Newsy

Wyhamowały inwestycje w gospodarstwach rolnych. Z powodu suszy i słabego wykorzystania środków unijnych spada sprzedaż maszyn rolniczych

2019-08-16  |  06:25

Sprzedaż ciągników i przyczep rolniczych spada. I półrocze 2019 roku jest pod tym względem najsłabsze od lat. W sumie zarejestrowano nieco ponad 3,9 tys. nowych ciągników i blisko 2,4 tys. nowych przyczep. Rolnicy są mniej skłonni do inwestycji, a każdy zakup jest bardziej przemyślany. – To wynik problemów z suszą, chorobami zwierząt i sytuacji z dotacjami rolniczymi – tłumaczy Michał Spaczyński z Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

W latach 2016–2018 indeks zadowolenia menadżerów z branży maszyn i urządzeń rolniczych wzrastał, a więc to zadowolenie z perspektywy rynku się poprawiało. Natomiast na przestrzeni ostatniego roku obserwujemy, że te nastroje się pogarszają. To szczególnie wynik ubiegłorocznej suszy, która bardzo mocno dotknęła polskich rolników. Przewidywania związane z zatrzymaniem inwestycji w gospodarstwach rolnych rzeczywiście mocno napawały pesymizmem menadżerów, którzy zajmują się sprzedażą maszyn rolniczych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Spaczyński, wiceprezes zarządu, dyrektor zarządzający Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

Kwietniowy raport PIGMiUR wskazuje, że rośnie odsetek przedsiębiorców, którzy negatywnie oceniają sytuację na rynku maszyn rolniczych – ok. 42 proc. spodziewa się pogorszenia koniunktury (jeszcze w październiku 2018 roku było to ok. 23 proc.), spada natomiast odsetek optymistów. Ponad 36 proc. wskazuje, że sprzedaż w ich firmie będzie poniżej poziomu sprzed roku (20 proc. w październiku 2018 roku).

– Od 2012 roku, ze sprzedażą ciągników rolniczych na poziomie ponad 19 tys., sukcesywnie z roku na rok ta liczba spada. Ubiegły rok kształtował się na poziomie około 9 tys. sztuk i myślimy, że to będzie poziom, który również w tym roku zostanie prawdopodobnie osiągnięty. Aczkolwiek pierwsze miesiące niestety nie napawają zbyt dużym optymizmem – ocenia Michał Spaczyński.

I półrocze 2019 roku było pod tym względem jednym z najsłabszych od lat – w sumie zarejestrowano 3 943 nowych ciągników, o 46 mniej niż w I półroczu 2018 roku oraz o 343 mniej niż w 2017 roku. Kryzys przechodzi też rynek ciągników używanych.

– Podobnie jest z przyczepami. Lata 2012–2013 były bardzo dobre, natomiast później ta sprzedaż sukcesywnie malała do poziomu około 4–5 tys. Wydaje nam się, że rynek będzie wyglądał podobnie w tym roku – prognozuje dyrektor zarządzający PIGMiUR.

Również w tym segmencie pierwsza połowa 2019 roku zamknęła się mniejszą liczbą rejestracji niż w 2018 roku. Zarejestrowano 2 393 nowych przyczep, przy 2 467 rok wcześniej. Oznacza to niewielki, 3-proc., spadek. Także rynek wtórny notuje nieco słabsze wyniki.

Spadek inwestycji to pochodna kilku istotnych kwestii. Poza trudną sytuacja pogodową, która wpływa na dochody rolników i ich skłonność do inwestowania, gospodarstwa rolne zmagają się także z problemem chorób zwierząt, m.in. ASF. Na to nakłada się sytuacja z dotacjami rolniczymi. W połowie roku wykorzystanie środków unijnych było na poziomie 17 proc. w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Poza tym w Polsce mamy ponad 1,2 mln gospodarstw rolnych, które korzystają z dopłat unijnych, a jedynie około 1/4 z nich to są gospodarstwa produkcyjne, a więc takie, które są skłonne do inwestowania oraz mają możliwości, żeby kupować maszyny rolnicze. Te 300 tys. gospodarstw na bardzo nasycony rynek dystrybucji maszyn rolniczych to stosunkowo niewiele – przypomina dyrektor zarządzający PIGMiUR. – Te czynniki powodują, że perspektywy rozwoju dla tego rynku w okresie najbliższych paru lat nie są zbyt optymistyczne.

Dla polskich producentów maszyn rolniczych wyzwaniem jest także obecność w Polsce największych światowych konkurentów, co powoduje, że rynek jest mocno nasycony. Dlatego coraz częściej szukają oni szans za granicą. Tylko w 2017 roku wartość polskiego eksportu maszyn i urządzeń rolniczych wyniosła blisko 1,2 mld euro (ponad 18 proc. wzrost). Pod względem sprzedaży Polska należy do europejskiej czołówki.

Jak popatrzymy na udział w przychodach poszczególnych firm produkujących w Polsce maszyny rolnicze, to coraz większy odsetek zyskuje sprzedaż do innych krajów europejskich. Rolnicy nie tylko w Europie, lecz także w innych częściach świata coraz bardziej doceniają jakość produkowanych w Polsce maszyn rolniczych przy stosunkowo niskiej cenie. Perspektywa rozwoju dla firm produkujących w Polsce jest bardzo dobra – przekonuje Michał Spaczyński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.