Mówi: | Michał Rokuszewski, menedżer ds. rozwoju biznesu, DHL Parcel Polska Maciej Dudek, menedżer działu sieci partnerskiej, DHL Parcel Polska |
Branża kurierska inwestuje w rozwój punktów partnerskich. Wkrótce co druga przesyłka będzie odbierana lub nadawana w takich miejscach
Szybki rozwój internetowego handlu, który dodatkowo napędziła pandemia SARS-CoV-2, wymusza na operatorach logistycznych inwestycje w rozwiązania pozwalające im usprawnić dostawy do klientów. Jednym z takich obszarów są sieci punktów partnerskich, coraz chętniej wybierane przez konsumentów zamawiających online. DHL Parcel obserwuje w tym roku 40-proc. wzrost zainteresowania odbiorem w Punktach DHL, dlatego do końca roku planuje rozbudować swoją sieć o tysiąc nowych placówek. Już dziś liczy ona 9 tys. miejsc znajdujących się m.in. w centrach handlowych, na stacjach benzynowych oraz w sklepach największych sieci handlowych w Polsce.
– Od kilku lat widzimy dynamiczny wzrost liczby przesyłek kurierskich w segmencie B2C, czyli kierowanych do odbiorców indywidualnych. Jako firma logistyczna staramy się podchodzić do tego elastycznie. Dlatego zainwestowaliśmy w rozwój odbiorów i nadań w punktach – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Rokuszewski, menedżer ds. rozwoju biznesu w DHL Parcel Polska.
Jak wynika z tegorocznego raportu Gemiusa, opcja dostawy do punktu partnerskiego jest w czołówce najchętniej wybieranych przez klientów. Taką formę dostawy preferuje 39 proc. Polaków, którzy robią zakupy w sieci.
– Usługa odbioru paczki w punkcie partnerskim z roku na rok cieszy się rosnącą popularnością. Od stycznia do lipca odnotowaliśmy 40-proc. wzrost liczby przesyłek obsługiwanych w punktach partnerskich. Szacujemy, że do końca roku ten przyrost wyniesie ponad 50 proc. Oprócz większej liczby paczek odnotowujemy też bardzo wysokie oceny zadowolenia klientów. W badaniu, które prowadzimy w DHL Parcel, ponad 83 proc. odbiorców poleciłoby tę usługę rodzinie lub znajomym – mówi Maciej Dudek, menedżer działu sieci partnerskiej, DHL Parcel Polska. – Niedługo co druga przesyłka nadawana bądź odbierana przez klienta indywidualnego będzie procesowana właśnie w punktach partnerskich. To przyjazna dla środowiska i wygodna forma odbioru.
E-commerce już od kilku lat rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie, a pandemia SARS-CoV-2 okazała się dodatkowym katalizatorem migracji klientów z offline’u do online’u. Według czerwcowego raportu e-Izby „Omni-commerce. Kupuję wygodnie” zakupy w sieci robi już 72 proc. polskich internautów, przy czym 27 proc. z powodu pandemii koronawirusa częściej wybiera ten kanał zakupowy. Z kolei w badaniu Nielsena („Wpływ COVID-19 na zachowania konsumentów”) 31 proc. Polaków przyznało, że przez pandemię zwiększyło swoją aktywność zakupową w kanale online w kategorii produktów spożywczych i kosmetyczno-chemicznych.
Coraz szybszy rozwój rynku wymusza inwestycje po stronie firm logistycznych, które muszą wprowadzać rozwiązania, żeby zapewnić klientom wygodną i elastyczną dostawę.
– Po pierwsze, klienci mogą wybrać dostawę do punktu bezpośrednio w koszyku zakupowym danego sklepu. Po drugie, jeżeli klient wybierze dostawę za pośrednictwem kuriera, dostaje od nas SMS-a z powiadomieniem, że paczka już do niego jedzie i w każdej chwili może ją przekierować do dowolnego punktu odbioru. Jeżeli taka przesyłka zostanie doręczona do punktu, wówczas będzie oczekiwała na odbiór przez siedem dni – mówi Michał Rokuszewski.
– DHL Parcel posiada obecnie największą sieć punktów partnerskich wśród firm kurierskich w Polsce. Liczy ona 9 tys. lokalizacji, dzięki czemu 80 proc. konsumentów może dotrzeć do takiego punktu z pracy lub domu w ciągu 10 minut. W tym roku otworzyliśmy już ponad 1 tys. nowych lokalizacji i planujemy rozbudować naszą sieć do 10 tys. punktów jeszcze przed tegorocznym szczytem paczkowym – zapowiada Maciej Dudek.
Sieć punktów partnerskich DHL Parcel to 9 tys. punktów zlokalizowanych m.in. w centrach handlowych, na dworcach, w metrze, na stacjach benzynowych oraz w sklepach największych sieci handlowych w Polsce. Co istotne, aż 92 proc. z nich jest otwartych w weekendy. Niemal tyle samo jest czynnych aż do godziny 21.00, co daje klientom dużą swobodę w odbiorze paczki. Przesyłkę można opłacić z góry albo na miejscu, za pobraniem (do kwoty 1 tys. zł, choć ta opcja jest na razie niedostępna w automatach paczkowych).
– Główna zaleta punktów partnerskich to elastyczność – mówi menedżer działu sieci partnerskiej, DHL Parcel Polska. – Ponadto paczki w punkcie partnerskim nie trzeba odbierać osobiście. Może to zrobić zaufana osoba, której przekażemy numer PIN. Na odbiór przesyłki jest aż siedem dni, a nie tylko 48 godzin, co mogłoby być kłopotliwe w przypadku nieobecności czy np. weekendowego wyjazdu.
Na odbiór przesyłki zamówionej do Punktu DHL klient ma aż tydzień, jednak jak wynika ze statystyk DHL Parcel, prawie 80 proc. z nich jest odbieranych jeszcze tego samego dnia. Z kolei 97,5 proc. przesyłek klienci odbierają z punktu w ciągu maksymalnie trzech dni.
Badania przeprowadzone na zlecenie logistycznego operatora pokazały, że ponad 3/4 klientów jest zadowolonych z tej opcji. Dlatego też DHL zamierza dalej inwestować w rozwój sieci punktów partnerskich. Do tej pory operator skupiał się na dużych miastach powyżej 200 tys. mieszkańców. W nadchodzących miesiącach za cel obierze mniejsze miejscowości, liczące do 50 tys. mieszkańców, w których planuje otwierać kolejne punkty we współpracy z nowymi partnerami strategicznymi z branży spożywczej.
– Oprócz zwiększania liczby punktów i zasięgu sieci wdrażamy też nowe usługi. Do tej pory usługę opłacenia paczki za pobraniem przy odbiorze mieliśmy w 6,3 tys. punktów, a jeszcze w tym roku przekroczymy liczbę 7 tys. punktów z tą usługą – zapowiada Maciej Dudek.

Coraz więcej internautów kupuje przez internet na zagranicznych serwisach. Przybywa też skarg

W czasie pandemii o 60 proc. wzrosła liczba skarg konsumentów. Wiele z nich dotyczy odwołanych lotów, imprez turystycznych i noclegów

Gemius: Zakupy w sieci biją rekordy popularności. Co czwarty internauta robiłby je częściej, gdyby miał do wyboru więcej opcji dostawy
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
Parlament Europejski większością głosów poparł przedłużenie umowy o transporcie drogowym między Unią Europejską a Ukrainą do końca 2025 roku. Zdaniem polskich europosłów, którzy głosowali przeciw, podtrzymanie liberalizacji przewozów drogowych przyczyni się do dalszego obniżenia konkurencyjności polskich firm transportowych. W przeciwieństwie do ukraińskich przewoźników muszą one spełniać szereg unijnych wymogów. Polska delegacja planuje przedstawić swoje stanowisko europejskiemu komisarzowi ds. zrównoważonego transportu i turystyki.
Transport
M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa

– Mrzonki o armii europejskiej są mrzonkami, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej musi, i to się na szczęście już dzieje, nie tylko myśleć i mówić, ale też robić coraz więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa w koordynacji wspólnej – uważa Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polska 2050. W kontekście światowych konfliktów, w tym na linii Izrael–Iran, jego zdaniem Polska powinna się skupić na współpracy zarówno ze Wspólnotą, jak i Stanami Zjednoczonymi.
Muzyka
Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.