Newsy

80 proc. Polaków popiera embargo na rosyjski gaz i ropę. Sami także chętnie „nakładają” na Rosję swoje własne sankcje

2022-04-26  |  06:15

Od początku wojny kraje UE wydały na rosyjskie surowce energetyczne ponad 41 mld euro, wspomagając tym samym wojenny reżim Putina. W ramach piątego pakietu sankcji wprowadzono wprawdzie embargo na węgiel z Rosji, ale decyzja o zakazie sprowadzania ropy i gazu wciąż budzi kontrowersje. Jak wynika z badania CBOS, 80 proc. Polaków popiera blokadę importu surowców. Kampania MySanctions zachęca także do nakładania swoich sankcji na Rosję. Chodzi o drobne, codzienne inicjatywy, które przyczynią się do ograniczenia zużycia paliw kopalnych, a więc i zależności od importu z Rosji.

Jak wynika z danych think tanku CREA, od 24 lutego, czyli momentu ataku Rosji na Ukrainę, kraje UE wydały już ponad 41 mld euro na rosyjskie surowce. Najwięcej na gaz – ponad 26,6 mld – i ropę – ok. 13,7 mld euro.

W ten sposób wspomagamy wojenny reżim Putina. Za tę kwotę można kupić ponad 10 tys. najnowocześniejszych czołgów i wypuścić je na front. My codziennie płacimy Putinowi, nasz licznik na stronie MySanctions pokazuje, że ta kwota cały czas rośnie i rośnie – mówi agencji Newseria Mateusz Galica, partner zarządzający firmy doradczej Lata Dwudzieste.

Eksperci przekonują, że proces odchodzenia od rosyjskich źródeł energii można zacząć już dziś, dokonując prostych zmian w swoich codziennych czynnościach i aktywnościach. Stąd pomysł na kampanię MySanctions. Jest to oddolna inicjatywa osób zajmujących się zieloną transformacją, ekspertów energetycznych, strategów oraz ludzi mediów i reklamy.

– Postanowiliśmy wykorzystać nasze kompetencje, żeby zbudować listę osobistych sankcji, które każdy obywatel w Polsce, Rumunii, Estonii, Wielkiej Brytanii czy Portugalii może osobiście nałożyć na reżim Putina – mówi Mateusz Galica.

W tę akcję może się zaangażować każdy z nas. Na stronie mysanctions.com można wypełnić deklarację własnych sankcji, takich jak obniżenie temperatury ogrzewania, zmniejszanie prędkości na autostradach, świadome zakupy czy też zainwestowanie w żarówki LED.

Listę 19 sankcji stworzyliśmy z polskimi ekspertami energetycznymi i klimatycznymi. Można je osobiście nadać, np. zmniejszając temperaturę w domu o 1 czy 2 stopnie, raz w tygodniu przesiadając się z samochodu na rower, wyłączając niepotrzebne urządzenia, ładując zmywarkę czy też pralkę do pełna zamiast do połowy. Te wszystkie zachowania są wprost przeliczalne na pieniądze, które nie popłyną do Rosji w opłacie za paliwo kopalne – wyjaśnia ekspert firmy Lata Dwudzieste.

To oznacza, że każdy z nas we własnym gospodarstwie domowym, w pracy czy podczas podróży poprzez tego typu inicjatywy może realnie zaangażować się w tę akcję. Korzyści wynikające z podejmowania takich decyzji są wielorakie.

– Oprócz tego, że ograniczamy strumień pieniędzy płynący do Putina, to jeszcze ratujemy planetę, będziemy zdrowsi, jeżdżąc na rowerze zamiast samochodem, i jeszcze oszczędzimy trochę pieniędzy, bo ropa, gaz i węgiel kosztują i czujemy to w postaci comiesięcznych rachunków – mówi Mateusz Galica.

Lista osobistych sankcji została stworzona dzięki analizie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) na podstawie danych Eurostatu i NTSOG oraz historycznej wartości handlu i cen rynkowych.

– Główny cel tej kampanii to jest po pierwsze zmniejszyć strumień pieniędzy płynący do reżimu Putina, a po drugie zbudować też świadomość obywateli Unii Europejskiej na temat powiązania pomiędzy stylem życia i konsumpcji a spalaniem paliw kopalnych, na których ktoś zarabia i które emitują gazy cieplarniane do atmosfery – wyjaśnia ekspert.

Kampania MySanctions już spotyka się z dużym zainteresowaniem. Rośnie liczba jej partnerów i coraz więcej osób deklaruje chęć przystąpienia do akcji.

Na naszym podglądzie na żywo widzimy, jak te kropeczki w różnych miastach Polski i Europy nam pulsują, co oznacza, że ludzie w tym momencie nadają sankcje. Mamy już ponad 20 tys. nadanych sankcji. To jest 20 tys. osobistych decyzji, że coś zmienię w swoim postępowaniu i swoim stylu życia – mówi ekspert.

Akcja wychodzi także poza granice naszego kraju. Mogą się do niej przyłączyć również nadawcy UE. Na stronie www.mysanctions.com znajdują się filmy reklamowe, do których otrzymają oni bezpłatny dostęp wraz z otwartymi plikami oraz instrukcją przygotowania lokalnej wersji językowej.

Już zaangażowały się w to telewizje w Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie, Gruzji i Mołdawii. To są kraje, w których już są emitowane spoty, czekamy na następne kraje, które dołączą. Czekamy też oczywiście na polskie media i na decyzję dołączenia do tej kampanii, bo mamy trzy doskonałe spoty przygotowane przez agencję BBDO, przez studio filmowe Papaya Films – dodaje Mateusz Galica.

Akcję komunikacyjnie wspiera między innymi redakcja PRoto.pl i Instytut Monitorowania Mediów, który prowadzi monitoring jej komunikacji we wszystkich mediach w Polsce.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm

Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.

Ochrona środowiska

Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane

Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.