Newsy

Instytut Globalizacji o Euro 2012: zorganizowaliśmy imprezę w stylu iście bizantyjskim, którą będą spłacać przyszłe pokolenia

2012-07-09  |  06:30
Mówi:Tomasz Teluk
Funkcja:Prezes
Firma:Instytut Globalizacji
  • MP4

    Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej można zaliczyć do udanych. Tylko organizacyjnie, bo sportowo i finansowo już nie. Budowa stadionów w czterech miastach gospodarzach kosztowała ok. 5 mld zł, co oznacza, że każdy z podatników zapłacił za to średnio 222 złote.

     - To oznacza, że do każdego biletu dopłacimy średnio 12 tysięcy złotych. A jeśli chcielibyśmy liczyć wszystkie inwestycje, które zrealizowano pod hasłem Euro, czyli wydane 95 mld zł, to do jednego biletu dopłacalibyśmy tyle, ile kosztuje loża pana Abramowicza - mówi Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji.

    Czyli blisko 5 mln zł. Bilans finansowy jest niekorzystny także dlatego, bo zabrakło gotówki na sfinansowanie wielu inwestycji.

     - W przyszłości poniesiemy również koszty finansowe tej imprezy, bowiem powstają koszty związane z kredytami. Te wszystkie inwestycje prowadzone są na kredyt, który już od zakończenia imprezy musimy spłacać - zauważa prezes Instytutu Globalizacji.

    Można się cieszyć z sukcesu organizacyjnego, jednak z finansowego punktu widzenia Euro 2012 to impreza ponad nasze możliwości. Ostatecznie do imprezy dopłaci każdy z nas i następne pokolenia.

     - Wszelkie raporty ukazujące finansową stronę Euro mówią jednoznacznie, że tego typu imprezy są deficytowe - stwierdza Tomasz Teluk. - Ktoś, kogo nie stać, robi małe, skromne wesele w wiejskim kościółku, natomiast myśmy zorganizowali imprezę w stylu iście bizantyjskim, którą będą spłacać przyszłe pokolenia.

    Z 95 mld zł przeznaczonych na inwestycje związane z Euro 2012, 4 proc. zostało przeznaczone na stadiony, reszta zaś na rozbudowę lub modernizację infrastruktury. To - zdaniem ekspertów Instytutu Globalizacji - będzie procentować w przyszłości w postaci zwiększonego tempa rozwoju gospodarczego kraju.

    Realnym, choć niewymiernym, zyskiem z Euro jest też promocja turystyczna kraju. Z badań Polskiej Organizacji Turystycznej wynika, że aż 70 proc. turystów z zagranicy dobrze oceniło pobyt w Polsce podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Technologie rewolucjonizują biznes restauracyjny. Kioski samoobsługowe, kody QR, a wkrótce sztuczna inteligencja będą standardem w branży gastronomicznej

    Digitalizacja i nowe technologie stają się głównym motorem rozwoju branży restauracyjnej, a rozwiązania technologiczne – takie jak kody QR, kioski samoobsługowe, cyfrowe menu czy systemy AI wspierające sprzedaż – coraz powszechniej pojawiają się w stacjonarnych restauracjach, usprawniając ich funkcjonowanie i przyciągając klientów. – Niewątpliwie technologia będzie nadal zmieniać sektor gastronomiczny. Im lepsze interakcje z klientem, tym częściej korzysta on z naszych usług – mówi Luis Comas, CEO AmRestu, operatora m.in. marek: KFC, Starbucks, Pizza Hut i Burger King, który w tym roku obchodzi 30-lecie swojej działalności.

    Przemysł

    Duże ożywienie w energetyce jądrowej w Europie. Planowane są nowe elektrownie atomowe, a w Polsce nawet kilka takich inwestycji

    Rosyjska agresja na Ukrainę i kryzys na rynkach energetycznych stały się katalizatorem ożywienia w energetyce jądrowej, w którą obecnie planuje inwestować wiele państw UE. Jest wśród nich Polska, która zamierza w nadchodzących latach wybudować kilka takich jednostek, a według rządowych założeń po 2040 roku ok. 20 proc. krajowej produkcji energii ma pochodzić właśnie z atomu. – Projekty jądrowe wiążą się z licznymi wyzwaniami. Część z nich jest natury politycznej, chociaż na szczęście w Polsce panuje pewnego rodzaju konsensus polityczny co do potrzeby inwestycji w energetykę jądrową. Drugim obszarem niepewności jest kwestia finansowania tych inwestycji, a trzeci to kwestia zapewnienia odpowiednich kadr niezbędnych do budowy elektrowni jądrowych – wskazuje dr inż. Paweł Gajda z  Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

    Firma

    Ogromna zmiana w diagnostyce chorób układu pokarmowego. Mała kapsułka endoskopowa zastąpi uciążliwe badania

    BioCam – wrocławska spółka z branży medtech – finalizuje prace nad kapsułką endoskopową, która ma umożliwić wczesne wykrywanie schorzeń w układzie pokarmowym. Zaawansowane technologicznie rozwiązanie, wsparte sztuczną inteligencją, w pierwszej połowie 2024 roku ma zostać poddane międzynarodowym badaniom klinicznym, a pod koniec przyszłego roku zadebiutuje na rynku, początkowo w sektorze prywatnym. – Równolegle z procesem komercjalizacji będziemy się również skupiać na uzyskaniu refundacji, tak aby w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat ta technologia była ogólnodostępna – mówi Maciej Wysocki, współzałożyciel i prezes zarządu BioCam. Spółka domyka obecnie rundę inwestycyjną na maksymalnie 3 mln zł, a na II–III kwartał 2024 roku zapowiada swój debiut na rynku NewConnect.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.