Newsy

Jazda motocyklami będzie możliwa bez specjalnego prawa jazdy

2014-07-31  |  06:15
Mówi:Jakub Rymkiewicz
Funkcja:dyrektor działu motocykli
Firma:Honda Poland
  • MP4
  • Od 24 sierpnia kierowcy posiadający od minimum trzech lat prawo jazdy kategorii B będą mogli legalnie poruszać się motocyklami o pojemności silnika do 125 cm sześc. Nowe przepisy dotyczące uprawnień do prowadzenia jednośladów mogą wpłynąć na poziom sprzedaży. Sprzedawcy motocykli spodziewają się, że małe skutery stracą popularność na rzecz jednośladów wyposażonych w silniki właśnie o pojemności 125 cm sześc.

    Dilerzy jednośladów pozytywnie odnoszą się do tych zmian i liczą na większą sprzedaż. Równocześnie jednak spodziewają się spadku popularności skuterów o pojemności do 50 cm sześc., którymi już teraz można poruszać się po drogach bez konieczności posiadania uprawnień.

    Oceniamy, że zasadność zakupienia „pięćdziesiątek” zniknie, klienci będą raczej wybierać pojazdy z silnikami o pojemności 125 cm sześc. – uważa Jakub Rymkiewicz, dyrektor działu motocykli Honda Poland. – Pojazdy obu kategorii dostępne są w porównywalnych cenach, podobny jest też poziom zużycia paliwa, a większe motory oferują oczywiście lepszą dynamikę jazdy.

    Grupa potencjalnych klientów na motory 125 cm sześc. jest duża. Mieszczą się w niej niemal wszystkie osoby, które posiadają samochód osobowy.

    – Poruszanie się autem po dużych miastach jest coraz bardziej uciążliwe – mówi Jakub Rymkiewicz. – Kierowcy spędzają mnóstwo czasu w korkach, a skuterem lub małym motocyklem można dojechać z jednego końca miasta na drugi bardzo szybko, nawet w trakcie największego ruchu. Ich popularność, szczególnie w świetle nowych przepisów, będzie więc rosła.

    Zmiany w przepisach powinny wpłynąć też pozytywnie na bezpieczeństwo na drogach. Specjaliści oceniają, że poruszanie się pojazdem o pojemności 125 cm sześć. jest bezpieczniejsze niż małymi skuterami.

    – Skuter z jednostką 50-centymetrową jest stosunkowo wolny – tłumaczy Rymkiewicz. – To stwarza problemy na przykład podczas ruszania spod świateł. Taki pojazd często nie jest w stanie utrzymać tempa wyznaczanego przez samochody i bywa traktowany jako przeszkoda na drodze. W przypadku nieco większych, a więc dynamiczniejszych jednośladów, tego problemu nie ma. 

    Producenci i dystrybutorzy jednośladów liczą, że nowe przepisy wpłyną pozytywnie na rynek i przyczynią się do ogólnego wzrostu sprzedaży. Bieżący rok jest dla branży stosunkowo udany, wciąż jednak motocykl traktowany jest w Polsce w dużej mierze jako dobro luksusowe.

     Ten rok jest specyficzny, bo zima była bardzo krótka i sprzedaż energicznie ruszyła od pierwszych miesięcy – mówi Jakub Rymkiewicz. – Później sytuacja się ustabilizowała. Biorąc jednak pod uwagę wielkość populacji w naszym kraju, popularność motocykli wciąż jest niewielka.

    Głównymi klientami salonów są osoby w średnim wieku, które kupując motocykl, realizują niespełnione marzenia z młodości. Drugą grupę stanowią osoby szukające skuterów do szybkiej komunikacji w mieście lub poruszania się rekreacyjnego.

    – Polskim rynkiem jednośladów rządzi sezonowość – mówi przedstawiciel Honda Poland. – Im wcześniej sezon się zacznie, tym wyższa sprzedaż. Średnio większy ruch w salonach zaczyna się w marcu i kwietniu, by osiągnąć szczyt w lipcu i sierpniu. Później kupujących przyciągają już głównie promocje.

    Sposobem na przyciągnięcie uwagi kierowców mają być częste zmiany w ofercie. Honda w tym roku zaproponowała kilkanaście nowości. Był to m.in. nowy model PCX 125, nowe SH Mode, w ubiegłym roku pojawił się natomiast MSX. Kolejne modele mają być zaprezentowane podczas jesiennej wystawy w Mediolanie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

    Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

    Bankowość

    Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

    Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

    Ochrona środowiska

    Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

    Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.