż ok. 40 mld zł. Zeszły rok zakończył się ok. 7-proc. wzrostem. To wyraźny odwrót tendencji z lat 2012–2013, kiedy rynek notował wyraźne spadki. Prezes spółki PRO-INVEST podkreśla jednak, że obecnie jeszcze potencjał firm budowlanych przewyższa poziom nakładów inwestycyjnych. 

 W tym roku to zaczęło się już powoli zmieniać. Sądzę, że w przyszłym roku będzie już widać odwrotną sytuację – więcej będzie nakładów, a mniej potencjału. Na razie widać to w cenach materiałów budowlanych, chociaż niektóre ceny mogą być stymulowane tzw. sezonowością pracy – mówi Nagięć.

Największe triumfy polski rynek budowlany święcił na początku dekady, co było zasługą przede wszystkim ogromnych inwestycji związanych z mistrzostwami Europy w piłce nożnej. W tych latach na potęgę budowano stadiony, lotniska, autostrady, dworce, hotele. W 2013 roku rynek budowlany się załamał, a wiele firm zbankrutowało. Przełomowy okazał się jednak 2015 rok, kiedy budowlanka zaczęła notować regularne wzrosty. Eksperci prognozują, że 2017 rok może zakończyć się nawet 8-proc. wzrostem. To w dużej mierze zasługa unijnych funduszy. 

Prezes PRO-INVEST podkreśla, że już dziś firmy budowlane powinny szukać rozwiązań na czasy, gdy skończą się pieniądze z UE (po 2020 r.). Zaznacza jednak, że stabilność polskiej gospodarki powinna zapewnić branży dalszy stabilny rozwój. 

– Na razie słyszę, że wszyscy się boją. Natomiast już dzisiaj należy szukać rozwiązań i patrzeć, co może się zmienić. Musimy się zastanowić, gdzie możemy znaleźć jako inwestorzy i generalni wykonawcy środki na dalszy rozwój, kiedy już zabraknie funduszy z UE. Na szczęście polska gospodarka będzie już na tyle rozwinięta, że mam nadzieję, że nie będziemy się musieli martwić o dalszy rozwój – podkreśla ekspert.

Szansą dla polskich firm są także rynki zagraniczne. O ile branża jest silnie reprezentowana w krajach sąsiednich oraz w Europie Zachodniej, o tyle wciąż mało jest polskich firm za oceanem. W opinii Nagięcia amerykański rynek może być dla polskich firm bardzo perspektywiczny.

Należałoby się na tym rynku skupić. Zwłaszcza że reprezentujemy bardzo wysokim jakość w porównaniu do rynku usług tego typu np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie jakość budowlanki jest jeszcze na niezadowalającym poziomie. Na tym moglibyśmy skorzystać. Wciąż jednak brakuje nam kadry, która mogłaby z powodzeniem realizować projekty za oceanem, a także możliwości finansowych i produkcyjnych – mówi Arkadiusz Nagięć.

PRO-INVEST SA jest polską firmą ogólnobudowlaną, specjalizującą się nowoczesnych obiektach i realizującą wiele ekologicznych i ekonomicznych projektów z zakresu m.in. infrastruktury przemysłowej, biurowej, magazynowej czy użyteczności publicznej. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.