Newsy

Internet pełny błędów językowych. Najwięcej jest ich w serwisach dla młodzieży

2014-06-11  |  06:35

Powtórki znaczeniowe, źle zapisane słowa „na pewno” i „wziąć” – to najczęściej popełniane przez internautów błędy językowe. Od początku roku do połowy maja w sieci pojawiło się ponad 125 tys. wpisów i artykułów, w których wystąpiło co najmniej jedno błędne sformułowanie. Z badań Instytutu Monitorowania Mediów wynika, że najwięcej błędów można znaleźć w serwisach, z których korzysta przede wszystkim młodzież. Nieomylni nie są także dziennikarze.

Instytut Monitorowania Mediów od początku roku do połowy maja monitorował polskie serwisy społecznościowe i strony internetowe. Jak wskazują przeprowadzone badania, większość błędów można znaleźć na serwisach szczególnie popularnych wśród młodzieży. W pierwszej piątce są trzy takie – photoblog.pl (23 proc.), ask.fm (21 proc.) oraz zapytaj.onet.pl (11 proc.), natomiast na pierwszym miejscu znalazł się Facebook (29 proc.), który cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko młodszych użytkowników sieci.

– Młodzi ludzie podczas komunikacji internetowej mają bardziej swobodne niż dorośli podejście do języka i reguł ortograficznych. Nie przywiązują też dużej wagi do poprawiania błędów swoich rówieśników, a wiadomo, że nauczyciele na takie strony raczej nie zaglądają – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Jadaś z Instytutu Monitorowania Mediów.

Instytut Monitorowania Mediów, aby zbadać, jakie błędy popełniane są najczęściej w sieci, poprosił o pomoc samych internautów.

Nawiązaliśmy współpracę z fanpage'em „Poprawna polszczyzna”, na którym są licznie zgromadzeni fani języka polskiego w internecie, i zapytaliśmy, z jakimi błędami językowymi spotykali się najczęściej. Takie samo pytanie zadaliśmy na fanpage'u IMM. Odzew był duży, łącznie na nasz apel odpowiedziało kilkuset internautów – mówi Łukasz Jadaś.

Z ponad 600 komentarzy, które zostawili użytkownicy sieci, wynika, że najczęściej popełnianymi błędami są pleonazmy, czyli wyrażenia zawierające powtórzenia znaczeniowe. Wielu internautów niepoprawnie zapisuje także część słów i wyrażeń – przede wszystkim „wziąć” i „na pewno”.

Od początku roku IMM znalazł w internecie 125 tys. wpisów i artykułów, w których pada choć jeden ze wskazanych przez użytkowników sieci najpopularniejszych błędów.

Pleonazmy były najczęściej wskazywane w komentarzach jako błędy. Jak pokazują badania Instytutu, w blisko 40 proc. przebadanych tekstów znajdują się wyrażenia, w których dwa lub więcej wyrazów ma takie samo znaczenie. W co trzecim monitorowanym wpisie w sieci pojawiło się nieprawidłowo, bo łącznie, zapisane wyrażenie „na pewno”. Taka pisownia króluje przede wszystkim w popularnym wśród nastolatków serwisie ask.fm (od stycznia ponad 7 tys. razy), można ją też znaleźć na stronach wizaz.pl i photoblog.pl. Błędem, który – jak wynika z komentarzy – najbardziej drażni internautów, jest źle zapisane słowo „wziąć” (błędne formy: „wziąść” lub „wziąźć”). I choć to błąd najczęściej spotykany w mowie, to jedna z dwóch niepoprawnych form pojawiła się również w 6 proc. zbadanych publikacji.

Z badań IMM wynika, że w przypadku publikacji w portalach i serwisach internetowych dziennikarze rzadko popełniają najbardziej rażące błędy. Znacznie częściej można trafić w tekstach na pleonazmy, które stanowią 90 proc. błędów popełnianych w internetowych redakcjach.

– Najwięcej błędów językowych zauważyliśmy w publikacjach ogólnoinformacyjnych, czyli na przykład na publicznych osiach czasu na Facebooku. Drugą kategorią są blogi, fora i strony internetowe poświęcone modzie. Tam często używane są zwroty uznawane nie tylko przez słowniki, lecz także przez internautów za niepoprawne – np. „ubrać buty”, „ubrać spodnie”. Na trzecim miejscu znalazły się serwisy związane z finansami i biznesem, w których często używane są określenia nacechowane zbytnią oficjalnością, pleonazmy takie, jak „dzień dzisiejszy” czy „trwa nadal” – wymienia Łukasz Jadaś.

Inne popularne pleonazmy to: „okres czasu”, „kartka papieru” czy „aktywna działalność”.

Błędy nie omijają także serwisów sportowych – tu najczęściej można znaleźć pleonazmy: „drużyna spada w dół tabeli”, „akwen wodny” i w odniesieniu do formy sportowców – „poprawia się na lepsze”.

W internecie często można się spotkać z pejoratywnym określeniem „grammar nazi”, używanym w stosunku do osób, które nadmiernie wytykają błędy ortograficzne i gramatyczne w wypowiedziach. Można je znaleźć przede wszystkim w mediach społecznościowych. W przebadanym okresie takie określenie pojawiło się 400 razy.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.