Mówi: | Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Piotr Pawłowski, prezes Fundacji Integracja |
Milion Polaków pobiera rentę z tytułu niezdolności do pracy. Ich liczba z roku na rok spada
Osoby, które straciły zdolność do pracy, mogą liczyć na rentę. Obecnie pobiera ją prawie milion Polaków. Warto jednak pamiętać, że niepełnosprawność i niezdolność do pracy to dwie różne kwestie i nie każdy niepełnosprawny jest niezdolny do pracy – podkreśla Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS. Choroba nie musi oznaczać końca życia zawodowego.
– Renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje osobom, które utraciły zdolność do wykonywania pracy. Muszą one mieć okresy składkowe i nieskładkowe od roku do 5 lat (ich wymiar zależy od wieku). Ważne też, by niezdolność do pracy powstała w ściśle określonym czasie, m.in. w czasie trwania ubezpieczenia lub 18 miesięcy po jego ustaniu – przypomina w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Rentę może otrzymać osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania jej nawet po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Natomiast osoba, która utraciła w znacznym stopniu zdolność do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami, jest uznana za częściowo niezdolną do pracy.
– ZUS przyznaje renty okresowe. Górnym okresem jest 5 lat. Po tym czasie należy znowu wystąpić o przyznanie świadczenia, jeżeli niezdolność do pracy trwa nadal. Trzeba stanąć przed lekarzem orzecznikiem, a jeśli będzie to konieczne, również przed komisją lekarską. Niezbędne jest orzeczenie, że niezdolność do pracy rzeczywiście istnieje – wskazuje Andrusiewicz.
Niezdolność do pracy może być orzeczona na dłużej niż 5 lat, jeśli nie ma rokowań, że osoba odzyska zdolność do pracy przed upływem tego okresu. W szczególnej sytuacji są też osoby, które spełniają dwa warunki. Po pierwsze, mają prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy przez co najmniej ostatnich 5 lat przed dniem badania lekarskiego. Po drugie, brakuje im mniej niż 5 lat do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego.
W przypadku dalszego stwierdzenia niezdolności do pracy takie osoby otrzymują orzeczenie o niezdolności do pracy do dnia osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego.
Jak podkreśla rzecznik ZUS, przy przyznawaniu renty istotne jest to, czy dane schorzenie uniemożliwia wykonywanie jakiejkolwiek pracy czy pracy w dotychczasowym charakterze. Osoby, które mogą wykonywać inne obowiązki i wracają na rynek pracy, mogą liczyć na rentę szkoleniową przyznawaną na czas przekwalifikowania zawodowego.
– Niezdolność do pracy nie jest tożsama z niepełnosprawnością. Każda osoba niezdolna do pracy jest niepełnosprawna, ale nie każda osoba niepełnosprawna jest niezdolna do pracy i nie może pracować. Osoby, które mają obniżoną sprawność fizyczną, nie muszą wcale wykonywać prac manualnych. Mogą po przekwalifikowaniu wykonywać zupełnie inną pracę – przekonuje Wojciech Andrusiewicz.
Obecnie rentę z tytułu niezdolności do pracy pobiera prawie milion osób. Ich liczba jednak maleje, bo jeszcze w 2003 roku rencistów było 2,3 mln. Z danych ZUS wynika, że najczęstszymi przyczynami przyznawania renty są zaburzenia psychiczne, choroby układu krążenia, układu kostno-stawowego i mięśniowego.
– Renta rekompensuje utraconą sprawność. To świadczenie, które daje możliwość codziennego funkcjonowania. Gdy ktoś podejmuje pracę, powinna być elementem wyrównującym szanse, potrzebnym, żeby normalnie funkcjonować, bo przecież osoba z niepełnosprawnością płaci więcej za leki, sprzęt, za codzienne funkcjonowanie. Renta jest więc niezbędna, żeby normalnie funkcjonować, ale powinna też być elementem wspierającym daną osobę przy podjęciu pracy – ocenia Piotr Pawłowski, prezes Fundacji Integracja.
Jak podkreśla, dla każdego chorego istotna powinna być możliwość powrotu do pracy. Jeszcze kilka lat temu większość pracodawców i niepełnosprawnych uważała, że choroba oznacza koniec życia zawodowego. Teraz coraz częściej pojawiają się oferty pracy dla niepełnosprawnych.
– Osoba niepełnosprawna powinna myśleć o tym, co zrobić, żeby wrócić do pracy. Powinna szukać i brać udział w różnych kursach, które przygotują do powrotu na rynek pracy. Praca jest wpisana w funkcjonowanie człowieka. Praca jest niezbędna, by czuć się pełnoprawnym obywatelem, normalnie funkcjonować w społeczeństwie – mówi Pawłowski.
Z danych GUS wynika, że współczynnik aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym w I kwartale 2016 r. wyniósł 27,4 proc., a wskaźnik zatrudnienia 23,7 proc. i był niemal dwukrotnie niższy niż średnia unijna (45 proc.). Współczynnik aktywności zawodowej w grupie osób posiadających wyższe wykształcenie wynosi nieco ponad 80 proc., w tym osób niepełnosprawnych ponad połowę mniej (32 proc.).
– Wiele osób w momencie, kiedy ulega wypadkom, myśli jedynie o tym, żeby nie wracać do pracy, funkcjonować na rencie. Wówczas zaczyna się swoisty dramat, bo taka osoba staje się kompletnie nieprzydatna w społeczeństwie, traci horyzont, który daje szansę na normalne funkcjonowanie. Gdy ktoś dostaje taką rentę, powinno mu się od razu zapalić światełko, co zrobić, żeby renta nie stała się wyrokiem do końca życia. Wiele organizacji czy instytucji daje możliwość przebranżowienia się, znalezienia nowego fachu, zawodu czy umiejętności, żeby tylko wrócić do pracy – przekonuje Piotr Pawłowski.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.