Newsy

Polak średnio po roku dowiaduje się, że padł ofiarą kradzieży danych osobowych

2012-12-07  |  06:25
Mówi:Michał Kurek
Funkcja:st. manager w dziale zarządzania ryzykiem informatycznym
Firma:Ernst & Young
  • MP4

    17 proc. dorosłych Polaków padło ofiarą kradzieży tożsamości, a średnia strata z tego tytułu wynosi 35 tys. zł. Rekordzista próbował wyłudzić blisko 4,4 mln zł.

    Jak wynika z raportu przygotowanego na potrzeby międzynarodowej kampanii „Nie daj się okraść, chroń swoją tożsamość”, nieuczciwe wykorzystywanie danych najczęściej dotyka osób w wieku 35-44 lata. Metody wyłudzania bywają różne – może to być nawet fikcyjna oferta pracy, z prośbą o podanie prywatnych informacji. Takim sposobem posłużono się w 15 proc. przypadków.

     – Przykładem jest także wykorzystywanie w sposób nie do końca bezpieczny aplikacji internetowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Michał Kurek, starszy manager w dziale zarządzanie ryzykiem informatycznym Ernst & Young. – Wiele osób ma takie same hasła do wielu usług w internecie. Wystarczy, żeby wyciekło w danym sklepie albo nawet zostało wyłudzone przez hakera, a ten ma już dostęp do naszej skrzynki prywatnej. Jeżeli wysyłaliśmy do jakieś instytucji skan dowodu, to może przejąć tego rodzaju poufne informacje – ostrzega.

    Najczęstszym sposobem stosowanym przez oszustów jest mail z banku zawierający prośbę o zaktualizowanie danych osobowych lub hasła. Choć może to być także telefon od konsultanta, który przedstawia się jako pracownik banku (10 proc.) lub prośba o wsparcie fikcyjnej organizacji charytatywnej (23 proc.).

     – Oczywiście fizyczna kradzież albo dowiedzenie się o nas jak najwięcej z publicznie udostępnianych informacji na portalach społecznościowych, plus próba podrobienia dokumentów, też może prowadzić do tego rodzaju ryzyka  – dodaje Michał Kurek.

    Problem jednak w tym, że bardzo często brakuje w ogóle informacji, że taki fakt miał miejsce. Spośród okradzionych z tożsamości Polaków 63 proc. nie wie, kiedy do tego doszło.  

     – Zwykle to po kilku miesiącach, po pół roku przychodzi listem poleconym jakieś wezwanie o zapłacenie ogromnych kwot i dopiero wtedy okazuje się, że padliśmy ofiarą tego rodzaju przestępstwa – mówi manager Ernst&Young.

    Raport pokazał, że średnio w Polsce fakt kradzieży tożsamości odkrywany jest dopiero po roku. Tymczasem utrata danych osobowych to ogromne straty, w tym przede wszystkim finansowe. Kradzież tożsamości. obok konieczności wyrobienia nowych kart kredytowych (sytuacja taka dotyczyła 27 proc. osób), oznacza także konieczność zapłaty za usługi i towary, z których nigdy się nie skorzystało (także 27 proc.), a nawet za nieruchomości (26 proc.). Bez uszczerbku z podobnych sytuacji wyszło 29 proc. osób.

    W 2010 r. było 7,9 tys. prób wyłudzeń przy pomocy zastrzeżonych dokumentów na kwotę 500 mln zł, jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Rok później – 7,2 tys., ale już na kwotę 600 mln zł. Rekordzista próbował wyłudzić blisko 4,4 mln zł.

    Badanie przeprowadził Dynamics Markets Limited UK na zlecenie firmy Fellowes w 9 krajach europejskich (w Polsce, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Rosji, Francji, Holandii, Belgii, Włoszech oraz Hiszpanii) na próbie 5,5 tys. osób.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.