Mówi: | dr n. med. Bogusława Bukowska |
Funkcja: | zastępca dyrektora |
Firma: | Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom |
Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
Alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną wśród polskiej młodzieży substancją psychoaktywną, choć jego spożycie przez nastolatków znacznie spadło w ciągu trzech ostatnich dekad. Wciąż spory odsetek 15–16-latków uważa, że alkohol jest dla nich łatwo dostępny, ale o ile w przypadku piwa spadek w tym obszarze jest znaczący, o tyle w przypadku wódki delikatny trend spadkowy został w ostatnim badaniu zahamowany. Dostępność zaczyna się jednak nie w sklepie, ale już w domu. Co piąty rodzic jest w tej kwestii na tyle liberalny, że godzi się na spożywanie alkoholu przez dziecko w swojej obecności.
– Jeśli chodzi o najbardziej rozpowszechniony napój, jakim jest piwo, to obserwujemy bardzo duży trend spadkowy. W 1995 roku około 73 proc. młodzieży przyznawało i deklarowało, że może w sposób łatwy czy stosunkowo łatwy zdobyć ten napój alkoholowy. Natomiast w badaniu w 2024 roku ten odsetek był o wiele niższy i wynosił około 44 proc. To są bardzo pozytywne trendy, które należy uznać, że powinny być kontynuowane i oczywiście należy dążyć do tego, żeby ta dostępność była jeszcze niższa – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria dr n. med. Bogusława Bukowska, zastępca dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Wnioski płynące z prowadzonego od 30 lat badania ESPAD wskazują, że ogólne spożycie alkoholu wśród 15–16-latków znacząco spadło w ostatnich dekadach. W 1995 roku 93 proc. dzieci w tym wieku miało za sobą inicjację alkoholową, a połowa piła w ciągu ostatnich 30 dni. W 2024 roku inicjację alkoholową zadeklarowało 73 proc. 15–16-latków, a 39 proc. piło w ciągu ostatnich 30 dni.
Znaczący spadek widać szczególnie w kategorii piwo. Odsetek uczniów, którzy dokonali zakupu w sieci detalicznej w ostatnich 30 dniach przed badaniem, wyniósł w 2024 roku 19,2 proc., podczas gdy w 2003 roku było to 53,6 proc. W przypadku wina i wódki także obserwowany jest systematyczny spadek, ale nie jest on tak znaczący.
– Jedną z przyczyn może być wzrost świadomości społecznej. Bardzo wiele działań było podejmowanych też na poziomie lokalnym, jeśli chodzi o świadomość samych sprzedawców napojów alkoholowych i konieczności weryfikowania wieku osób kupujących alkohol. Wydaje mi się, że to mogło mieć duże znaczenie, jeśli chodzi o ograniczenie dostępności i postrzegane ograniczenie dostępności przez młodzież – uważa dr Bogusława Bukowska.
O ile w 1995 roku 73 proc. badanych 15–16-latków uważało, że piwo jest bardzo łatwe do zdobycia, o tyle w 2024 roku odsetek ten wyniósł 44 proc. W przypadku wina obserwujemy podobną dynamikę spadkową – z prawie 58 proc. w 1995 do 35 proc. w 2024 roku. Z kolei na łatwą dostępność wódki 30 lat temu wskazywało 42,2 proc., w 2019 roku – 33,2 proc. nastolatków, a w ostatnim badaniu odsetek ten wzrósł do prawie 36 proc.
– Polska należy do krajów o bardzo wysokiej dostępności napojów alkoholowych, zarówno dostępności ekonomicznej, jak i dostępności fizycznej. Jest to problem, który generalnie rozpoznajemy na poziomie całego kraju. Ale oczywiście to przekłada się także na tę dostępność, którą mają osoby młode, poniżej 18. roku życia, bo tutaj nie da się oddzielić tych dwóch segmentów populacji polskiej. Czyli jednym słowem to, co obserwujemy na poziomie ogólnokrajowym, że ta dostępność jest bardzo wysoka, musi też rzutować w określony sposób na pewne zachowania i wskaźniki dotyczące tejże dostępności na poziomie młodzieży – ocenia ekspertka Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Dostępność do alkoholu nie jest jednak problemem, który można rozpatrywać wyłącznie w odniesieniu do punktów sprzedaży. To również kwestia zachowań opiekunów. Okazuje się, że zaledwie 56 proc. ojców i 59 proc. matek jest kategorycznych w zakazie spożywania alkoholu przez ich 15–16-letnie dzieci. Co piąty rodzic pozwala na picie, ale tylko w swojej obecności, a 6 proc. nie widzi w zgodzie na picie alkoholu żadnego problemu, również gdy nie są przy tym obecni.
– Ci, którzy pozwalają na picie w swojej obecności, prawdopodobnie mają na uwadze to, że wtedy podlega to jakiejś kontroli. Ale z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę, że mówimy o grupie 15–16-latków. Należy mieć głęboką refleksję, czy rzeczywiście tego typu działania są rekomendowane. Natomiast mamy także taką grupę młodzieży – między 14 a 16 proc. – która wskazuje, że właściwie trudno jej powiedzieć, jaka jest polityka rodziców względem picia przez nich alkoholu. Oznacza to, że te normy nie są jednoznacznie ustalone, jednoznacznie rozumiane – zauważa dr Bogusława Bukowska.
Eksperci zwracają uwagę na potrzebę szeroko zakrojonych działań edukacyjnych. Przykładem inicjatywy, która ma uczulać rodziców na kwestie związane z profilaktyką uzależnień, była kampania „W rodzinie siła”. Jest realizowana od 2021 roku pod patronatem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej i wspiera rodziców w ochronie niepełnoletnich przed dostępem do alkoholu i przedwczesną inicjacją alkoholową. Innym przykładem jest kampania „Nie bo tak” realizowana przez Fundację Poza Schematami, na zlecenie Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Jest skierowana do młodych, aby ich językiem pokazać problemy związane z piciem alkoholu w zbyt wczesnym wieku.
Jak wskazuje badanie ESPAD, wciąż wysoki odsetek badanych przyznaje się do przekraczania progu nietrzeźwości. W czasie ostatnich 30 dni przed badaniem chociaż raz upiło się 13 proc. 15–16-latków i to w takim stopniu, że doświadczało zaburzeń równowagi, mowy lub nie pamiętało, co się z nimi działo. W czasie całego życia ani razu nie upiło się tylko 68 proc. uczniów z tej grupy.
Niepokojące wnioski wiążą się też z postawami wobec alkoholu chłopców i dziewcząt. W latach 1995–2003 różnica w odsetku chłopców i dziewcząt, którzy w ciągu ostatnich 30 dni pili alkohol, utrzymywała się na poziomie 10–14 pkt proc. W ostatnich latach różnice zaczęły się zacierać i od 2019 roku praktycznie się zrównały.
– Wyniki badania ESPAD sugerują pewne sukcesy w ograniczaniu dostępności alkoholu dla nieletnich. Ten długoterminowy proces wart jest dalszego wsparcia. Ograniczanie dostępności alkoholu to jedna z najbardziej obiecujących strategii ograniczania problemów alkoholowych – podkreśliło Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w podsumowaniu badania.
Czytaj także
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
- 2025-03-26: Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.