Mówi: | Marcin Milczarek |
Funkcja: | radca prawny, wspólnik w Kancelarii ECOVIS Milczarek i Wspólnicy |
Nawet 500 tys. miejsc pracy może przybyć dzięki ustawie o wspieraniu nowych inwestycji. Zyskają zwłaszcza mniejsi przedsiębiorcy
Do 15 lat zwolnienia podatkowego i obniżenie o 98 proc. wymogu nakładów inwestycyjnych – ustawa o wspieraniu nowych inwestycji kilka dni temu wpłynęła do Senatu. Uzyskanie takiej pomocy będzie możliwe na terenie całej Polski, a nie jak do tej pory tylko w specjalnych strefach ekonomicznych. Eksperci podkreślają, że zmiany idą w dobrym kierunku, bo zwiększają atrakcyjność inwestycyjną kraju. Zyskają zwłaszcza mikro-, mali i średni przedsiębiorcy. Dzięki wprowadzonym zmianom ma powstać nawet 500 tys. nowych miejsc pracy.
10 maja Sejm uchwalił ustawę o wspieraniu nowych inwestycji, która zakłada, że cała Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną.
– To ustawa, bardzo wyczekiwana przez wielu przedsiębiorców, którzy czekają na nowe mechanizmy wsparcia, powiela mechanizmy z ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, czyli jest to regionalna pomoc inwestycyjna polegająca na uldze podatkowej, zwolnieniu podatkowym w zależności od kwoty zainwestowanych środków, od terenu, na którym ta inwestycja została dokonana. Jest natomiast kilka istotnych zmian – wsparcie będzie udzielane na obszarze całego kraju, nie będzie ograniczone tylko do terenów stref, w różnej wysokości w zależności od miejsca inwestycji – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Milczarek, radca prawny, wspólnik w Kancelarii ECOVIS Milczarek i Wspólnicy.
Ustawa o wspieraniu nowych inwestycji zakłada preferencje podatkowe uzależnione od miejsca inwestycji, jej charakteru i jakości tworzonych miejsc pracy. Warunki uzyskania pomocy dla przedsiębiorców będą uzależnione m.in. od stopy bezrobocia w powiecie i dostosowane do wielkości przedsiębiorcy. Im wyższe bezrobocie na danym obszarze, tym niższe będą wymagania w zakresie minimalnej wartości inwestycji – dla najmniejszych firm znacząco obniżono minimalne wymagania wartości inwestycji (od 80 do 98 proc. w stosunku do kryterium dla dużych firm). Zwolnienie podatkowe będzie można uzyskać na okres nawet 10–15 lat.
– To zmiany idące w bardzo dobrym kierunku, ponieważ zwiększają atrakcyjność inwestycyjną Polski. Nasi sąsiedzi, Czechy czy Słowacja, miały już podobne mechanizmy przewidziane na swoich terenach. Teraz te mechanizmy wchodzą również do Polski. Bardzo istotne, że decyzje o wsparciu są udzielane na długi okres, podczas tego czasu przedsiębiorca może skorzystać z przyznanej ulgi, korzystać z tych ulg wielokrotnie, występować o ulgi na różnych obszarach, w kilku miejscach – mówi Marcin Milczarek.
Polska od lat jest jednym z kluczowych miejsc dla inwestorów. Raport ośrodka fDi Markets z grupy „Financial Timesa” wskazuje, że w 2017 roku inwestorzy zadeklarowali uruchomienie w Polsce projektów o łącznej wartości 14,8 mld dol. (wzrost o 49 proc.). Jednocześnie jednak z danych OECD wynika, że do kraju napłynęło w ubiegłym roku tylko nieco ponad 4,8 mld dol., to najniższy wynik od 2013 roku, co dało Polsce 13. miejsce w Unii Europejskiej. Dlatego tak istotne są wszystkie działania, które mogą się przełożyć na większą atrakcyjność dla inwestorów.
– Beneficjentem zmian będą w pierwszej kolejności przedsiębiorstwa mikro-, małe i średnie, ponieważ dla nich te kryteria inwestycyjne są zasadniczo obniżone, dzięki czemu będą one musiały angażować znacznie mniejsze środki. Beneficjentami będą też pracownicy, ponieważ przewiduje się, że powstanie pół miliona nowych miejsc pracy. Zyska też Skarb Państwa, ponieważ na skutek zwiększonego zatrudnienia i aktywności inwestycyjnej większe będą wpływy do budżetu. Skorzystają sami przedsiębiorcy, ponieważ będą mogli przeprowadzać nowe inwestycje w moce wytwórcze czy w działalność badawczo-rozwojową, a koszty z tym związane będą dla nich zasadniczo niższe – wymienia radca prawny.
Na ustawie o wspieraniu nowych inwestycji mogą zyskać również średnie miasta, zwłaszcza te, którym grozi zapaść społeczno-gospodarcza. Obecnie już 122 z 255 średnim miastom w Polsce grozi marginalizacja (według ubiegłorocznej analizy Polskiej Akademii Nauk). Nowe zasady mają zachęcić przedsiębiorców do zakładania firm w regionach słabiej rozwiniętych, które przez słabą infrastrukturę czy brak kadr nie były dotychczas w stanie konkurować o inwestorów z większymi miastami.
– Aby skorzystać z nowych mechanizmów, trzeba będzie spełnić zarówno kryteria ilościowe, czyli określoną wielkość inwestycji, jak i kryteria jakościowe, czyli będą się liczyły inwestycje w sektory, które są zgodne ze Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju, również ze średniookresowymi strategiami regionalnymi. Będzie trzeba zapewnić nowe miejsca pracy. Za spełnienie kryteriów przyznawane są punkty – tłumaczy Marcin Milczarek.
Projekt inwestycyjny będzie mógł otrzymać maksymalnie 10 punktów jakościowych w obszarze rozwoju naukowego (współpraca z uczelniami), rozwoju strukturalnego (zatrudnienie kadry ze specjalistycznym wykształceniem), zrównoważonego rozwoju (kluczowe jest miejsce inwestycji) oraz rozwoju zasobów ludzkich (dodatkowe benefity dla pracowników). Minimalne koszty inwestycji uzależnione będą od poziomu bezrobocia w powiecie, w którym ma być realizowana nowa inwestycja – w powiecie ze stopą bezrobocia niższą od 60 proc. przeciętnej stopy bezrobocia w kraju przedsiębiorca musi ponieść wydatki na poziomie minimum 100 mln zł. Tam, gdzie stopa bezrobocia jest wyższa od 250 proc. średniej krajowej, minimalna kwota inwestycji wyniesie już 10 mln zł.
Czytaj także
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
W Krakowie powstało centrum operacyjne cyberbezpieczeństwa. Sektor małych i średnich firm zyska dostęp do specjalistycznych usług [DEPESZA]
Security Operations Center, które zostało uruchomione w ramach Centrum Technologicznego Hitachi w Krakowie, ma zapewnić firmom dostęp do usług specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, bez konieczności tworzenia własnych działów IT. Dla przedsiębiorstw outsourcing tego typu zadań jest rozwiązaniem, które pozwala uniknąć wysokich nakładów inwestycyjnych, zabezpieczyć się przed coraz intensywniejszymi atakami hakerów, a także sprostać wymogom legislacyjnym.
Edukacja
Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
Niski poziom wynagrodzenia nauczycieli w porównaniu z innymi zawodami to tylko jeden z czynników, które wpływają na niedobór kadr pedagogicznych w różnych krajach. Z analizy naukowców z Wielkiej Brytanii wynika, że popularne strategie szybkich rozwiązań, takie jak programy stypendialne, nie działają w długiej perspektywie. Potrzebne jest więc nie tylko zwiększenie płac, ale i budowanie prestiżu tego zawodu, by osoby, które mają predyspozycje do jego wykonywania, nie bały się obierać takiej ścieżki kariery zawodowej.
Fundusze unijne
Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
Do 2030 roku rynek budownictwa modułowego ma osiągnąć wartość 7 mld zł – szacuje firma Spectis. Szczególnie ten i przyszły rok będą dla niego korzystne ze względu na duży napływ środków z KPO, których wydatkowanie wiąże się z ograniczeniami czasowymi. Presja kosztowa i czasowa oraz otwartość na nowe technologie może skłonić inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych do zwrotu w kierunku budynków modułowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.