Newsy

Polska biotechnologia mierzy się z ogromnym niedofinansowaniem. Mimo to ma duży potencjał rozwoju, w szczególności segment badań klinicznych

2024-09-10  |  06:25

Niedoinwestowanie polskiej nauki, brak klastra wiedzy i utrudniony dostęp do grantów i innych form finansowania – to przeszkody w rozwoju polskiej biotechnologii, która wciąż jednak ma duży potencjał naukowy. Szansą dla polskich firm z sektora biotechnologicznego, które nie mogą się równać zapleczem finansowym z międzynarodowymi potentatami farmaceutycznymi, jest repozycjonowanie leków, badania, rozwój oraz budowanie wizerunku Polski jako kraju sprzyjającego przeprowadzaniu badań klinicznych.

Polskie spółki biotechnologiczne mają spory potencjał rozwoju, Polska nigdy nie będzie rynkiem, który posiada Roche czy Eli Lilly, nie będzie produkowała leków, ale jest bardzo ciekawym, choć peryferyjnym rynkiem R&D i pierwszych faz badań klinicznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Adam Kruszewski, prezes zarządu Orphinic Scientific. – Myślę, że w najbliższych kilku latach, nawet dwóch–trzech, możemy się spodziewać kilku udanych exitów, które były wynikiem ciężkiej pracy wielu polskich spółek biotechnologicznych w ciągu ostatnich pięciu–siedmiu lat i w tej chwili dochodzą do takiej pozycji, że rozmawiają o partneringu i o wyjściu.

Biotechnologia odgrywa coraz większą rolę w rozwoju medycyny, rolnictwa, utylizacji nieczystości czy realizacji celów zrównoważonego rozwoju. Jest także kluczowa w europejskiej polityce rozwoju przemysłu. Rynek biotechnologiczny w Polsce to sektor wart ponad 2 mld zł, który skupia ponad 200 firm i zatrudnia kilkanaście tysięcy pracowników. Jak wskazuje Adam Kruszewski, potencjał poszczególnych spółek zależy od wielu czynników, w tym od kadry menedżerskiej i naukowej, ale w bardzo dużym stopniu zależy od dostępu do pieniędzy, czyli od inwestorów. Tego jednak w dużej mierze brakuje.

Polska nauka jest ciągle niedoinwestowana i nie ma klastra wiedzy, w związku z tym najlepsi naukowcy zostają wykupieni przez Amerykę i przez zachód Europy, realizują się na Harvardzie czy Stanfordzie, co ma swoje odbicie później w tym, że mniej pomysłów jest generowanych w Polsce – wyjaśnia prezes Orphinic Scientific. – W związku z tym, że jesteśmy rynkiem peryferyjnym, w który niekoniecznie wierzy Ameryka i zachód Europy, dostęp do pieniędzy jest bardzo poważną barierą rozwoju tego segmentu.

Tłumaczy też, że istnieje wiele nisz, tak samo perspektywicznych z punktu widzenia zwrotu z inwestycji ważonego ryzykiem, ponieważ odkrywanie nowych leków jest bardzo kosztownym i długotrwałym procesem, odkrywanie nowych molekuł może trwać dekadę. Alternatywnym sposobem poszukiwania jest ponowne analizowanie aktywności biologicznej istniejących na rynku leków i związków chemicznych wyeliminowanych w trakcie badań klinicznych. Takie postępowanie określa się mianem repozycjonowania leków. Pierwsza strategia wiąże się z większym ryzykiem, ale w razie powodzenia zwrot z inwestycji jest ogromny. W drugim przypadku zysk jest niższy, lecz szybszy i bardziej prawdopodobny.

Powinniśmy przyciągać umysły z Zachodu, żeby realizowały badania kliniczne w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Jesteśmy bardzo dobrym rynkiem do wykonywania badań klinicznych, bo mamy bardzo zmotywowaną kadrę badaczy, mamy dobre firmy CRO [Contract Research Organization, firma zewnętrzna, która w imieniu sponsora prowadzi badanie kliniczne – red.] i mamy dostęp do pacjentów, bo nakłady na służbę zdrowia w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej są 10 razy mniejsze niż w Stanach Zjednoczonych, co skutkuje tym, że chęć uczestniczenia w badaniach klinicznych pacjentów jest kosmicznie większa niż w Stanach – wyjaśnia Adam Kruszewski. – Aby ożywić segment badań klinicznych, potrzeba jest dyskusji z mądrym regulatorem, wprowadzenie rozwiązań, które pomogą nam, spółkom, które nie mają tak dużego zaplecza finansowego, sfinansować te badania.

Orphinic Scientific to firma biofarmaceutyczna, która wynajduje nowe terapie, opierając się na doświadczeniu lekarzy i naukowców, ale też narzędziu AI. W swoim portfelu rozwija kilkanaście innowacyjnych leków będących w fazie badan klinicznych, a model biznesu zakłada ich sprzedaż w fazie gotowości do komercjalizacji.

– Spółka Orphinic Scientific jest spółką wiedzy. Zapewniamy twórcom wspólne opracowanie protokołu badania klinicznego, pilnujemy jego prawidłowego wykonania, dlatego że dobrze postawione tezy i później dobrze przeprowadzane badanie kliniczne jest warunkiem koniecznym do tego, żeby te dane były sprzedawalne. Poza tym dajemy pieniądze na wykonanie tego badania – tłumaczy prezes spółki.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji

Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.

Konsument

Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.