Mówi: | Mariusz Grendowicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Polskie Inwestycje Rozwojowe |
Prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych: szansę na realizację ma tylko 5-7 procent projektów zgłaszanych przez inwestorów
Ok. 40 projektów już wpłynęło do spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe. Większość z nich najprawdopodobniej zostanie jednak odrzucona w procesie weryfikacji. Szanse na realizację ma zaledwie 5-7 proc. projektów. – Wśród pierwszych 2-3 inwestycji PIR co najmniej jedna będzie inwestycją w branży regulowanej – deklaruje prezes spółki Mariusz Grendowicz.
– W tej chwili mamy na "półce" 30-40 projektów: od takich, które są faktycznymi projektami, wyglądają solidnie, mają dopracowane modele finansowe i można je przekazać zespołowi inwestycyjnemu, który się nad tym momentalnie pochyli, do pomysłów, które są opisane słownie, ale nie mają doczepionych modeli finansowych – wylicza Mariusz Grendowicz.
Zdaniem prezesa PIR kierowana przez niego spółka zaangażuje się finansowo w realizację 5-7 proc. projektów, o których współfinansowanie starają się inwestorzy.
– Może się wydawać, że jest to mało, ale takie są po prostu parametry rynkowe. Dokładnie w przypadku funduszy infrastrukturalnych, które realizują podobne transakcje na całym świecie, 5-7 proc. transakcji, które pojawiają się na ekranie radarowym takiego funduszu, jest realizowanych.– wyjaśnia prezes PIR.
Podstawowy warunek realizacji projektu to zaangażowanie głównego inwestora.
– Bardzo istotne jest to, że będziemy zawsze co-inwestorem. Pierwszym elementem, który musi się pojawiać, jest inwestor gotowy przejąć odpowiedzialność inwestycyjną za taki projekt, i który jest gotów więcej niż 50 proc. w takie przedsięwzięcie zainwestować – mówi Grendowicz.
Prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych nie chce przesądzać, czy spółka zaangażuje się w budowę elektrowni Opole. Rozmowy w tej sprawie na razie się nie rozpoczęły.
– Nie wyobrażam sobie elektrowni Opole bez udziału PGE, więc będziemy rozmawiać ze wszystkimi partnerami, w tym z PGE. Natomiast elektrownia Opole jest tak naprawdę pewnym synonimem całego szeregu innych elektrowni, które znajdują się w tej samej sytuacji. To na przykład elektrownia w Ostrołęce, w Rybniku, które z podobnych powodów, czyli niestabilności regulacyjnej zostały zawieszone – twierdzi Grendowicz.
Drugim kryterium, które będzie brał pod uwagę zespół oceniający projekty w ramach PIR, będzie właśnie stabilność regulacyjna.
– Najbezpieczniejszymi miejscami, w które powinno się inwestować z punktu widzenia bezpieczeństwa transakcji są biznesy regulowane – podkreśla.
Dlatego wśród pierwszych inwestycji, w które zaangażuje się PIR można się spodziewać co najmniej jednego w branży działającej na zasadzie pseudo-monopolu.
– To jest biznes, który jest regulowany, zwrot kapitału jest określony, jest to pseudo-monopol. Jest ewidentna potrzeba realizowania takich transakcji – mówi Grendowicz.
W ubiegłym tygodniu spółka została zarejestrowana i dokapitalizowana. Na siedzibę wybrano budynek warszawskiej giełdy. Trwa kompletowanie zespołu.
Czytaj także
- 2025-05-09: Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-08: Eliza Gwiazda: Polskie hotele to już nie są te sprzed 10-15 lat. Nie ma takiej zachcianki, której pięciogwiazdkowe obiekty by nie spełniły
- 2025-04-01: Europejczycy popierają większe zaangażowanie UE w obronność. Prawie 90 proc. oczekuje ściślejszej współpracy państw członkowskich
- 2025-03-04: Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.