Newsy

W 2021 roku będzie można realnie zarobić tylko na bardziej ryzykownych inwestycjach. Giełda przyciągnie inwestorów, jeśli pojawią się ciekawe debiuty

2021-01-27  |  06:20

Lubiane przez inwestorów instrumenty nie dają już zarobić tyle, co wcześniej. Globalne obniżenie stóp procentowych sprawiło, że lokaty bankowe przestały przynosić realny zysk, zwłaszcza w Polsce, gdzie inflacja jest relatywnie wysoka. Także na rynku obligacji oraz w nieruchomościach nie da się w najbliższych latach oczekiwać zarobku. To sprawi, że inwestorzy będą szukać okazji w bardziej ryzykownych instrumentach.

Aby pokonać inflację, można zastosować kilka strategii. Przede wszystkim trzeba zdywersyfikować swój portfel i na pewno trzeba wejść w nieco bardziej ryzykowne instrumenty – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Chłopek, dyrektor zarządzający iWealth Management. – Inwestorzy będą dalej szukali stóp zwrotu na rynkach akcji oraz na rynkach metali, np. złota.

Mimo spowodowanego pandemią rollercoastera na rynkach zdecydowana większość spośród klas funduszy inwestycyjnych w 2020 roku wyszła na plus. Rekordziści – jak wynika z zestawienia Analiz.pl – osiągnęli dwucyfrowe stopy zwrotu. Fundusze metali szlachetnych pozwoliły zarobić 21 proc., fundusze akcji polskich małych i średnich spółek – 20,7 proc. Akcje amerykańskie przyniosły średnio 19,2 proc., a akcje rynków rozwiniętych – 18,0 proc. Także akcje azjatyckie (bez Japonii) dały zarobić – dokładnie 14,8 proc. Najsłabiej wypadły fundusze akcji tureckich, choć bardzo nadgoniły w ostatnim kwartale ubiegłego roku, oraz akcje rynków wschodzących w Europie. Jako jedyne odnotowały straty (odpowiednio 4,2 oraz 1,8 proc.).

Polski rynek, pozostający w marazmie od czasu okrojenia OFE, ożywił się pod koniec roku, którego wydarzeniem był mający miejsce w październiku debiut Allegro. Trudno jednak nie zauważyć, że w ostatnich trzech latach na rynku głównym GPW debiutowało po siedem spółek. Przed kryzysem finansowym, w 2007 roku, było ich 81.

Rynek kapitałowy może przyciągnąć więcej inwestorów, ale to zależy od tego, czy będą ciekawe debiuty – ocenia dyrektor zarządzający  iWealth Management. – Dla przeciętnego Kowalskiego bezpośrednie inwestowanie to bardzo trudne zagadnienie. Takie osoby raczej powinny wybierać instytucje, które wspomogą przy zarządzaniu, i produkty, które dają dodatkową ochronę lub wręcz odliczenie od podatku, takie jak IKZE czy IKE.

Globalnie najpewniejszą inwestycją 2020 roku były akcje amerykańskie, które po marcowej zapaści wielokrotnie biły rekordy wszech czasów. Indeks spółek wzrostowych (technologicznych) Nasdaq jest na poziomach niemal dwukrotnie wyższych niż w połowie marca. Szeroki indeks S&P500 zwiększył swoją wartość o około 70 proc., a Dow Jones – o prawie dwie trzecie. WIG20 wzrósł o prawie 50 proc. w porównaniu do połowy marca, ale wciąż jest na poziomach niższych niż rok, dwa i trzy lata temu. Znacznie lepiej poradziły sobie indeksy małych i średnich spółek, które mimo perturbacji odrobiły straty.

– W ubiegłym roku indeksy giełdowe bardzo mocno rosły, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie jesteśmy obecnie na historycznych wycenach, jeśli chodzi o ostatnie 19 lat. Przewiduję zresztą, że rynek amerykański czeka dosyć mocna korekta w najbliższym horyzoncie. Niekoniecznie jeszcze w 2021 roku, ale na pewno w ciągu następnych pięciu lat możemy się spodziewać dosyć istotnych spadków, głównie ze względu na te historyczne wyceny – prognozuje Grzegorz Chłopek. – Polski rynek nie jest aż tak wysoko wyceniony. Można rzeczywiście znaleźć ciekawe spółki, niemniej jednak zawsze będę polecał formy wspólnego inwestowania dla osób, które nie mają doświadczenia w inwestowaniu na rynku kapitałowym.

Jak podkreśla ekspert, w ostatnim czasie również inwestowanie w nieruchomości przestało przynosić oczekiwane przez inwestorów zyski.

– Pamiętajmy o tym, że rynek wynajmu nieruchomości w tej chwili praktycznie stoi. Jest to bardzo duże ryzyko dla wszystkich, którzy chcieliby w nieruchomości inwestować. Stopy zwrotu na tym rynku powinny być zdecydowanie niższe w najbliższych latach – prognozuje prezes iWealth Management.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.