Newsy

Inwestycja w nieruchomości pozwala zarobić nawet 5–6 proc. rocznie. Jeszcze bardziej opłacalny jest wynajem krótkoterminowy

2019-10-08  |  06:15

Bardzo popularną formą lokowania kapitału stały się inwestycje w nieruchomości. Jak podkreśla ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku prof. Marcin Kalinowski, mogą wygenerować stopę zwrotu na poziomie 5–6 proc. w skali roku. Jeszcze bardziej opłacalny jest wynajem krótkoterminowy, który jednak wiąże się z dodatkowymi kosztami obsługi i poświęceniem czasu na obsługę przyjezdnych czy sprzątanie mieszkania. Rentowność takiej inwestycji mogą również gwałtownie zmniejszyć regulacje prawne związane z rynkiem wynajmu krótkoterminowego.

– Najbezpieczniejsze inwestycje to lokaty bankowe i obligacje Skarbu Państwa, ale tu w obecnych czasach możemy się spodziewać rentowności na poziomie od 1,5 do 2,5 proc. Mamy w Polsce historycznie niskie stopy procentowe, co powoduje, że rentowność tego typu instrumentów jest na bardzo niskim poziomie – mówi agencji Newseria Biznes prof. Marcin Kalinowski, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

Lokaty są drugą najpopularniejszą formą oszczędzania po przysłowiowej skarpecie i jednym z najbezpieczniejszych instrumentów finansowych. Według Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych oszczędza na nich 43 proc. Polaków, jednak aktualnie niskie oprocentowanie i inflacja niwelują zyski z lokat – główna stopa procentowa NBP wynosi obecnie 1,5 proc., a na niezmienionym, historycznie niskim poziomie utrzymuje się już od marca 2015 roku. Dlatego coraz więcej Polaków skłania się ku inwestycjom w nieruchomości, które mogą wygenerować wyższe stopy zwrotu niż rynek kapitałowy.

– W tej chwili rynek nieruchomości pozwala uzyskać stopę zwrotu na poziomie 5–6 proc. w skali roku, licząc wyłącznie przychody, zakładając rentowność i 12-miesięczny wynajem w skali roku. Jeżeli koszty związane z wynajmem zwiększymy o wymagane remonty, doposażenia oraz koszty obsługi takiej nieruchomości, to rentowność spada do około 3,5 proc. Jednak to i tak bardziej atrakcyjne niż lokata na poziomie 1,5 czy 2 proc. – mówi prof. Marcin Kalinowski.

Nieruchomości są również relatywnie bezpieczną inwestycją. Trzeba się jednak liczyć z tym, że przeważnie są to inwestycje długoterminowe. Ponadto trzeba wybierać mieszkania o modnym metrażu i w dobrej lokalizacji, wtedy szansa na zarobek wzrasta.

– Ceny nieruchomości w ostatnich czterech latach wzrosły o 25–30 proc., więc dobry moment na wynajem nieruchomości i uzyskanie najwyższej stopy zwrotu był kilka lat temu, mniej więcej w 2014–2015 roku. W tej chwili rynek nieruchomości jest już mocno napędzany przez kredyty i inwestorów, którzy uzyskują wyższą stopę zwrotu z inwestycji w nieruchomość na wynajem niż na rynku kapitałowym – mówi prof. Marcin Kalinowski.

Jak podkreśla ekspert, należy jednak pamiętać o tym, że boom nieruchomościowy nie trwa wiecznie i po okresie hossy na rynku zaczyna gościć bessa. Poza tym zgodnie z zapowiedziami Rady Polityki Pieniężnej prawdopodobnie od przyszłego roku stopy procentowe NBP będą podnoszone, a wówczas rentowność inwestycji na rynku kapitałowym, w obligacje i na lokatach bankowych będzie wyższa i może się zrównać z rentownością wynajmu długoterminowego.

– W wielu polskich miastach spiralę związaną z cenami nieruchomości i wynajmu napędza wynajem krótkoterminowy, chociaż ceny mieszkań na przestrzeni ostatnich 3–4 lat wzrosły mniej więcej o 25 do 30 proc., podczas gdy ceny wynajmu nie nadążały za tym tempem wzrostu. To oznacza, że rentowność wynajmu mieszkań w tym okresie spadła – mówi prof. Marcin Kalinowski.

Ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku podkreśla, że wynajem krótkoterminowy jest bardziej opłacalny i charakteryzuje się jeszcze wyższymi stopami zwrotu niż długoterminowy, ale wiąże się z dodatkowymi kosztami obsługi i poświęcenia czasu na obsługę przyjezdnych i sprzątanie mieszkania.

– Przy wynajmie krótkoterminowym trzeba pamiętać o dodatkowym ryzyku legislacyjnym związanym z różnego rodzaju zakazami wprowadzanymi na poziomie państwa, poszczególnych miast czy wspólnot mieszkaniowych. Przykładowo Palma de Mallorca wprowadziła zakaz wynajmu krótkoterminowego i właściwie zakazała funkcjonowania takich instytucji jak Airbnb. Inwestorzy, którzy ulokowali swoje środki w nieruchomościach, z dnia na dzień właściwie stracili część środków, które miały być generowane przez ten najem krótkoterminowy – mówi prof. Marcin Kalinowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.