Newsy

Kolejne piłkarskie mistrzostwa w Polsce to szansa dla mniejszych miast

2015-02-13  |  05:55

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zawodników do lat 21 w 2017 r. mogą być szansą dla mniejszych miast w Polsce. Zainteresowanie rozgrywkami będzie wprawdzie znacznie niższe niż podczas Euro 2012, ale i tak przyznanie naszemu krajowi tych rozgrywek daje duże możliwości. Skorzystać mogą młodzi sportowcy, bo mecze oglądać będzie więcej menadżerów niż kibiców, poprawić powinna się także infrastruktura treningowa.

Dobrze, że tego typu imprezy mogą być organizowane w Polsce. One nie przyciąganą uwagi Europy. Podejrzewam, że nawet w samej Polsce nie będą nadmiernie widoczne, mimo wszystko będą się odbywały na naszych obiektach. Spełnią przede wszystkim funkcję o charakterze ideowym. Zawsze tego rodzaju impreza przyczynia się do rozwój, szczególnie piłkarstwa młodzieżowego i dziecięcego ‒ ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Kita, prezes zarządu Sport Management Polska.

26 stycznia br. Polska została oficjalnie ogłoszona gospodarzem piłkarskich mistrzostw Europy do lat 21. Rozgrywki w naszym kraju będą pierwszymi w historii, w których zmierzy się 12 zespołów (teraz jest ich osiem). Polska kadra automatycznie otrzyma kwalifikację do mistrzostw. Mistrzostwa U-21 rozgrywane są co dwa lata, a w tym roku odbędą się w Czechach.

Kita podkreśla, że nie będzie to turniej podobny do Euro 2012 pod względem zainteresowania. Ocenia, że nawet wśród osób interesujących się sportem tylko co dziesiąta osoba będzie w ogóle świadoma, że taka impreza odbywa się w Polsce. To jednak nie oznacza, że na tym nie skorzystamy.

‒ Jakakolwiek duża europejska czy światowa impreza w ważnej dyscyplinie to duży sukces Polski. Mimo to skala rażenia i waga tego widowiska jest znacząco niższa ‒ mówi Kita.

Mistrzostwa U-21 mogą być natomiast dużą szansą dla polskich młodych sportowców. Z uwagi na rozgrywki mogą powstać nowe obiekty szkoleniowe i inne elementy infrastruktury sportowej. Przede wszystkich jest to jednak szansa dla najlepszych, by wypromować się wśród zagranicznych menadżerów.

Jak ocenia Kita, niewykluczone, że na trybunach w trakcie meczów będzie więcej menadżerów, przedstawicieli federacji i skautów zagranicznych klubów niż widzów. Zwłaszcza duże stadiony może być trudno zapełnić kibicami. Dlatego mecze nie będą odbywać się na największych arenach znanych z Euro 2012 (z wyjątkiem Stadionu Narodowego), lecz raczej w mniejszych miastach.

Arenami tych mistrzostw będą stadiony mniejsze o wielkości 12, 15 czy 20 tys. widzów, z wyjątkiem Stadionu Narodowego. To obiekty, gdzie łatwiej uzyskać dobrą frekwencję. To bardzo mocno wpłynie na rozwój rynku lokalnego. Z całą pewnością turniej będzie bardziej zauważalny w Gdyni, Kielcach, Lublinie niż np. w Poznaniu czy we Wrocławiu. Te stadiony są za duże, w tych miastach za dużo się dzieje ‒ wyjaśnia Kita.

Właśnie dlatego mniejsze miasta mogą wykorzystać rozgrywki w 2017 r. do tego, by wypromować nie tylko samo wydarzenie, lecz także społeczność lokalną i region. Tym bardziej że w wielu z nich powstały nowe stadiony, które są mniejsze niż te znane z Euro 2012, ale dobre dla mistrzostw w 2017 r.

Dla Lublina to może być fenomenalna okazja, żeby pokazać nowy obiekt, środowisko i region, w którym funkcjonuje. Piłka nożna też jest przy takich wydarzeniach ważna, ale ekonomia i promocja wokół również ‒ uważa Kita.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Rząd planuje podwójnie opodatkować e-papierosy. To zmusi palaczy do powrotu do tradycyjnych papierosów

W styczniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowych przepisów o podatku akcyzowym. Zakładają one opodatkowanie alternatyw dla tradycyjnych wyrobów tytoniowych, czyli m.in. saszetek nikotynowych, wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu. Organizacje pracodawców krytykują tryb pracy nad ustawą, a w szczególności brak konsultacji z branżą, a także możliwą interpretację wskazującą na podwójne opodatkowanie jednej z kategorii produktów.

Bankowość

Przybywa pozwów związanych z sankcją kredytu darmowego. Nawet 90 proc. umów kredytowych może zawierać uchybienia

Do sądów wpływa coraz więcej pozwów w zakresie sankcji kredytu darmowego. Na koniec sierpnia ub.r. w sądach było ok. 10 tys. takich spraw, na koniec roku – ok. 11–12 tys. – szacuje Związek Banków Polskich. SKD przysługuje kredytobiorcom, których banki nieprawidłowo informowały m.in. o opłatach, oprocentowaniu czy terminach związanych z kredytem. Korzystny dla nich wyrok może oznaczać, że spłacą bankom wyłącznie pożyczoną kwotę, bez dodatkowych kosztów.

Transport

Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi

Pod względem liczby rejestracji nowych aut osobowych 2024 rok był drugim najlepszym wynikiem w historii. To był sprzedażowo dobry rok także dla koncernu Mercedes-Benz. Na polskim rynku sprzedaż wyniosła 26,3 tys. samochodów osobowych, co oznacza 38-proc. wzrost w ciągu roku. Mercedes jest też wśród liderów dostaw aut elektrycznych. Ze względu na rosnącą popularność tego segmentu producent w tym roku wprowadzi na rynek nowość – w pełni elektryczny model CLA.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.