Newsy

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

2025-01-07  |  06:15

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Według stanu na 11 grudnia 2024 roku łączna partycypacja w PPK wzrosła do 50,2 proc. z 45,6 proc. według stanu na początek roku. W sektorze prywatnym wynosi ona prawie 58 proc., a w dużych firmach zatrudniających powyżej 250 osób to ok. 80 proc. W PPK swoje pieniądze oszczędza obecnie 3,68 mln uczestników, z czego prawie połowa, bo 48 proc., to kobiety.

– Kobiety podchodzą bardzo ostrożnie do tego rodzaju programów. Muszą na pewno dowiedzieć się dużo więcej niż mężczyźni, żeby w takim programie uczestniczyć. Bardzo ważne jest dla nich bezpieczeństwo gromadzonych środków. Patrzą też trochę przez pryzmat budowania poduszki finansowej, zwłaszcza w kontekście osób najbliższych, dlatego w PPK zwracają uwagę np. na wypłaty na takie cele jak nagłe zachorowanie, zwracają uwagę na takie rzeczy jak dziedziczenie środków. W dużo mniejszym stopniu na te dwie rzeczy wskazują mężczyźni – mówi agencji informacyjnej Newseria Marta Damm-Świerkocka, członkini zarządu PFR Portal PPK.

PPK są programem umożliwiającym dobrowolne budowanie oszczędności emerytalnych, uzupełniając jednocześnie publiczne programy w ramach ZUS, KRUS oraz OFE. Obecnie jest kilka takich produktów – indywidualne konta emerytalne (IKE) i indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) dają możliwość samodzielnego gromadzenia oszczędności, a z kolei pracownicze programy emerytalne (PPE), podobnie jak PPK, to programy organizowane w miejscu pracy. PPK opiera się na trzech filarach – jest tworzony wspólnie przez pracownika, pracodawcę oraz państwo. Zgodnie z prawem PPK musi być wdrożone przez każdego pracodawcę, który zatrudnia minimum jedną osobę, podlegającą pod obowiązkowe ubezpieczenia społeczne (emerytalne i rentowe), ale pracownik może się z niego wypisać.

– Podejście uczestników do PPK cały czas się zmienia in plus. Faktycznie osoby, które uczestniczą w PPK, coraz częściej dostrzegają jego plusy, coraz częściej korzystają też z różnych możliwości, jakie daje ten program. Wiedza na temat zasad programu rośnie bardzo mocno. W tym momencie mamy już około 80 proc. rozpoznawalności zasad programu, więc myślę, że jak na pięć lat istnienia to jest bardzo dużo. A przede wszystkim ci, którzy uczestniczą w PPK, przekonują kolejne rzesze osób do tego, że warto do tego programu przystąpić. Średnio w tym momencie około 30 tys. osób przystępuje do PPK miesięcznie i tej kuli śnieżnej już się nie da zatrzymać – mówi Marta Damm-Świerkocka.

Z raportu podsumowującego pięć lat funkcjonowania pracowniczych planów kapitałowych wynika, że cieszą się one zdecydowanie największą popularnością wśród osób oszczędzających na cele emerytalne. Uczestnicy PPK na koniec 2022 roku stanowili ok. 71 proc. oszczędzających. Wciąż jednak prywatne aktywa emerytalne Polaków są niskie na tle innych krajów OECD – organizacja ta wskazuje, że na koniec 2023 roku stanowiły 6,1 proc. polskiego PKB.

– PPK jest traktowany przez niektórych jako produkt emerytalny, co nie do końca jest zgodne z prawdą, bo przede wszystkim jest to produkt oszczędnościowy. Ten program ma nauczyć nas długoterminowego oszczędzania na przyszłość. Natomiast przez to, że jest możliwość balansowania między funduszami zdefiniowanej daty, zmiany polityki inwestycyjnej, coraz więcej osób traktuje PPK też jako element inwestycyjny, jako część koszyka inwestycji, które prowadzi – podkreśla członkini zarządu PFR Portal PPK.

Z raportu „Polak Inwestor 2024” wynika, że 66 proc. osób inwestujących dostrzega w PPK potencjał na poprawę dochodów emerytalnych. Osoby nieinwestujące podchodzą do planów bardziej sceptycznie – 30 proc. rezygnuje z oszczędzania z nich, argumentując to m.in. obawami o zmianę prawa czy niepewność co do przyszłości. 29 proc. nieinwestujących podkreśla, że nie posiada wiedzy na temat szczegółów programów PPK, IKE i IKZE.

Według raportu ponad 27 proc. postrzega PPK jako produkt inwestycyjny. Zdaniem ekspertki jest to zasadne, ponieważ gromadzone środki są całkowicie prywatne, a każdy uczestnik ma wpływ na sposób ich inwestowania.

– Standardowo, przystępując do PPK, jesteśmy zapisywani do tzw. funduszu zdefiniowanej daty. Jest to fundusz, który określa horyzont czasowy, jaki pozostał do wieku emerytalnego, przy czym w PPK wiek emerytalny jest zrównany dla obu płci i wynosi 60 lat. Im jesteśmy młodsi, tym więcej naszych środków jest inwestowanych w aktywa takie jak akcje, czyli aktywa uznawane za bardziej ryzykowne, ale też przynoszące większe zyski – mówi Marta Damm-Świerkocka. – W miarę zbliżania się do 60. roku życia nasze fundusze będą się zmieniać, a w koszyku będzie się pojawiać coraz więcej obligacji. Docelowo ten koszyk ma być po prostu coraz bezpieczniejszy. Natomiast każdy uczestnik PPK ma możliwość zmiany swojego funduszu: jeżeli jesteśmy młodzi i nasz poziom ryzyka jest niski, nie chcemy, żeby nasz fundusz agresywnie inwestował, mamy możliwość zmiany funduszu na taki, który jest uznawany za bezpieczniejszy.

Może być również odwrotna sytuacja – osoby, które zbliżają się do 60. roku życia, ale mają dużą tolerancję ryzyka i chcą, aby zainwestowane środki rosły szybciej, mogą przejść na bardziej ryzykowne instrumenty. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.