Newsy

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ograniczy biurokrację, by przyspieszyć budowę szerokopasmowych łączy w Polsce

2014-03-28  |  06:50

70 proc. polskich gospodarstw domowych jest w zasięgu sieci, ale szybkość łącz pozostawia wiele do życzenia. W poszczególnych regionach samorządy i firmy telekomunikacyjne budują infrastrukturę dla szerokopasmowego internetu, dzięki czemu w przyszłym roku 25 milionów Polaków będzie miało dostęp do internetu o prędkości 30 Mbps. W nowej perspektywie unijnej uzupełnianiem sieci będą zajmować się przedsiębiorcy telekomunikacyjni, a resort administracji i cyfryzacji chce im to zadanie ułatwić.

– Tworzymy już system monitoringu na rzecz tych projektów, które są realizowane w regionach i  w Polsce Wschodniej. Myślimy o tym, żeby ten system był na tyle uniwersalny, żeby można go było zastosować też do projektów z przyszłej perspektywy finansowej, tak żebyśmy mieli dokładną informację na temat postępu realizacji projektów, najlepiej w formie elektronicznej – mówi Małgorzata Olszewska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

To powinno ułatwić pracę nie tylko przedsiębiorcom, którzy będą w kolejnych latach kontynuować rozbudowę i uzupełnianie sieci szerokopasmowej, lecz także administracji.

– Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na realizację projektów w przyszłej perspektywie finansowej, będą mogli za pośrednictwem elektronicznego narzędzia raportować o postępach swoich projektów, jak identyfikują ryzyka, jak realizują kamienie milowe w tych projektach – to jest bardzo ważne w metodyce prowadzenia tego typu projektów – wyjaśnia Małgorzata Olszewska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes. – Instytucje, które są zaangażowane w ten proces – czy to nasze ministerstwo, czy to Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju – mają dostęp do tych samych danych w tym samym systemie. To bardzo usprawnia ich pracę. 

W zasięgu szybkiego internetu (o prędkości 30 Mbps) znajduje się dziś ok. 17 milionów Polaków. W przyszłym roku, dzięki toczącym się inwestycjom w poszczególnych województwach, liczba ta ma się zwiększyć do 25 milionów. Docelowo w 2020 roku wszyscy Polacy mają znaleźć się w zasięgu sieci o tej przepustowości, a co najmniej połowa gospodarstw domowych będzie mogła korzystać z internetu o prędkości 100 Mbps. To oznacza potrzebę wybudowania lub daleko idącej modernizacji łączy internetowych. Dziś prace te są prowadzone przez samorządy i przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a wspomagane są środkami unijnymi.

– Planujemy, żeby te inwestycje były realizowane tylko i wyłącznie przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych, ponieważ uważamy, że są to podmioty, które mają po pierwsze doświadczenie, a po drugie wiedzę na temat realizacji projektów w zakresie telekomunikacji w Polsce – twierdzi Małgorzata Olszewska. – Chcemy z tego zadania odciążyć samorządy terytorialne, aczkolwiek oczywiście dialog z lokalnymi samorządami, na których terenie te inwestycje będą realizowane, jest absolutne konieczny i niezbędny z naszego punktu widzenia.

Ważnym elementem przedsięwzięcia w nowej perspektywie jest centralizacja wydatków i nadzoru nad rozbudową sieci, którą zakłada Narodowy Plan Szerokopasmowy.

– Wydawać środki będziemy z jednego poziomu, a nie z poziomów regionalnych, przez co każdy region stosował inny model realizacji takiej inwestycji – zapewnia wiceminister.

Jednym z głównych zadań w ramach NPS będzie też tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego i mechanizmów, które obniżą koszty inwestycji telekomunikacyjnych.

Wyzwaniem wciąż jest model przekazywania środków przedsiębiorcom telekomunikacyjnym, jednak trwają prace nad jak najlepszym jego dostosowaniem.

– Chcemy wdrożyć jak najskuteczniejszy model przekazywania środków przedsiębiorcom, żebyśmy w miarę szybko mogli to robić. Nie możemy czekać z realizacją tych inwestycji kolejne półtora roku. Chcielibyśmy przynajmniej na początku przyszłego roku być w fazie przygotowywania projektów i ich realizacji – zapewnia Małgorzata Olszewska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.