Newsy

Segment nieruchomości luksusowych odporny na zawirowania. W Polsce takie inwestycje są wciąż sporo tańsze niż w Europie Zachodniej

2020-12-02  |  06:20

Pandemia COVID-19 nie miała dużego wpływu na rynek nieruchomości premium, który od lat cechuje zresztą duża stabilność i odporność na rynkowe zawirowania. Z drugiej strony sprzyja mu cały szereg czynników, jak rokroczny wzrost liczby Polaków, których stać na zakup takiej nieruchomości, oraz rekordowo niskie stopy procentowe i rosnąca inflacja, przez co inwestorom nie opłaca się trzymać gotówki na kontach czy lokatach bankowych. Co istotne, w Polsce inwestycja w luksusową nieruchomość wciąż jest sporo tańsza niż na rynkach zachodnioeuropejskich.

Pandemia COVID-19 przełożyła się na spadki sprzedaży mieszkań, ale nie zachwiała segmentem nieruchomości premium. Te są dla zamożniejszego grona Polaków intratną inwestycją, która nie traci na wartości. Rynek w ostatnich latach rozwijał się dynamicznie, stale rosły też ceny za metr kwadratowy luksusowych rezydencji i apartamentów.

 Nastroje w branży są średnie ze względu na dużą niepewność. Natomiast transakcje wciąż mają się całkiem dobrze i obecna sytuacja nie wpływa bezpośrednio na decyzje zakupowe klientów – mówi agencji Newseria Biznes Małgorzata Nowodworska, dyrektor sprzedaży i marketingu w Angel Poland Group.

Jak podkreśla, luksusowe nieruchomości są odporne na recesję. Ich ceny od lat sukcesywnie rosną i nie poddają się rynkowym zawirowaniom. Poza tym kupują je osoby z zasobniejszym portfelem, które nie chcą trzymać gotówki na koncie i lokują ją w nieruchomościach, nie korzystając przy tym z bankowego kredytowania.

– Ten rynek jest odporny na wahania koniunktury, bo jest bezpieczny. Inwestowanie w nieruchomości od wielu lat jest uznawane za najbezpieczniejszą lokatę kapitału. Poza tym bardzo dobrze wiemy, że najbardziej wartościowe aktywa są najdłużej trzymane, są sprzedawane jako ostatnie i ich wartość najbardziej wzrasta. To powoduje, że ten rynek zawsze był stabilny – mówi Małgorzata Nowodworska.

Według raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” w ubiegłym roku rynek nieruchomości premium mógł być wart od 1,4 mld do 3,8 mld zł, w zależności od przyjętej definicji takiej nieruchomości. Choć segment ten notuje dobre wyniki na rynkach regionalnych, takich jak Trójmiasto czy Kraków, w oczach inwestorów najbardziej atrakcyjna wciąż pozostaje Warszawa. Stołeczny rynek w ubiegłym roku wzrósł o 7–8 proc. w ujęciu rocznym.

Średnia cena za metr kwadratowy luksusowej nieruchomości w Warszawie oscylowała wokół 6,5 tys. euro. Mimo dynamicznego rozwoju rynku to jednak wciąż znacząco mniej niż w państwach Europy Zachodniej. Dla porównania za metr kwadratowy inwestycji o standardzie premium w Madrycie należy zapłacić 7 tys. euro, w Berlinie – 9 tys. euro, w Paryżu 15 tys. euro, a w Londynie – 18 tys. euro. To powoduje, że nieruchomości premium w Polsce są atrakcyjne również z punktu widzenia zagranicznych inwestorów.

– W Krakowie ceny naszych penthausów sięgają 36 tys. zł za metr kwadratowy, w Warszawie mamy już ceny sięgające 50 tys. za mkw. W dalszej kolejności są Wrocław i Trójmiasto, gdzie ceny kształtują się powyżej 20 tys. za mkw. – mówi dyrektor sprzedaży i marketingu w Angel Poland Group.

Rynkowi nieruchomości premium sprzyja rokroczny wzrost liczby Polaków, których stać na zakup takiej inwestycji. Według KPMG w ubiegłym roku w naszym kraju było już prawie 116 tys. osób kwalifikujących się do kategorii HNWI, czyli osób, których majątek netto przekracza wartość 1 mln dolarów. Pod tym względem Polska wyprzedziła już Finlandię i Grecję. Kolejny czynnik to rekordowo niskie stopy procentowe i coraz wyższa inflacja, które powodują, że inwestorom nie opłaca się trzymać gotówki na kontach czy lokatach bankowych.

– Inwestorzy zazwyczaj kupują tego typu nieruchomości do zamieszkania i rzadko zdarza się, że są one sprzedawane. Jeżeli już, to w ostateczności. To jest lokata kapitału i wzrost wartości w ciągu kilku lat jest bezwzględnie pewny. Takie nieruchomości są kupowane właśnie z myślą o tym – mówi Małgorzata Nowodworska.

Luksusowe rezydencje i apartamenty to w Polsce nisza, która wciąż stanowi niewielki procent całego rynku nieruchomości. Aby zaliczać się do grona premium, inwestycja musi wyróżniać się przede wszystkim świetną lokalizacją, niesztampowym projektem architektonicznym i designem, a także dużym metrażem i dodatkowymi udogodnieniami, które nie są dostępne w standardowych ofertach deweloperów.

– Bezwzględnie liczy się przede wszystkim lokalizacja apartamentu. Ważny jest też widok – najdroższe penthausy mają widok na parki, rzekę, więc tereny zielone w pobliżu mają wielkie znaczenie, albo w Krakowie np. na Wawel. Oczywiście udogodnienia i standard obiektu to też bez wątpienia jeden z czynników cenotwórczych, podobnie jak  jakość wykonania – mówi dyrektor sprzedaży i marketingu w Angel Poland Group.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

Finanse

Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

Transport

Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.