Newsy

Rewitalizacja Łodzi całkowicie odmieni miasto. Sposób finansowania daje więcej możliwości zarabiania na nowej infrastrukturze

2018-01-04  |  06:15

W tym roku na dobre rozpocznie się rewitalizacja Łodzi – ogromny projekt inwestycyjny, który zmieni miasto w wymiarze przestrzennym i społecznym. Ratusz podpisał już część umów z wykonawcami. Rewitalizacja Łodzi to projekt unikalny w polskiej skali nie tylko ze względu na koszt i obszar, który obejmie. W zrewitalizowanej infrastrukturze będzie mogła być prowadzona działalność gospodarczą, dzięki czemu miasto ma szansę przyciągnąć inwestorów – co jest bardzo rzadkie w przypadku inwestycji korzystających z dofinansowania UE.

 Rewitalizacja Łodzi to największy tego typu projekt, który kompleksowo i całościowo odnosi się do zmiany tkanki miejskiej. Nie chodzi tylko o fakt, że zostaną odnowione budynki, pojawią się nowe place, ulice i parki. To będzie zmiana w wielu aspektach funkcjonowania miasta. Mamy do czynienia z rewitalizacją obszarową, społeczną, infrastrukturalną – to najważniejsze aspekty, dzięki którym nowa tkanka miejska będzie mogła funkcjonować lepiej niż obecnie – mówi agencji Newseria Maciej Fornalczyk, założyciel i partner firmy doradczej COMPER Fornalczyk i Wspólnicy, która specjalizuje się i sprawach dotyczących wykorzystania środków unijnych i pomocy publicznej.

Rewitalizacja Łodzi to ogromne przedsięwzięcie inwestycyjne, które ma całkiem odmienić centrum miasta. Obejmie w sumie osiem kwartałów, remont prawie 150 kamienic, gruntowną modernizację 20 ulic, rewitalizację Starego Rynku i placu Komuny Paryskiej, całkowicie zmieni się też Plac Wolności. Ruch w centrum zostanie ograniczony, a zamiast ulic pojawią się chodniki i szpalery drzew. Niezagospodarowane tereny zostaną przekształcone w parki i skwery, a w parterach budynków znajdą się lokale użytkowe dla małych i średnich przedsiębiorców.

– Co jest niespotykanego w łódzkim wydaniu? Mianowicie to, że będziemy mogli na rewitalizowanym obszarze prowadzić normalną działalność gospodarczą jako miasto. Rozwiązania wprowadzone w Łodzi umożliwiają prowadzenie na majątku miejskim działalności gospodarczej, która w innym układzie czy w innych reżimach prawnych byłaby niemożliwa – zauważa Maciej Fornalczyk.

W przypadku podobnych inwestycji prowadzonych w innych miastach najczęstszym rozwiązaniem jest aplikowanie o środki unijne z Regionalnych Programów Operacyjnych, niestanowiące pomocy publicznej. Udział takiego dofinansowania jest bardzo wysoki, ale wyklucza prowadzenie działalności gospodarczej, a infrastruktura ma charakter pasywny.

 To oznacza, że na parterze takiego budynku nie można otworzyć chociażby sklepu spożywczego, co dla mieszkańców jest niezrozumiałe. Drugim rozwiązaniem jest aplikowanie o fundusze unijne w oparciu o tzw. lokalną infrastrukturę. Nie może się nastawiać na przyciąganie dużego biznesu, przedstawicieli banków czy sklepów sieciowych – wyjaśnia Maciej Fornalczyk.

W przypadku Łodzi fundusze unijne zostały w dużej mierze pozyskane jako legalna pomoc publiczna. W takich sytuacjach sprawdza się tzw. konstrukcja powierzeniowa.

– Przyjmując takie rozwiązanie jak w Łodzi, mamy do czynienia z tzw. powierzeniem obowiązku świadczenia usług publicznych. W takim przypadku można skorzystać z decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej finansowania usług publicznych świadczonych w ogólnym interesie. Oznacza to, że korzystając ze środków unijnych, można dokonać rewitalizacji i odciążyć skarb miasta z tytułu utrzymywania majątku miejskiego – podkreśla Fornalczyk.

Łączny koszt całego projektu sięga blisko 1 mld zł, z czego połowę będzie stanowić unijne dofinansowanie, a ponad 400 mln zł to wkład miasta. To budżet samej rewitalizacji obszarowej, który nie obejmuje kosztów dodatkowych inwestycji realizowanych m.in. w obszarze kultury czy gospodarki niskoemisyjnej (rewitalizacja miasta przewiduje szereg działań społecznych).

 Ten projekt ma oczywiście swój harmonogram, ale jestem przekonany, że będzie się dynamicznie zmieniał, ponieważ jest nim objęty tak duży obszar. Właściwie większość centrum Łodzi jest objęta rewitalizacją, a co za tym idzie – nie można powiedzieć, że ten projekt się skończy w jakimś konkretnym terminie. Projekt rewitalizacyjny ma charakter ciągły i tak jak tkanka miejska będzie żył własnym życiem – mówi Maciej Fornalczyk.

Cały projekt ma nie tylko odnowić wizerunek Łodzi, lecz także zaktywizować lokalne społeczności, ułatwić życie mieszkańców i na nowo ożywić tkankę miejską.

– Każde miasto – duże czy małe – miało lub ma prowadzony swój projekt rewitalizacyjny. Natomiast co do kwoty, zakresu, a w szczególności nowych ulic, placów, nowych przestrzeni społecznych, można powiedzieć, że Łódź jest wyjątkowa – ocenia Maciej Fornalczyk. 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Problemy społeczne

Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc

Polska coraz mocniej stawia na powroty swoich obywateli z zagranicy. Rządowa strategia współpracy z Polonią na najbliższe lata zakłada system zachęt dla osób powracających, ale też ułatwienia w uznawaniu wykształcenia i kwalifikacji, podejmowaniu studiów czy staży zawodowych. To w obliczu rosnących wyzwań demograficznych i zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę szansa na wzmocnienie rynku pracy. Napływ wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem zdobytym za granicą może pomóc w modernizacji krajowej gospodarki.

Prawo

ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.

Konsument

Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory

Branża piwowarska pozostaje ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Nowy raport CASE wskazuje, że generuje ona 3 proc. dochodów budżetowych i 85 tys. miejsc pracy w samych browarach i innych powiązanych sektorach. Dlatego kurczący się rynek piwa może mieć poważne reperkusje – już dziś nadwyżka mocy produkcyjnych przekracza 10 mln hl. Spadki są spowodowane m.in. znaczącym wzrostem kosztów działalności, spadkiem konsumpcji, a także uderzającymi w browarników zmianami regulacyjnymi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.