Newsy

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego walczy o studentów z zagranicy, również z Chin

2013-03-25  |  06:55

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka chce zachęcić do studiowania w Polsce studentów z zagranicy, w tym z Chin. Zagraniczni studenci mogliby pomóc w przetrwaniu wielu polskich uczelni, które ze względu na niż demograficzny są likwidowane lub przejmowane przez silniejsze ośrodki.

 – Staramy się współpracować z rządem Chin, aby stamtąd studenci przyjeżdżali studiować w Polsce – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Barbara Kudrycka. – Jednak uczestnictwo w targach edukacyjnych i nasze działania nie wystarczą. Same uczelnie muszą być bardzo aktywne, aby pozyskiwać nowych kandydatów na studia.

Chińczycy mogliby wzmocnić grupę zagranicznych klientów polskich uczelni. W tej chwili studenci zagraniczni ze 141 państw stanowią ok. 1,3 proc. wszystkich uczących się w szkołach wyższych w naszym kraju. Spośród przedstawicieli 141 krajów największą grupą na polskich uczelniach (ponad 8 tysięcy studentów) są Ukraińcy.

 – Jesteśmy otwarci na współpracę z innymi uczelniami i zależy nam na tym, żeby nie tylko w ramach programu Erasmus for All, ale także w ramach umów bilateralnych przyjmować jak najwięcej studentów, również zza naszej wschodniej granicy – podkreśla Barbara Kudrycka.

Po Ukraińcach najchętniej uczą się w Polsce Białorusini, są też (głównie w Warszawie) grupy studentów z Malezji, Szwecji, Norwegii czy nawet Arabii Saudyjskiej. Według raportu „Studenci zagraniczni w Polsce 2012", opracowanego wspólnie przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) i Fundację Edukacyjną "Perspektywy" ponad 28 proc. studentów zagranicznych studiuje w Polsce kierunki ekonomiczne i biznesowe, ponad 26 proc nauki medyczne, 11 proc. – kierunki techniczne, a ponad 8 proc. – nauki społeczne.

Mało studentów – mniej uczelni

Uczelnie w całym kraju borykają się z poważnym problemem, jakim jest niż demograficzny.

 – Mamy teraz około 1,4 mln studentów. Mieliśmy przed 4-5 laty niemal 2 miliony – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Kudrycka.

Dla wielu szkół spadająca z roku na rok liczba studentów oznacza konieczność łączenia się, ale niekiedy także groźbę likwidacji. Zdaniem minister szkolnictwa wyższego, te procesy mają również swoje dobre strony.

 – W tej chwili mamy 30 uczelni w likwidacji. Nam zależy na tym, żeby te uczelnie, które nie kształcą na wysokim poziomie, łączyły się, restrukturyzowały albo ewentualnie likwidowały – podkreśla.

W ten sposób na rynku pozostaną najsilniejsze i najlepsze pod względem jakości kształcenia i oferty dla studentów, szkoły wyższe.

 – Dobre uczelnie niepubliczne mają nadal dosyć duże zainteresowanie kandydatami na studia. To w niektórych przypadkach też przekłada się na poziom nauczania, ponieważ nie wszyscy kandydaci są do nich przyjmowani – tłumaczy minister.

Wiele do życzenia pozostawia jednak jakość polskich szkół w porównaniu z najlepszymi światowymi uczelniami. Według rankingu Times Higher Education, wśród 400 najlepszych uczelni świata znalazły się jedynie dwie polskie – Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Warszawski (obie w czwartej setce).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów

Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.

Firma

Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.

Ochrona środowiska

Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.