Newsy

Rośnie konsumpcja krajowych borówek. Polska jest drugim w UE producentem borówki amerykańskiej

2022-07-27  |  06:25
Mówi:Dominika Kozarzewska
Funkcja:członkini zarządu
Firma:Fundacja Promocji Polskiej Borówki
  • MP4
  • Borówka amerykańska w ostatnich latach stała się jednym z naszych hitów eksportowych. Rośnie też konsumpcja krajowa, a borówka ze względu na walory zdrowotne jest przez konsumentów postrzegana jako tzw. superfood. Z coraz większymi problemami borykają się jednak producenci tych owoców, dla których wyzwanie stanowi ekstremalna pogoda wynikająca ze zmian klimatycznych. – Potrzebne są inwestycje, ale opłacalność produkcji też musi być na sensownym poziomie. To, czy produkcja borówki będzie jeszcze zapewniała plantatorom wystarczające przychody, jest w tym momencie wielką niewiadomą – mówi Dominika Kozarzewska, członek zarządu Promocji Polskiej Borówki.

    Sektor produkcji borówki w Polsce jest dosyć spory, liczy ponad 1 tys. plantacji o łącznym obszarze ok. 13 tys. hektarów. I ciągle rośnie, rok do roku te nasadzenia zwiększają się o kilkanaście procent, a w miarę tego, jak wchodzą w okres owocowania zwiększa się też produkcja. Szacujemy, że w tej chwili wynosi ona już ponad 55 tys. ton rocznie – mówi agencji Newseria Biznes Dominika Kozarzewska.

    Borówka wysoka, zwana potocznie amerykańską, jest już od kilku lat jednym z polskich hitów eksportowych. Jak zauważył Polski Instytut Ekonomiczny, w ostatnich 20 latach uprawa borówek była najszybciej rozwijającą się produkcją sadowniczą w Polsce. W efekcie staliśmy się jej drugim producentem w UE (obok Hiszpanii) i szóstym w świecie.

    – Na prężny rozwój tego sektora wpływa kilka czynników. Pierwszym jest to, że odnieśliśmy duże sukcesy na rynkach eksportowych, eksport borówki z Polski co roku wzrasta – mówi członek zarządu Fundacji Promocji Polskiej Borówki.

    Polska jest obecnie jednym z czołowych eksporterów borówek, które cieszą się zainteresowaniem zagranicznych odbiorców ze względu na wysoką jakość. Krajowe owoce trafiają w sumie do około 30 państw świata, chociaż ok. 96 proc. eksportu stanowią dostawy na rynek unijny. Głównymi odbiorcami polskich borówek są w tej chwili Niemcy, Wielka Brytania, Holandia i kraje skandynawskie.

    – Ze względu na brexit rynek brytyjski, który tradycyjnie był naszym największym, spadł na drugie miejsce po Niemczech. I w tej chwili jesteśmy trochę w okresie przejściowym, ponieważ ten brytyjski rynek robi się coraz trudniejszy – mówi Dominika Kozarzewska. – Staramy się też, w porozumieniu z administracją, działać w tym kierunku, żeby otwierać nowe rynki. To jest m.in. Azja, natomiast logistyka na tamtejszy rynek to będzie bardzo duże wyzwanie, szczególnie w dzisiejszych czasach. Dlatego myślę, że na razie większość produkcji nadal będzie kierowana do krajów Unii Europejskiej, ale mam nadzieję, że w ramach dywersyfikacji rynków eksportowych uda się otworzyć dostawy również do krajów takich jak Wietnam, Chiny czy Indie.

    Dynamiczny wzrost produkcji borówki w Polsce jest wynikiem nie tylko rosnącego eksportu, ale i coraz większego zainteresowania ze strony krajowych konsumentów krajowych. Z cyklicznego „Narodowego badania konsumpcji owoców i warzyw”, realizowanego przez Kantar, wynika, że ok. 8 mln Polaków zjada ponad 1 kg tych owoców rocznie, a konsumpcja borówki w Polsce systematycznie rośnie co roku o ok. 8 proc. Ze względu na walory zdrowotne borówka jest też coraz częściej postrzegana przez konsumentów jako tzw. superfood.

    Jak wskazuje Dominika Kozarzewska z Fundacji Promocji Polskiej Borówki, dla producentów tych owoców – podobnie jak dla producentów wszystkich gatunków sadowniczych – coraz większym wyzwaniem jest jednak ekstremalna pogoda, wynikająca ze zmian klimatycznych.

    – Jesteśmy może w o tyle dobrej sytuacji, że wszystkie uprawy borówki w Polsce są nawadniane, więc susza nie jest dla nas aż tak dużym problemem jak dla upraw nienawadnianych. Natomiast obserwujemy bardzo duży wzrost huraganów czy gradów. To są zjawiska, które potrafią w ciągu kilku minut zniszczyć całoroczną pracę, bo my nie produkujemy zbiorów w ciągu miesiąca. My zajmujemy się tą uprawą przez cały rok, w zimie prowadzimy cięcie, ręczne pielenie, wprowadzamy owady zapylające, tych prac jest bardzo dużo i one trwają przez dziewięć miesięcy po to, żeby przez trzy miesiące można było te borówki zbierać. I rzeczywiście w ostatnich latach na wielu plantacjach dzieje się tak, że ten wysiłek zostaje bardzo szybko zniweczony – mówi ekspertka.

    Aby uodpornić się na kaprysy pogody, potrzebne są inwestycje. Dlatego w ostatnich latach wielu plantatorów borówki inwestuje m.in. w produkcję pod osłonami. Ta jest jednak nie tylko droższa, ale i trudniejsza technologicznie.

    – Jesteśmy trochę na rozdrożu, ponieważ wiemy, że kto nie zainwestuje w nowsze technologie produkcji, w wymianę odmian, ten prawdopodobnie za kilka lat nie znajdzie swojego miejsca na rynku – mówi Dominika Kozarzewska. – Pytanie tylko, czy będziemy w stanie te inwestycje przeprowadzić, bo one są konieczne, ale opłacalność produkcji też musi być na sensownym poziomie. I to jest tak naprawdę pytanie o przyszłość produkcji owoców w Polsce i w naszej części Europy w ogóle. To, czy produkcja borówki będzie jeszcze zapewniała plantatorom wystarczające przychody, jest w tym momencie wielką niewiadomą.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Bankowość

    Banki zainteresowane projektami gospodarki obiegu zamkniętego. Chętniej finansują takie inwestycje

    Rynek zrównoważonego finansowania rośnie. Banki stawiają na rozwój oferty zielonych instrumentów, które przedsiębiorcy i inne instytucje mogą przeznaczyć na sfinansowanie inwestycji z różnych obszarów ESG. Są wśród nich zarówno zielone obligacje, jak i kredyty połączone z realizacją konkretnych celów klimatycznych. Jednym z obszarów, które chcą finansować firmy w ramach ESG, jest gospodarka obiegu zamkniętego, czyli zamykanie obiegu produktów w myśl zasady reduce, reuse i recycle (ogranicz, użyj ponownie, przetwórz).

    Handel

    E-papierosy i aromatyzowane saszetki nikotynowe mogą zniknąć z rynku. Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu ich sprzedaży

    W wykazie prac legislacyjnych pojawiła się nowa propozycja Ministerstwa Zdrowia, która przewiduje zakaz wprowadzania do obrotu papierosów elektronicznych jednorazowego użytku – zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej, oraz zakaz stosowania aromatów w woreczkach nikotynowych. Projekt trafił do konsultacji społecznych. To już kolejna regulacja sektora tytoniowego w ostatnich miesiącach. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że to chaos regulacyjny, który wpływa na brak poczucia pewności prawnej i decyzje inwestycyjne.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.