Newsy

Ten sezon może być rekordowy dla producentów lodów. Rośnie konsumpcja i eksport

2018-07-27  |  06:10

To może być wyjątkowo dobry rok dla rynku lodów w Polsce. Sprzedaży sprzyjała wyjątkowo gorąca wiosna, dzięki czemu sezon rozpoczął się długo przed wakacjami. Ciepła majówka sprawiła, że sprzedaż wzrosła dwukrotnie. Przeciętny Polak zjada ok. 4 litrów lodów rocznie. Do rekordzistów sporo nam brakuje, ale dzięki lodom w większych opakowaniach sezon można znacznie wydłużyć, a tym samym pomóc nam zbliżyć się do czołówki. Lody już należą do naszych hitów eksportowych. Wygrywamy tradycyjną produkcją, polskimi składnikami i ciekawymi smakami.

– Tegoroczny sezon dla producentów lodów zaczął się dosyć szybko, bo już w kwietniu. Mimo że w marcu jeszcze leżał śnieg, to kwiecień i jego wysokie temperatury sprawiły, że ludzie zaczęli częściej sięgać do lodówek sklepowych. Sezon rozpoczął się więc wcześnie i trwa, według prognoz meteorologicznych będzie trwał dużo dłużej niż w ubiegłym roku, a lato ma być bardzo gorące – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Tomasz Więcek, Manager SMI Communication, biuro prasowe marki Bracia Koral. 

Według analiz firmy Euromonitor International rynek lodów w Polsce w 2018 roku osiągnie pułap 1,82 mld zł, co oznacza 2,3-proc. wzrost rdr. Już tegoroczna majówka była zwiastunem, że ten rok może być dla producentów lodów wyjątkowo udany. Ładna i ciepła pogoda sprawiły, że sprzedaż lodów marki Koral wzrosła dwukrotnie w porównaniu z 2017 rokiem.

– Sprzedaż lodów w Polsce to głównie sezon, czyli koniec wiosny i całe lato, ewentualnie początek jesieni. Tendencja jedzenia lodów przez cały rok w naszym kraju dopiero się kształtuje i gonimy takie kraje jak USA czy Szwecję, gdzie lody jedzą na okrągo bo cały rok są one dostępne na sklepowych półkach. Średnio Polak zjada około 4 litrów lodów rocznie – mówi Tomasz Więcek.

Do największych lodożerców Polakom jeszcze sporo brakuje. Zdecydowany prym – przed Amerykanami i Australijczykami – wiodą mieszkańcy Nowej Zelandii, którzy rocznie zjadają średnio 28,4 l lodów na osobę. W Europie smakoszami lodów są Finowie, zjadając 14,2 l lodów rocznie na osobę i Szwedzi – 12 l. W Polsce sprzedaż lodów mogłaby być wyższa – dzięki wydłużeniu sezonu, do tego jednak potrzeba odpowiednich produktów, ale również dostępności tych produktów w mniejszych osiedlowych sklepikach, z których korzystamy.

– Bardzo dobre na okres poza sezonem są lody familijne, które możemy jeść rodzinnie w domu, nie lody impulsowe, na patyku, dla których sezon to głównie lato. Myślę, że producenci lodów powinni pójść w tym kierunku, produkując lody bardzo dobrej jakości, z dobrymi dodatkami. To pewnie będzie miało dobre przełożenie na ich sprzedaż – ocenia Tomasz Więcek.

Polacy chętnie sięgają po smaki, które znają. Z badania  Instytutu Kantar Public przeprowadzonego na zlecenie marki Bracia Koral wynika, że 51 proc. Polaków wybiera lody, które smakiem kojarzą się im z dzieciństwem. Jedynie 19 proc. wybiera smaki nietypowe. Chętniej też wybierają opakowania, które przypominają te sprzed lat.

– Skupiamy się bardzo na nawiązaniu do tradycji, do produkcji lodów takich jak dawniej, a także do rozwiązań, które są wartością dodaną w tych lodach, np. zupełnie nowe rozwiązanie na polskim rynku, czyli lody w słoiczkach, bardzo bezpiecznych, uniwersalnych, które możemy ponownie wykorzystać np. jako pudełko na drobiazgi, czy makaron. To kierunek, w którym marka Bracia Koral cały czas idzie – bezpieczne i ciekawe opakowanie oraz wysokiej jakości i dobrego smaku zawartość – zapowiada Więcek.

Polska jest piątym największym producentem lodów w Unii Europejskiej. Z danych Eurostatu wynika, że tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2017 roku z Polski wyeksportowano więcej lodów niż w całym 2016 roku – blisko 51 tys. ton o wartości 104 mln euro.

– Lody mogą być zdecydowanie polskim hitem eksportowym, tym bardziej w segmencie premium. Spokojnie mogą konkurować z największymi producentami światowymi. Tym bardziej że skupiamy się na tym, żeby te lody powstawały tylko z dobrych składników, na bazie najlepszych produktów i żeby te smaki nas wyróżniały. Myślę, że mamy możliwość do pokazania się na świecie – podkreśla Tomasz Więcek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.