Mówi: | dr inż. Tomasz Balcerzak |
Funkcja: | Instytut Prawa Lotniczego i Kosmicznego |
Firma: | Uczelnia Łazarskiego |
Lotnictwo zmierza w zielonym kierunku. Perspektywa nadchodzących lat to alternatywne paliwa, nowe napędy i inwestycje w infrastrukturę naziemną
Lotnictwo jest coraz częściej postrzegane jako nieekologiczne i zagrażające środowisku. Sektor zmierza w stronę zielonej transformacji, która ma ograniczyć jego ślad węglowy. W ocenie ekspertów będzie ona przebiegać w kilku etapach. – Perspektywa najbliższych pięciu lat to paliwa syntetyczne i biopaliwa. Natomiast perspektywa 10 czy 20 lat to będą już nowoczesne napędy lotnicze, zupełnie odbiegające od tych, z którymi mamy do czynienia obecnie – prognozuje dr inż. Tomasz Balcerzak z Uczelni Łazarskiego. Jak zauważa, wraz z ich wprowadzeniem przebudowy będzie wymagać też infrastruktura naziemna na lotniskach.
– Rozwój napędów lotniczych będzie przebiegał w kilku fazach. Pierwszą będzie faza rozwoju i udoskonalania już istniejących napędów lotniczych, klasycznych silników cieplnych. Będzie ona polegać na zwiększaniu ich możliwości, ciągu, spalania mieszanki paliwowo-powietrznej w wyższych temperaturach, ciśnieniach etc. Ale ta technologia ma swoje granice. Drugi etap rozwoju napędów lotniczych będzie więc polegać na stosowaniu nowych technologii paliw. Mówi się m.in. o paliwach syntetycznych, biopaliwach, a nawet paliwach opartych na wodorze. W trzecim etapie będziemy mogli już zapomnieć o klasycznych napędach lotniczych. Pojawią się nowoczesne technologie napędów hybrydowych, plazmowych etc. – mówi agencji Newseria Biznes dr inż. Tomasz Balcerzak z Instytutu Prawa Lotniczego i Kosmicznego Uczelni Łazarskiego.
Po gwałtownym hamowaniu z powodu pandemii ruch lotniczy nie wrócił jeszcze do poziomów sprzed dwóch lat, ale powoli się odbudowuje. Lotnictwo jest dla Unii Europejskiej sektorem o znaczeniu strategicznym, który jeszcze przed pandemią COVID-19 wnosił do europejskiej gospodarki ok. 300 mld euro (czyli ok. 2,1 proc. PKB), zapewniając ponad 5 mln miejsc pracy (dane KE). Zanim koronawirus sparaliżował podróżowanie, ten sektor był w fazie boomu, a IATA szacowała, że do 2037 roku liczba pasażerów na światowych lotniskach potroi się do ponad 8,2 mld osób. Z kolei według prognoz EASA liczba lotów w latach 2017–2040 miała wzrosnąć sumarycznie o ponad 40 proc.
Boom na latanie ma jednak określone konsekwencje środowiskowe, bo podróżowanie samolotem wiąże się ze sporymi emisjami CO2. Według kalkulatora udostępnianego przez fundację myclimate lot w jedną stronę na trasie Warszawa–Paryż to ok. 259 kg CO2 w przeliczeniu na jednego pasażera. EASA podaje natomiast, że w skali całej UE ten sektor odpowiada za ok. 3,6 proc. całkowitych emisji gazów cieplarnianych. Unia dąży jednak do ich zminimalizowania – nie tylko w lotnictwie, ale i w całym sektorze transportu. W tym kierunku zmierzają unijne regulacje, dlatego zarówno w Europie, jak i na całym świecie trwają prace nad nowymi, bardziej zielonymi technologiami, które można będzie wdrożyć w lotnictwie, ograniczając jego ślad węglowy.
– Najszybciej będziemy mogli wykorzystywać biopaliwo bądź paliwo syntetyczne w obecnych silnikach. To jest perspektywa około pięciu lat. Właściwie testy już trwają, są już szeroko zakrojone próbne loty, np. na mieszance paliwa klasycznego z biopaliwami – mówi ekspert z Instytutu Prawa Lotniczego i Kosmicznego Uczelni Łazarskiego.
Jak podaje EASA, w UE certyfikowano już kilka ścieżek produkcji biopaliw lotniczych, a kilka innych jest w trakcie procesu zatwierdzania. Eksperci wskazują, że odejście od tradycyjnych paliw lotniczych będzie niezbędnym elementem zminimalizowania emisji CO2 w tym sektorze.
Alternatywne paliwa opracowuje i rozwija już wiele firm z sektora lotniczego, w tym m.in. Airbus, który w połowie kwietnia tego roku poinformował o pierwszym rejsie samolotu Beluga wykorzystującym zrównoważone paliwo lotnicze SAF (Sustainable Aviation Fuel). Z kolei kilka miesięcy wcześniej lotniczy gigant ogłosił, że pracuje nad stworzeniem samolotu napędzanego paliwem wodorowym (projekt ZEROe). Airbus ma w planach uruchomienie pierwszego komercyjnego samolotu na ciekły wodór (LH2) w 2035 roku.
– Perspektywa 10 czy 20 lat to będą już nowe technologie nowoczesnych napędów lotniczych, zupełnie odbiegające od tych, z którymi mamy do czynienia obecnie – mówi dr inż. Tomasz Balcerzak.
Obiecującym kierunkiem dla branży lotniczej są m.in. samoloty elektryczne i hybrydowe, nad którymi pracują już m.in. Airbus i Boeing. Szacuje się, że pierwsze tego typu konstrukcje mają się pojawić w powietrzu około 2030 roku.
– W tej chwili napędy elektryczne są jak na razie wykorzystywane w małej skali, w małych samolotach. One będą rozwijać się trochę tak jak samochody w wersji hybrydowej, gdzie w pewnym zakresie wykorzystujemy jeszcze klasyczny napęd. Natomiast po osiągnięciu określonej wysokości samolot będzie leciał już tylko i wyłącznie na napędzie elektrycznym, a przy lądowaniu znów przejdzie na klasyczny napęd. To będzie taki system hybrydowy – mówi ekspert z Uczelni Łazarskiego.
Jak wskazuje, zaletą biopaliw czy paliw syntetycznych jest to, że w większości będą one bazować na już istniejącej infrastrukturze wykorzystywanej w portach lotniczych, więc nie będą wymagać olbrzymich inwestycji.
– Natomiast w odniesieniu do bardziej skomplikowanych, przyszłościowych napędów prawdopodobnie trzeba będzie już dostosować do nich odpowiednią infrastrukturę. Zmiany obejmą więc nie tylko wprowadzenie nowych napędów, nowych technologii w statkach powietrznych, ale również infrastrukturę naziemną w portach lotniczych – mówi dr inż. Tomasz Balcerzak.
Czytaj także
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-16: Testowanie pojazdów zautomatyzowanych wkrótce będzie możliwe. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-03-03: Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]
- 2025-03-27: Drugie życie zużytego oleju spożywczego. Można go wykorzystać do produkcji biopaliw, ale też kosmetyków czy farb
- 2025-06-06: Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier
- 2025-04-24: Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.
Konsument
Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.