Newsy

Robotyzacja i sztuczna inteligencja wkraczają do branży zakupowej. Wymusi to na pracownikach zdobycie nowych kompetencji

2018-10-08  |  06:30

Coraz większą rolę w zakupach odgrywają robotyzacja i sztuczna inteligencja, które pozwalają szybciej i łatwiej składać zamówienia, przetwarzać faktury czy rozliczać się z dostawcami. Technologie umożliwiają też lepsze zarządzanie czasem pracowników, którzy nie muszą się zajmować manualną pracą związaną z przetwarzaniem zamówień czy obsługą faktur, a mogą się skupić na strategicznych zadaniach. Wykorzystanie technologii wymaga jednak od pracowników całkiem nowych kompetencji.

– Transformacja cyfrowa oznacza, że część z nas musi spakować swoją teczkę i wrócić do szkoły. Przeprowadziliśmy analizę, z której wynika, że 2–3 proc. tego, co dziś robimy, da się już w tej chwili zautomatyzować dzięki Robotic Process Automation. Kolejne 5–10 proc. wymaga modyfikacji aktualnych procesów. W sposób nieunikniony nasza praca będzie zmierzać w kierunku zdiagnozowania problemu, rozwiązania go i wdrożenia zmian przy wykorzystaniu fizycznej robotyki, robotyki procesów lub przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji – mówi Mariusz Gerałtowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Menedżerów Logistyki i Zakupów.

Robotic Process Automation  (RPA) opiera się na wykorzystaniu software’owych robotów, algorytmów, sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego. To coś więcej niż tylko automatyzacja procesów biznesowych (BPA, Business Process Automation). Tam, gdzie BPA ma za zadanie zautomatyzować procesy, by działały wspólnie z ludźmi, RPA próbuje zastąpić ludzi w procesach i powielić ludzkie zachowania za pomocą technologii. Według Gartnera do 2020 r. rynek RPA przekroczy wartość 1 mld dol., a odsetek firm wykorzystujących tę technologię wzrośnie do 40 proc. Do końca tej dekady Robotic Process Automation może zmniejszyć zapotrzebowanie na ludzką pracę w centrach usługowych aż o 65 proc. Zwłaszcza że – jak szacuje McKinsey & Company – zwrot z inwestycji w RPA waha się od 30 do nawet 200 proc. w pierwszym roku (głównie w oszczędnościach pracowniczych).

– Dla działów zakupów największe znaczenia ma robotyzacja procesów wspierana przez sztuczną inteligencję. Skalowalność rozwiązań z obszaru Robotic Process Automation (całkowita automatyzacja procesów przy wykorzystaniu software’owych robotów – przyp. red.) wspierana przez sztuczną inteligencję jest bardzo duża. Jeżeli takie systemy osiągną pewną zdolność do rozwiązywania problemów, to skalowanie tych rozwiązań będzie bardzo łatwe i zmieni naszą codzienną pracę – mówi Mariusz Gerałtowski.

Według IDC odsetek danych generowanych maszynowo wzrośnie z 11 proc. w 2005 roku do 42 proc. w 2020. Jak wynika z ubiegłorocznego badania brytyjskiej firmy konsultingowej Hackett Group – 84 proc. przedstawicieli organizacji zakupowych wierzy, że w najbliższych latach szeroko rozumiana cyfryzacja gruntownie zmieni procesy zakupowe. Natomiast 2/3 dyrektorów działów zakupów ocenia, że automatyzacja i big data będą mieć największy wpływ na branżę zakupową w nadchodzących latach.

– W przedsiębiorstwach wdrażanych jest aktualnie wiele nowych narzędzi, które powodują automatyzację pracy. W zakupach także pojawiają się rozwiązania, które pozwalają nam szybciej i łatwiej składać zamówienia, rozliczać dostawy i faktury. Celem jest ograniczenie ludzkiej pracy, która jest powtarzalna, monotonna i którą można łatwo zautomatyzować – dodaje Mateusz Borowiecki, prezes zarządu OptiBuy.

Wykorzystanie nowych technologii w obszarze zakupów pozwala zoptymalizować koszty, zminimalizować ryzyko współpracy z dostawcami i lepiej zarządzać czasem pracowników. Nie muszą się oni zajmować manualną pracą związaną z przetwarzaniem zamówień, obsługą faktur czy opisywaniem dokumentów – które nie wnoszą żadnej wartości dodanej – i mogą się skupić na zadaniach strategicznych, związanych z zarządzaniem kosztami czy bazą dostawców. To istotne o tyle, że firmom trudno jest pozyskiwać dobrych ekspertów zakupowych, zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynku pracy.

Z drugiej strony automatyzacja i wykorzystanie technologii będą wymagać od pracowników działów zakupów całkiem nowych kompetencji.

– Od ludzi, którzy wchodzą dziś na rynek pracy, wymagane są nowe kompetencje, oni będą musieli się nauczyć tych nowych umiejętności. Młodzi na tym rynku nie mają łatwo, studia w niewystarczającym stopniu przygotowują ich do dzisiejszych wyzwań. Nasza praca będzie ciekawsza, jednak oznacza to również, że zmieniają się wymagania w stosunku do nas i będziemy musieli się nieustannie uczyć. Dla niektórych będzie to szansa, dla innych zagrożenie – mówi Mariusz Gerałtowski, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Menedżerów Logistyki i Zakupów.

Aktualnie pożądane kompetencje, to umiejętności analityczne, zdolność do przeanalizowania dużej ilości danych dotyczących przedsiębiorstwa oraz umiejętności komunikacyjne, które pozwalają pracować grupowo, określić, jakie potrzeby ma firma czy zaplanować strategię negocjacji z dostawcą.

– Dotychczas pracownicy, którzy zajmowali się na przykład negocjacjami kontraktów z dostawcami, pracowali bardzo samodzielnie, analizowali rynek dostawców, na koniec negocjowali umowy. Aktualnie narzędzia IT pozwalają nam pracować grupowo. Rzadko kiedy jedna osoba jest w stanie wynegocjować dobry kontrakt, a nowe narzędzia pozwalają współpracować z kolegami z innych działów, czasami z innych krajów, po to, aby zaplanować dobrą strategię współpracy z dostawcą – mówi Mateusz Borowiecki.

Jak podkreśla, zakupy to obszar, który może się stać dla firmy źródłem przewagi konkurencyjnej. Usprawnienie procesów zakupowych może przynieść firmie oszczędności sięgające nawet 10–15 proc. kosztów.

– Firmy interesuje przede wszystkim optymalizacja kosztów. Narzędzia zakupowe służą do tego, aby kupować taniej, efektywniej i ograniczać ryzyko działalności. Według badań około 70 proc. firm stosuje jakieś narzędzia do analizy wydatków, ale jedynie 14 proc. ma te narzędzia rozwinięte na wysokim poziomie. To oznacza, że 3/4 firm mniej więcej wie, na co wydaje pieniądze. Gdybyśmy jednak zapytali, w jakim obszarze mogą zoptymalizować swoje koszty, to niewiele przedsiębiorstw ma narzędzia, które pomagają odpowiedzieć na to pytanie – mówi Mateusz Borowiecki, Prezes Zarządu OptiBuy.

Rosnące znaczenie działów zakupów w firmach, wpływ nowych technologii i zmiana roli pracownika w tej branży będą jednym z tematów październikowej konferencji PROCON/POLZAK 2018 (22–23.10, Warszawa) – największej konferencji dla branży zakupowej w Polsce, która co roku przyciąga kilkuset przedstawicieli działów zakupów i ekspertów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.