Newsy

Nawyki żywieniowe z dzieciństwa przekładają się na ryzyko otyłości w dorosłym życiu. Naukowcy zbadali wpływ podawanych dzieciom napojów

2024-07-01  |  06:15

Dbanie o odpowiednią dietę w pierwszych latach dziecka ma duże znaczenie dla ograniczenia ryzyka otyłości w jego dorosłym życiu. Naukowcy ze Szkoły Psychologii Uniwersytetu Swansea badali to na przykładzie napojów spożywanych przez dzieci. Przyglądali się przez ponad dwie dekady 1,4 tys. dorastających dzieci i doszli do wniosków, że spożywanie napojów słodzonych cukrem w pierwszych latach wpływa na tworzenie złych nawyków dietetycznych, a co się z tym wiąże – zwiększa ryzyko otyłości, nawet po wielu latach.

Naukowcy z Uniwersytetu Swansea przeprowadzili badanie, którego celem było sprawdzenie, na ile włączanie słodkich napojów i soków do diety małych dzieci może się przełożyć na problemy z otyłością w późniejszych latach. 

– Na przestrzeni lat przedmiotem zainteresowania badaczy było to, czy spożywanie cukru w formie słodzonych napojów może być czynnikiem predysponującym do rozwoju otyłości. Tutaj pojawia się kolejna kwestia, mianowicie, czy spożywanie soków owocowych, które możemy uznawać za zdrowy wybór, choć zawierają one cukier, również ma wpływ na otyłość – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. David Benton z Uniwersytetu Swansea.

Badanie obejmowało grupę 1,4 tys. brytyjskich dzieci – naukowcy przyglądali się im od lat 90. To najdłuższe tego typu badanie. Dziś dzieci włączone do badań jako pierwsze mają 24 lata.

– Interesowało nas to, w jakim stopniu picie słodzonych napojów gazowanych lub soków owocowych wiąże się z otyłością po osiągnięciu wieku 24 lat. Osoby obydwu płci, które jako dzieci częściej dostawały słodzone napoje typu cola, w wieku 24 lat miały większą masę ciała – mówi prof. David Benton.

Naukowcy wskazują, że dziewczęta, które piły sok owocowy, przybierały na wadze mniej, podczas gdy waga chłopców pozostała taka sama. Nie do końca jednak wiąże się to z rodzajem napoju.

– Istotny okazał się nie tyle rodzaj napoju, ale styl odżywiania. Napoje były jednym z elementów odżywiania. Osoby, które spożywały napoje typu cola, częściej jadły tłuste produkty, a rzadziej owoce i warzywa. Z kolei osoby, które dostawały soki owocowe, rzadziej spożywały produkty z dużą zawartością tłuszczu, a w ich diecie było więcej owoców i warzyw – wyjaśnia naukowiec z Uniwersytetu w Swansea.

Badacze podkreślają, że przyczyną otyłości w późniejszych latach nie były więc napoje podawane w dzieciństwie, ale wypracowany przez lata styl odżywiania – słodzone napoje są tylko częścią dużo większej „żywieniowej układanki”.

Analiza danych zebranych przez naukowców Uniwersytetu w Swansea wskazuje, że decyzja o podaniu dziecku określonego rodzaju napoju, ale też cała dieta były uzależnione od statusu społecznego. Ubóstwo lub brak dostępu do określonych dóbr mogą być czynnikami przyczyniającymi się do rozwoju otyłości.

– Osoby zamieszkujące w biedniejszych częściach miast częściej mają w okolicy sklepy, które sprzedają żywność o wysokiej zawartości tłuszczu i cukru, z kolei owoce i warzywa są trudniej dostępne. W Wielkiej Brytanii występuje silny związek między deprywacją społeczną a liczbą restauracji szybkiej obsługi w okolicy zamieszkania. Mamy więc do czynienia z problemami dotyczącymi określonych obszarów o podłożu finansowym – uważa ekspert.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 2035 roku otyłość będzie dotyczyć połowy światowej populacji, głównie mieszkającej na północnej półkuli. 

– W USA 74 proc. populacji ma otyłość lub nadwagę i zgodnie z przewidywaniami sytuacja ma się jeszcze pogorszyć. Wskaźnik osób otyłych lub z nadwagą dla Europy kształtuje się na poziomie 60 proc., jest to więc bardzo poważny problem. Stany Zjednoczone zdają się stanowić wzorzec, za którym Europa podąża – co prawda zawsze jesteśmy 5–10 lat w tyle, ale zasadniczo czeka nas to samo – przestrzega prof. David Benton. 

Jak wynika z danych WHO, w 2022 roku jedna na osiem osób na świecie zmagała się z otyłością. Problem ten podwoił się od 1990 roku, a wśród nastolatków wzrósł czterokrotnie. W 2022 roku 2,5 mld dorosłych miało nadwagę, z tego prawie 900 mln było otyłych. Wśród dzieci i młodzieży (w wieku 5–19 lat) było to odpowiednio 390 mln oraz 160 mln.

– Zmiana zachowań ludzi jest niezwykle trudna i nie ma łatwego rozwiązania. Należy jednak zwiększać świadomość znaczenia wczesnych lat życia w kontekście żywienia, w czym nasze badanie może pomóc. Można wpłynąć na to, że dziecko będzie miało w dorosłości skłonność do otyłości lub zmniejszyć to prawdopodobieństwo – mówi ekspert. – Być może powinniśmy dodać to zagadnienie do tematów omawianych przy przygotowywaniu kobiet w ciąży do narodzin dziecka. Pielęgniarki środowiskowe, które zajmują się noworodkami, również zwracają uwagę na znaczenie żywienia. Musimy porzucić przekonanie, że istnieje jakieś magiczne rozwiązanie i wystarczy zmienić rodzaj spożywanego napoju, należy raczej przyjrzeć się całemu schematowi żywienia.

WHO przytacza badania, z których wynika, że w 2019 roku wskaźnik BMI wyższy niż optymalny przyczynił się do ok. 5 mln zgonów z powodu chorób niezakaźnych. Nadwaga w dzieciństwie i okresie dojrzewania wiąże się z większym ryzykiem i wcześniejszym wystąpieniem takich chorób jak cukrzyca typu 2 i choroby układu krążenia. Otyłe dzieci są także obarczone większym ryzykiem rozwoju chorób niezakaźnych w wieku dorosłym. Większa masa ciała to wyższe ryzyko wystąpienia kilkunastu typów nowotworów, chorób serca, cukrzycy, a nawet demencji. Otyłość u dzieci i młodzieży ma niekorzystne konsekwencje psychospołeczne – wpływa na wyniki w szkole i jakość życia.

– Jeśli nie zaradzimy temu problemowi, na pewnym etapie życia u ludzi będą występować różne schorzenia, prowadząc do przedwczesnej śmierci. Istnieje związek między stopniem otyłości a obniżoną oczekiwaną długością życia. W przypadku osób skrajnie otyłych oczekiwana długość życia może się obniżyć nawet o 14 lat – podsumowuje prof. David Benton. 

Istotne są także skutki gospodarcze epidemii otyłości. WHO podkreśla, że jeśli nie uda się poprawić sytuacji, globalne koszty związane z nadwagą i otyłością osiągną 3 bln dol. rocznie do 2030 roku i ponad 18 bln dol. do 2060 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”

Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Prawo

Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur

Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.

Transport

Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry

W stolicy trwają prace nad nowym systemem biletowym. Zamiast karty miejskiej, na której kodowane są wszystkie dane, powstanie centralne konto pasażera, dostępne z komputera i aplikacji mobilnej. Zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd, wzorowany na obowiązującym m.in. w Londynie.  – Zależy nam, żeby pasażer nie zastanawiał się, jaki bilet kupić, a podróż jego była rozliczana optymalnie, bo o to tu głównie chodzi – przekonuje Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka Pionu Handlowego ZTM w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.