Mówi: | Marta Kaleta-Domaradzka |
Firma: | Extradom.pl |
W niektórych regionach kraju koszt budowy domu wzrósł przez rok o ponad jedną trzecią. Wzrosty cen materiałów budowlanych powinny hamować
Zerwane łańcuchy dostaw podczas lockdownów oraz atak Rosji na Ukrainę i związana z nim zwyżka cen surowców energetycznych wpłynęły na wzrost kosztów materiałów i robót budowlanych. Do tego dochodzą jeszcze niepewność gospodarcza, duży wzrost stóp procentowych oraz pędząca inflacja, która pomniejsza wartość nabywczą portfeli Polaków. Te wszystkie czynniki spowodowały, że inwestorzy odkładają na później decyzję o budowie domu lub wstrzymują już rozpoczęte budowy. Chociaż tempo wzrostu cen materiałów i robót budowlanych powinno w nadchodzącym roku wyhamować, to wciąż pozostaną one wyraźnie wyższe niż w 2020 roku.
– Aby jak najlepiej zobrazować to, w jaki sposób zmieniły się koszty budowy domów, chciałabym posłużyć się przykładem domu o wielkości 150 mkw. z garażem jednostanowiskowym, wykonanym z popularnych bloczków silikatowych, który stawiamy w województwie dolnośląskim. Według naszych analiz to województwo cechowało się największą dynamiką zmian cen w ciągu ostatniego roku – mówi agencji Newseria Biznes Marta Kaleta-Domaradzka z portalu Extradom.pl. – Średni koszt postawienia takiego domu do stanu surowego otwartego wzrósł o 35 proc. rok do roku. Obserwujemy, że w naszym województwie 1 mkw. budowy domu wzrósł średnio o 1 tys. zł netto. Jest to bardzo duża – i nominalnie, i procentowo – różnica.
Ogólnopolskie wskaźniki nie są tak pesymistyczne, ale i tak wzrosty są wysokie. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego we wrześniu 2022 roku budowa domu jednorodzinnego niepodpiwniczonego była droższa niż rok wcześniej o 14,6 proc. W przypadku domu częściowo podpiwniczonego wzrost cen okazał się jeszcze większy i wyniósł 15,1 proc., natomiast budowa segmentu szeregowego zlokalizowanego na skraju szeregowca podrożała o 15,4 proc.
Koszt budowy 1 mkw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania na koniec III kwartału wynosił blisko 5,3 tys. zł. Na koniec ubiegłego roku było to nieco ponad 5,1 tys. zł, a na początku 2021 roku – niecałe 4,95 tys. zł.
– Obserwujemy trzy główne czynniki, które mają wpływ na wzrost cen materiałów i usług budowlanych. Pierwszy z nich to pandemia. W marcu 2020 roku zamknięto linie produkcyjne, zamknięto transport, który skutecznie skumulował materiały budowlane w różnych miejscach świata. Kiedy popyt odżył w 2021 roku, okazało się, że deficyty magazynowe są nie do uzupełnienia, stąd ceny poszybowały – tłumaczy Marta Kaleta-Domaradzka.
Kolejny aspekt to sytuacja geopolityczna oraz gospodarcza, w dużej mierze warunkowana wybuchem wojny w Ukrainie i konsekwencjami sankcji.
– Rosnąca inflacja, niepewność, wzrastające raty kredytów – to wszystko wpływa negatywnie na ceny. Trzecia rzecz to też ceny surowców na światowych rynkach. Pamiętajmy, że drożeje energia, transport, paliwo, to wszystko wpływa również na finalną cenę materiałów budowlanych – mówi ekspertka Extradom.pl. – Dynamika wzrostów cen przez dwa lata była bardzo chwiejna. Możemy to widzieć po cenach drewna, które były tak nieprzewidywalne w pewnych momentach, że wykonawcy nie podawali finalnej kwoty, dopóki nie skończyli realizować danego elementu na budowie.
To wszystko wpływa na decyzje inwestorów o rozpoczęciu inwestycji. Budowa domu to proces rozłożony na kilka lat, więc decyzja o jej rozpoczęciu obarczona jest niepewnością. Obawy inwestorów widać już w oficjalnych statystykach GUS. W ciągu 10 miesięcy tego roku inwestorzy indywidualni otrzymali pozwolenia lub dokonali zgłoszenia budowy dla 78,7 tys. lokali, o ponad 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadła także liczba rozpoczynanych przez nich inwestycji – o ponad 20 proc. Liczba lokali oddawanych do użytku była wprawdzie wyższa, są to budynki, o których budowie decyzję podjęto w 2018 roku, ponieważ proces budowy trwa średnio cztery lata i miesiąc.
– Bacznie obserwujemy sytuację i już widzimy pewne zastopowanie dynamiki wzrostów cen – mówi Marta Kaleta-Domaradzka. – Prognozujemy, że 2023 rok przyniesie stagnację cenową. W Polsce będzie wyglądało to tak, że ceny materiałów budowlanych zostaną na poziomie o 8 proc. wyższym wobec 2020 roku, natomiast one będą się mocno korelować z naszą inflacją. Prognozujemy, że ona pozostanie na dwucyfrowej pozycji, ale między 11 a 13 proc. Mamy nadzieję, że ta stabilizacja cen wpłynie pozytywnie na rynek budowlany i zatrzymane budowy ruszą, a nasi inwestorzy – osoby, które zastanawiają się nad budową domu – faktycznie zaczną realizować swoje marzenia.
Czytaj także
- 2025-08-13: Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy
- 2025-08-06: Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami
- 2025-07-11: RPP zgodna co do potrzeby obniżania stóp procentowych. Trwają dyskusje dotyczące tempa tych decyzji
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
Od października 2022 roku na rynkach akcji trwa hossa, nie omija ona także warszawskiej giełdy. Mimo to inwestorzy indywidualni odpowiadają zaledwie za kilkanaście procent inwestycji, a o wzrostach decyduje i na nich zarabia głównie kapitał z zagranicy. Widać to również po napływach i odpływach do i z funduszy inwestycyjnych. Zdaniem Tomasza Koraba, prezesa EQUES Investment TFI, do przekonania Polaków do inwestowania na rodzimej giełdzie potrzeba zysków z akcji, informacji o tych zyskach docierającej do konsumentów oraz czasu.
Polityka
Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen

Unia Europejska przedłuży przepisy z 2022 roku dotyczące magazynowania gazu. Będą one obowiązywać do końca 2027 roku. Zobowiązują one państwa członkowskie do osiągnięcia określonego poziomu zapełnienia magazynów gazu przed sezonem zimowym. Magazyny gazu pokrywają 30 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej na niego w miesiącach zimowych. Nowe unijne przepisy mają zapewnić stabilne i przystępne cenowo dostawy.
Infrastruktura
Gminy zwlekają z uchwaleniem planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego. Może to spowodować przesunięcie terminu ich wejścia w życie

Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiadać samorządy. Rada Ministrów w kwietniu br. uchwaliła jednak ustawę o zmianie ustawy z 7 lipca 2023 roku, a jej celem jest zmiana terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin na 30 czerwca 2026 roku. Wskazana data może nie być ostateczna z uwagi na to, że żadna z gmin nie uchwaliła jeszcze POG.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.